Rynek towarów luksusowych w Polsce ma się coraz lepiej

Rynek dóbr luksusowych w Polsce ma się coraz lepiej, ale mimo to jest jeszcze w początkowej fazie rozwoju. Szacuje się, że jego wartość wynosi około 13 miliardów złotych.

Z danych firmy doradczej KPMG wynika, że szybko przybywa też osób, które uznaje się za bogate i zamożne - jest ich już blisko 800 tysięcy - chodzi o tych, którzy rocznie zarabiają minimum 85 tysięcy złotych brutto.

Jeden z autorów raportu Andrzej Marczak z KPMG zaznacza, że wraz ze wzrostem zamożności społeczeństwa rośnie liczba potencjalnych nabywców. Jednak, jak podkreśla, mimo że jesteśmy coraz bogatsi, ale bardzo daleko nam jeszcze do krajów Europy Zachodniej - zarówno jeśli chodzi na liczbę osób najbogatszych, jak i pod względem zamożności przeciętnego mieszkańca. Niemniej jednak luksusowe firmy światowe widzą potencjał naszego rynku i coraz liczniej są tu obecnie.

Reklama

Z badania wynika poza tym, że w polskim rynku dóbr lususowych największe miejsce mają ekskluzywne samochody (40 procent wartości całego rynku). Dużą popularnością wśród zamożnych Polaków cieszą się także luksusowa odzież i dodatki, a także wysokiej klasy usługi hotelowe oraz prestiżowe nieruchomości.

Prezentacja tegorocznego raportu odbyła się w jednej z nich w budynku zwanym Szkalny Żagiel na Złotej 44 w Warszawie.

W badaniu wzięło udział wzięło udział 59 firm zajmujących się sprzedażą dóbr i usług luksusowych w Polsce, na podstawie 71 kwestionariuszy.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: towar luksusowy | rynek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »