Rosjanie wyszarpali 3,8 mld dolarów

Pepsi przejmuje większościowe udziały w rosyjskiej firmie Wimm-Bill-Dann (producent soków owocowych i napojów mlecznych). 66-procentowa część spółki kosztowała 3,8 mld dolarów. Sporo, lecz rosyjski rynek też jest spory. PepsiCo mocno rozpycha się na rynku - niedawno pozyskał też 50 proc. amerykańskiej firmy Sabra Dipping Company.

PepsiCo poinformowała, że chce dokupić pozostałe walory rosyjskiego przedsiębiorstwa, co podniesie cenę transakcji do 5,4 mld dolarów. Amerykanie dali akcjonariuszom Wimm-Bill-Dann 32-procentową premię wobec średniej z ostatnich 30 dni kwotowań. To największa w historii inwestycja zagraniczna w Rosji nie licząc sektora energetycznego.

Przeprowadziła ją odnoga koncernu - PepsiCo Europe. PepsiCo stanie się teraz największym branżowym graczem na rosyjskim rynku i umocni w centralnej Azji i Europie Wschodniej. PepsiCo skutkiem przejęcia rosyjskiego przedsiębiorstwa powiększy przychody z tego obszaru produktów do 13 mld dolarów (cel na 2020 r. to 30 mld dolarów).

Reklama

Wimm-Bill-Dann przeszedł w ręce Amerykanów po zaledwie trzech tygodniach rozmów. Brakuje jeszcze tylko zgody regulatora rynku.

Wimm Bill Dann

Firma z Moskwy notowana na dwóch giełdach rosyjskich (RTS i Micex) oraz amerykańskim parkiecie NYSE. Jeden z największych w Europie producentów asortymentu mlecznego - jogurtu, mleka, soków owocowych i napojów gazowanych. Wimm-Bill-Dann zaczynał 18 lat temu z kilkoma pracownikami w jednym pokoju. Teraz pracuje tam 16 tys. ludzi w 38 zakładach w 16 miastach od Władywostoku po Kijów i Amsterdam.

Krzysztof Mrówka

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: spółki | pepsi | Rosjanie | PepsiCo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »