"Rz": Miliardowy rynek zniczy w Polsce
Polskie obchody 1 listopada są ewenementem w Europie. W żadnym kraju nie wydaje się tyle na znicze, a do tego dojdą jeszcze kwiaty, paliwo, czy bilet PKP - czytamy we wtorek w "Rzeczpospolitej".
"Nigdzie w Europie nie ma takiego zainteresowania zniczami" - mówi w rozmowie z dziennikiem Witold Nieć, doradca ds. relacji publicznych w spółce Polwax, u jedynego notowanego na giełdzie producenta zniczy.
Gazeta zaznacza także, że "produkcja zniczy jest na tyle niszowa, że wymyka się analityce rynkowej". "Jedynymi dostępnymi danymi są szacunki producentów, z których wynika, że rynek w cenach detalicznych może być wart ponad miliard złotych" - dodaje Nieć.
Więcej w dzisiejszym wydaniu gazety.
.....................................
Polska jest największym konsumentem zniczy w Europie. Wynika to z uwarunkowań kulturowych i z tradycji która nie istnieje w innych krajach europejskich. Wyjątkiem są m.in. Bałkany i Portugalia.
- Polski rynek w całości zdominowany jest przez krajowych producentów. Próby wprowadzenia chińskich elektronicznych zniczy, się nie przyjęła. Zmienia się natomiast struktura sprzedaży. Teraz używa się więcej wkładów niż samym zniczy. Kupujemy jeden lampion, a następnie wymieniamy jego zawartość uważają analitycy.
Producenci zniczy przekonują, że w Polsce rynek ten systematycznie się kurczy, zanika tradycja palenia zniczy pośród młodszego pokolenia . Zdaniem analityków , choć biznes zniczowy przygasa i rentowność spada , to przemysł świecarski w UE i na świecie ma się znakomicie.
W 2016 r. konsumpcja świec w Unii Europejskiej wzrosła w ciągu roku o 2 proc., do 1,8 mld euro. Według Research and Markets jego wartość w najbliższych latach będzie rosła o 5,5 proc. średniorocznie, aż w 2025 r. osiągnie 11,7 mld dolarów.