Rusza nowa tarcza antykryzysowa na 40 mld zł

- Wdrażamy tarczę finansową 2.0 dla branż najbardziej potrzebujących wsparcia. Poprzednia tarcza przyniosła dobre efekty. Nowa skierowana jest dla około 40 typów działalności gospodarczej według PKD, dla takich branż jak: gastronomia, hotelarstwo, turystyka, ale także kultura czy rozrywka. To co najmniej 35-40 mld zł - zapowiedział na konferencji prasowej Mateusz Morawiecki.

W ramach tarczy finansowej PFR 2.0 na łączna kwotę 35 mld zł, przewidziane jest do 10 mld zł dla mikro i małych firm (3 mld zł dla mikro i 7 mld zł dla małych i średnich firm)  oraz do 25 mld zł dla dużych firm zatrudniających od 250 pracowników.

Pomoc dla mikro małych i średnich będzie dystrybuowana za pośrednictwem bankowości elektronicznej.

Subwencja uzależniona jest od spadku obrotów i w całości bezzwrotna jeśli spełnione zostaną warunki, m.in. utrzymanie zatrudniania.

W tym dla mikrofirm do 3 mld zł, zatrudniających od 1 do 9 pracowników subwencje mogą wynieść maksymalnie 324 tys. zł (od 18 do 36 tys. zł na zatrudnionego). W przypadku średnich firm zatrudniających do 249 osób subwencje mogą sięgnąć do maksymalnej kwoty 3,5 mln zł. Wysokość subwencji będzie uzależniona od prognozy kosztów i przychodów oraz straty brutto. Jest ona skierowana dla firm, które będą miały spadek przychodów o 30 proc.

Reklama

W przypadku dużych firm finansowanie będzie udzielane w oparciu o indywidualna analizę.

Tarcza 2.0 dla MSP przewiduje także dofinansowanie kosztów stałych nie pokrytych przychodami w formie subwencji finansowej w kwocie 70 proc. straty brutto.

Premier powiedział, że nowa tarcza będzie się opierać na działaniach, które dotąd były przedsiębiorcom doskonale znane z pierwszej tarczy. To m.in. dotacje bezzwrotne dla mikrofirm, postojowe, świadczenia z funduszu gwarantowanych świadczeń pracowniczych i zwolnienia ze składek ZUS.

- Od dziewięciu miesięcy cały świat zmaga się ze skutkami pandemii nie tylko w obszarze zdrowotnym, ale także gospodarczym - tradycyjnie rozpoczął konferencję prasową premier Morawiecki.

- Widzimy po skutkach pierwszej fali, że nasze instrumenty walki z kryzysem przynoszą rezultaty. Przede wszystkim patrzymy na poziom bezrobocia i wskaźniki aktywności ekonomicznej ludności. Notujemy jedne z najlepszych wyników na świecie - podkreślił.

Pierwsza fala pandemii miała miejsce wiosną i to wówczas rząd wspomógł przedsiębiorców. Jaką kwotą?

- Można powiedzieć, że wpompowaliśmy wiosną w gospodarkę kilkaset miliardów złotych, wliczając środki budżetowe i gwarancje - przyznał Morawiecki.

Przy okazji pierwszej tarczy rząd postawił na zwolnienia ze składek ZUS, postojowe, świadczenia z FGSP i bezpośrednie dotacje dla mikrofirm i małych firm. - Będziemy to kontynuować - zapowiedział Morawiecki.

- OCDE i KE prognozują jeden z najniższych spadków PKB w Europie, a jeśli chodzi o ochronę miejsc pracy to możemy powiedzieć, że jesteśmy najlepsi  - podkreślał premier Morawiecki.

- W Niemczech w okresie od  stycznia do września bezrobocie wzrosło o 500 tys. osób, u nas do końca września to niecałe 20 tys. osób - podkreśla.

Zaapelował o odpowiedzialne zachowanie społeczeństwa, bo gospodarka i stan epidemii do mechanizmy ściśle ze sobą powiązane.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »