RPP pozostawiła stopy procentowe bez zmian

Rada Polityki Pieniężnej na środowym posiedzeniu postanowiła utrzymać stopy procentowe Narodowego Banku Polskiego na niezmienionym poziomie; stopa referencyjna procentowa NBP wynosić będzie nadal 1,50 proc. w skali rocznej - podała Rada w komunikacie.

"Rada postanowiła utrzymać stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie" - napisano w komunikacie. Środowa decyzja RPP oznacza, że w skali rocznej referencyjna stopa NBP wynosić będzie nadal 1,50 proc., lombardowa 2,50 proc., depozytowa 0,50 proc., zaś redyskonta weksli 1,75 proc.RPP po raz ostatni zmieniła poziom stóp procentowych w marcu 2015 roku, obniżając je o 50 pb.

Na konferencji po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej prezes powiedział, że w 2019 roku spodziewa się wzrostu PKB na poziomie 4,3 proc., czyli nieco niższego niż we wcześniejszych prognozach (4,5 proc.) Zaznaczył, że na tle Europy, świata i państw OECD wynik ten jest "doskonały".

Reklama

Przypomniał, że w Niemczech mamy prawdopodobnie do czynienia z recesją, a w części Europy - ze stagnacją. "Polska gospodarka na razie reaguje słabiej" - zaznaczył. Dodał, że inflacja w tym roku wyniesie 2,3 proc.

Pytany o perspektywy gospodarcze, zaznaczył, że w I kwartale 2020 roku spodziewa się lekkiego spowolnienia i wzrostu inflacji, jednak - jak wskazał - powinna ona wrócić "w kierunku celu inflacyjnego".

Podkreślił, że system bankowy w Polsce jest bardzo stabilny i dobrze zabezpieczony. Zapewnił też, że NBP posiada cały arsenał narzędzi, który może uruchomić, jeżeli dekoniunktura okazałaby się dłuższa i głębsza. Wskazał np., że stopy procentowe w Polsce są jednymi z najwyższych w UE.

Szef NBP podkreślił, że kwestia zacieśniania polityki pieniężnej przez bank centralny nigdy nie była za jego kadencji prawdopodobna, a obecnie, w sytuacji gdy koniunktura na świecie słabnie, w RPP ubywa zwolenników podnoszenia stóp.

Pytany o to, jak czwartkowy wyrok TSUE dotyczący frankowiczów wpłynie na polski sektor bankowy, Glapiński powiedział, że "nie przewiduje żadnego negatywnego scenariusza".

"Nic niepokojącego z naszego punktu widzenia się nie dzieje, ani z kursem, ani z żadnymi innymi kwestiami, a wahania kursu są rzeczą naturalną i normalną w szczególności w przypadku waluty która nie jest przedmiotem interwencji i swobodnie fluktuuje na rynku" - dodał.

Prezes zastrzegł jednocześnie, że dopiero po ogłoszeniu wyroku będzie można szerzej go analizować, gdyż każdy szczegół i zapis jest istotny. Wskazał, że pierwszą instytucją, która wypowie się po wyroku TSUE będzie Komitet Nadzoru Finansowego.

TSUE ma wydać werdykt w sprawie kredytobiorców, którzy zaciągnęli w 2008 roku kredyt hipoteczny w złotym, ale indeksowany we franku szwajcarskim.

Wnieśli oni do sądu okręgowego w Warszawie o unieważnienie umowy z uwagi na nieuczciwe - w ich opinii - postanowienia dotyczące mechanizmu indeksowania. Ich zdaniem postanowienia te były niezgodne z prawem, ponieważ umożliwiały bankowi jednostronne i dowolne określanie kursu walut. Sąd Okręgowy w Warszawie skierował do TSUE pytania prejudycjalne w tej sprawie, domagając się wykładni unijnego prawa w kwestii nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. Wyrok - w ocenie ekspertów - może mieć znaczenie dla wielu tzw. frankowiczów, którzy domagają się w sądach unieważnienia podobnych umów.

Prezes Glapiński na konferencji odniósł się również do projekt budżetu na 2020, który trafił do Sejmu. Oświadczył, że równoważenie budżetu nie budzi jego wątpliwości. "To równoważenie (...) jest jak najbardziej realne - ocenił. Za czynniki sprzyjające zrównoważeniu wskazał likwidację 30-krotności ZUS czy przekształcenie OFE.

Z kolei obecna na konferencji członek RPP prof. Grażyna Ancyparowicz powiedziała, że zrównoważony budżet powinien cieszyć, bo "oddłużamy kraj". Zwróciła też uwagę na zmianę struktury długu, którego większość jest już w złotówkach, a nie w walutach obcych. "Odpada zagrożenie spekulacjami na kursach" - wskazała.

Ancyparowicz oceniła też, że polityka fiskalna właściwie wykorzystuje redystrybucyjną funkcję budżetu bez luzowania fiskalnego. "Nastąpiła zmiana struktury obciążeń na rzecz dobra wspólnego państwa i realizowanych w nim programów" - wskazała. Jak mówiła, grupy społeczne, dotychczas ograniczane w swojej konsumpcji, dostały szanse jej zwiększenia, ale nie kosztem długu publicznego.

Jak dodał członek Rady prof. Jerzy Żyżyński, polityka fiskalna stymuluje popyt, co wystarcza do podtrzymania wzrostu. Ze strony NBP nie ma potrzeby dalszego stymulowania - dodał.

Rada oceniła, że "wzrosła jednak niepewność dotycząca skali i trwałości osłabienia koniunktury za granicą i jego wpływu na krajową aktywność gospodarczą". Rada oczekuje również, że "inflacja - po przejściowym wzroście w I kw. 2020 r. - w horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej będzie się kształtować w pobliżu celu inflacyjnego" (2,5% +/- 1 pkt. proc.).

"Sytuacja jest wspaniała"

Podczas konferencji prezes NBP A. Glapiński przedstawił aktualne, krótkookresowe prognozy makroekonomiczne. W 2019 r. przewidują one wzrost gospodarczy na poziomie 4,3% r/r i inflację równą 2,3%. Na początku 2020 r. NBP oczekuje spowolnienia wzrostu gospodarczego i zwiększenie inflacji (wynikające m.in. z wyższych cen energii elektrycznej).

Prezes stwierdził, że biorąc pod uwagę cały bieżący rok to "sytuacja jest wspaniała". Zarysowany przez prezesa NBP scenariusz makroekonomiczny jest zbliżony do naszych prognoz (por. MAKROmapa z 9.09.2019).

Odnosząc się do możliwego dalszego pogorszenia koniunktury za granicą prezes NBP zwrócił uwagę, że RPP jest "bardzo daleko" od łagodzenia polityki pieniężnej. Dodał on również, że ewentualne stymulowanie gospodarki byłoby realizowane za pomocą tradycyjnych narzędzi (tj. obniżki stop), a nie niekonwencjonalnych instrumentów.

W kontekście perspektyw kształtowania stóp procentowych, A. Glapiński powrócił do wyrażanego przez siebie kilka miesięcy temu poglądu, że stopy NBP mogą pozostać stabilne do końca kadencji RPP.

RPP nie obawia się wyroku TSUE ws. kredytów frankowych

Zapytany o jutrzejszy wyrok TSUE (por. MAKROmapa z 30.00.2019) prezes NBP poinformował, że nie przewiduje on "żadnego negatywnego scenariusza". A. Glapiński bagatelizował implikacje wyroku, zwracając uwagę, że będzie dotyczył on tylko części umów kredytowych i tylko niektórych banków, a jego ewentualne efekty dla sektora bankowego rozłożą się na lata.

Podkreślił on, że odpowiednie "rekomendacje i zalecenia" dla banków (polegające głównie na zwiększeniu bazy kapitałowej) zostały już wydane. Prezes zaznaczył, że kwestia kursu złotego nie jest zwykle komentowana przez bank centralny, jednak z punktu widzenia RPP "nic niepokojącego się nie dzieje z kursem walutowym".

Stopy procentowe bez zmian co najmniej do końca 2020 r.

Dzisiejsze wypowiedzi A. Glapińskiego stanowią wsparcie dla naszego scenariusza, zgodnie z którym stopy procentowe NBP nie zmienią się co najmniej do końca 2020 r.

Oczekiwana przez nas łagodna polityka pieniężna EBC (kolejna obniżka stopy depozytowej, kontynuacja programu luzowania ilościowego) jest spójna z tą prognozą. Treść komunikatu po posiedzeniu RPP oraz wypowiedzi prezesa NBP na dzisiejszej konferencji są naszym zdaniem neutralne dla kursu złotego i rentowności obligacji.

Krystian Jaworski

Starszy Ekonomista

Credit Agricole Bank Polska S.A.

PAP/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »