Rząd chce rozmawiać z górnikami
Pełnomocnik rządu do spraw restrukturyzacji górnictwa odwiedzi dziś Śląsk. Wojciech Kowalczyk spotka się tam z miejscowymi samorządowcami.
Będą mu towarzyszyli wiceminister skarbu państwa Rafał Baniak, wiceminister pracy i polityki społecznej Jacek Męcina oraz podsekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jakub Jaworowski.
Przedstawiciele rządu będą rozmawiali z władzami i samorządowcami z województw śląskiego i małopolskiego na temat planu naprawczego dla Kompanii Węglowej. Na spotkaniu omówione będą także przygotowania dotyczące planu wspierającego rozwój gospodarczy i powstanie nowych miejsc pracy na terenach, w których będą wygaszane kopalnie. Niewykluczone, że dojdzie też do spotkania ze związkowcami z branży górniczej.
Mimo wcześniejszych zapowiedzi związkowców, którzy nie chcieli przyjechać do Warszawy, strona rządowa czekała na nich wczoraj w warszawskim Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog".
Pełnomocnik rządu do spraw restrukturyzacji górnictwa, wiceminister skarbu Wojciech Kowalczyk zapewnił, że wciąż liczy na rozmowy z górnikami. Podkreślił, że alternatywą dla rządowego planu restrukturyzacji jest upadłość Kompanii Węglowej.
- Warunkiem jakichkolwiek rozmów jest zmiana planu - z likwidacyjnego na naprawczy. Dla nas informacja o likwidacji kopalń była szokiem, bo wcześniej rząd wykluczał takie działania - zapowiedział PAP wiceszef Związku Zawodowego Górników w Polsce Wacław Czerkawski.
Przyjęty w środę przez rząd plan naprawczy dla KW zakłada sprzedaż nowej zawiązanej przez Węglokoks spółce celowej 9 z 14 kopalń Kompanii. Z pozostałych jedną kupi Węglokoks (Piekary), a kolejne cztery zostaną zlikwidowane przez SRK. Chodzi o zakłady: Pokój w Rudzie Śląskiej, Sośnica-Makoszowy w Gliwicach i Zabrzu, Bobrek-Centrum w Bytomiu oraz Brzeszcze.
W opinii rządu alternatywą dla planu naprawczego jest niekontrolowana upadłość Kompanii Węglowej.
- Za wszelką cenę nie możemy dopuścić do upadłości Kompanii Węglowej, która z dnia na dzień pozbawi pracy 49 tys. osób, a jej skutki ekonomiczne, a szczególnie społeczne będą katastrofalne - pisze pełnomocnik do związków.
W swym liście Kowalczyk podkreślił zbieżność celów strony społecznej i rządu, jakim jest ratowanie miejsc pracy i stabilizacja sytuacji w KW. Przypomniał również o utworzeniu 6 tys. miejsc pracy dla górników dołowych w nowej spółce oraz o kompleksowym pakiecie osłon przygotowanych dla pracowników wygaszanych kopalń. Zgodnie z planem naprawczym ok. 2100 osób, którym do emerytury zostanie mniej niż cztery lata, będzie mogło przejść na urlopy górnicze. Plan zakłada też, że z pracy w likwidowanych kopalniach odejdzie za odprawami do 400 górników dołowych (odprawy w wysokości 24-miesięcznych pensji), do 1,1 tys. pracowników przeróbki (odprawy w wysokości 10-miesięcznych zarobków) oraz ok. 1,6 tys. pozostałych osób pracujących na powierzchni (odprawy w wysokości 3,6-krotności miesięcznego wynagrodzenia).
Pełnomocnik wydał też w piątek oświadczenie, w którym zapowiedział, że w kolejnych dniach strona rządowa odbędzie cykl spotkań z przedstawicielami samorządów województw śląskiego i małopolskiego.
- Spotkania są etapem przygotowania planu wspierającego rozwój gospodarczy i powstanie nowych miejsc pracy na terenach, w których będą wygaszane kopalnie - podkreślił Kowalczyk.
Samorządowcy z miast, gdzie mają być zamykane kopalnie Kompanii Węglowej, apelowali w piątek o uwzględnienie skutków społecznych decyzji ws. KW oraz o prowadzenie restrukturyzacji górnictwa w konsultacji ze wszystkimi zainteresowanymi stronami. W obronie działającej w Gliwicach i Zabrzu kopalni Sośnica-Makoszowy wypowiedzieli się w piątek włodarze obu miast.