Rosja zrealizowała plan. Uzależniła Indie od taniej ropy, teraz tnie rabaty

Cena baryłki ropy naftowej brent zbliżyła się do 80 dolarów, po raz pierwszy od ponad 2 miesięcy. Duży wpływ na wzrost notowań surowca mają deklaracje Arabii Saudyjskiej i Rosji o zmniejszeniu wydobycia i eksportu. W dodatku Moskwa drastycznie zredukowała obniżkę ceny ropy, którą do tej pory oferowała rafineriom w Indiach. Tymczasem Hindusi pozyskując tanią ropę z Rosji, przetwarzali ją na olej napędowy, a następnie sprzedawali Europie po zawyżonej cenie.

  • Eksperci prognozują, że w drugiej połowie roku ropa może drożeć, gdy silny popyt ze strony Chin i państw rozwijających się spotka się z ograniczeniami wydobycia przez kraje OPEC+
  • Nie jest wykluczone, że import ropy naftowej z Rosji ograniczą Indie. Rabat, który rosyjskie koncerny dają hinduskim rafineriom, by kupowały objęty sankcjami surowiec z gatunku Urals, zmniejszył się o ponad 80 proc.
  • Z szacunków Bloomberga wynika, że dostawy rosyjskiej ropy do Indii osiągnęły w czerwcu nowy rekord - 2,2 miliona baryłek dziennie. Hindusi stworzyli mechanizm kierowania rosyjskiego paliwa z powrotem do Europy.

Reklama

Na rynku ropy naftowej w ostatnich dniach dużo zmian. Cena baryłki ropy naftowej brent zbliżyła się do 80 dolarów, a amerykańskiej WTI do 75 dolarów, po raz pierwszy od przełomu kwietnia i maja. Najnowsze trendy są tłumaczone ograniczaniem podaży ze strony największych producentów "czarnego złota". Surowiec korzysta też ze słabości dolara amerykańskiego, który znajduje się na dwumiesięcznych minimach.

Ważnym czynnikiem podbijającym ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku są doniesienia o działaniach władz chińskich podejmowanych dla wsparcia osłabionej gospodarki. Rząd w Pekinie zwiększył pomoc dla będącego w tarapatach krajowego sektora nieruchomości, a to wzmocniło spekulacje inwestorów, że Chiny zdecydują się na następne działania stymulujące wzrost ekonomiczny.

OPEC+ zmniejsza limity

Pierwszorzędne znaczenie dla cen ropy mają jednak deklaracje jej największych producentów. Arabia Saudyjska zapowiedziała, że przynajmniej do sierpnia przedłuży cięcia produkcyjne o milion baryłek dziennie. Z kolei Rosja stwierdziła, że zmniejszy eksport ropy w przyszłym miesiącu o pół miliona baryłek dziennie.

Eksperci prognozują, że w drugiej połowie roku ropa może drożeć, gdy silny popyt ze strony Chin i krajów rozwijających się spotka się z ograniczeniami wydobycia przez Organizację Krajów Eksportujących Ropę Naftową i jej sojuszników (OPEC+). Scenariusz ten miałby sprawdzić się nawet w warunkach globalnego spowolnienia gospodarczego.

Nie jest wykluczone, że import ropy naftowej z Rosji ograniczą Indie. Zniżka, którą rosyjskie koncerny dają hinduskim rafineriom, by kupowały objęty sankcjami surowiec z gatunku Urals, zmniejszyła się o ponad 80 proc. Dotychczas Rosjanie w handlu z Hindusami obniżali cenę o 25-30 dolarów w stosunku do notowań europejskiej marki brent. Teraz rabat został zredukowany do 4 dolarów.

W reakcji na napaść Rosji na Ukrainę, w grudniu 2022 roku Unia Europejska nałożyła embargo na rosyjską ropę importowaną drogą morską. Zachód ustalił też górną granicę ceny ropy dostarczanej z Rosji na 60 dolarów za baryłkę.

Moskwa, pomimo nałożonych na nią sankcji, w dalszym ciągu sprzedaje na masową skalę ropę naftową. Osiąga to dzięki 443 tankowcom pływającym pod obcymi banderami, które zaopatruje w surowiec na wodach międzynarodowych. Głównymi odbiorcami tej ropy są Chiny i Indie.

Indyjski fortel

Kilka miesięcy temu rosyjski wicepremier Aleksandr Nowak informował, że w wyniku zachodnich sankcji Rosja przekierowała na rynki azjatyckie około 20 proc. ropy wcześniej dostarczanej do Europy. Według niego, eksport do Indii wzrósł w 2022 roku 19-krotnie.

Z szacunków Bloomberga wynika, że dostawy rosyjskiej ropy do Indii osiągnęły w czerwcu nowy rekord - 2,2 miliona baryłek dziennie. To ponad połowa całkowitego importu ropy naftowej do tego kraju. Dla porównania, w 2022 roku udział ten wynosił 16,5 proc.

Jak donosi gazeta "The Times of India", teraz kiedy ulgi dla hinduskich odbiorców spadły do zaledwie 4 dolarów za baryłkę, rosyjscy sprzedawcy rezygnują z ceł transportowych, aby wypełnić lukę w stosunku do referencyjnej ropy brent i ominąć zachodni pułap cen (60 dolarów).

Tajemnicą poliszynela jest, że Indie bez skrupułów wykorzystywały bardzo tanio kupowany od Rosjan surowiec do robienia dodatkowego interesu. Stworzyły mechanizm kierowania rosyjskiego paliwa do krajów Zachodu, wbrew obowiązującym sankcjom. Wiele miesięcy temu agencja Bloomberga ujawniła, że Indie przetwarzają rosyjską ropę na olej napędowy, a następnie sprzedają po zawyżonej cenie krajom europejskim.

Jacek Brzeski

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: ropa naftowa | Rosja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »