Rząd powstaje po to, by bronić bogatych przed biednymi
Adama Smitha uważa się za jednego z ojców współczesnej myśli liberalnej i ideologa gospodarki wolnorynkowej. W naszej epoce stał się on patronem wolności biznesu i zmniejszenia roli państwa w gospodarce. Według historyków myśli ekonomicznej, żartobliwe tłumaczone jest jego nazwisko, Smith - czyli kowal, jako ten, który pierwszy wykuł podwaliny nauki o gospodarowaniu.
Autor książki przedstawia portret tej wybitnej postaci na podstawie swoich kilkunastoletnich badań. W ciekawej, biograficznej pozycji Buchan daje obraz wybitnego Szkota, który wyrasta ponad współczesne kategorie polityczne. Choć przedstawione w książce teorie mają liczne niejasności i sprzeczności, to warto zapoznać się z tak przedstawionym systemem filozoficznym, myślowym i gospodarczym.
Autor wnikliwie przybliża myśl Smitha szerszym kręgom odbiorców. Celem jest skrótowe przedstawienie problemów podejmowanych przez szkockiego uczonego. Poznajemy tu Smitha jako człowieka pełnego pasji, profesora uniwersyteckiego, badacza i filozofa z jednej strony oraz zwykłego urzędnika celnego z drugiej. Człowieka na wskroś praktycznego i rzeczowego.
Według Buchana, Smith uważa, że liberalna polityka ekonomiczna jest czymś naturalnym. Według tego "apostoła" ekonomii, w gospodarce nie trzeba wiele niż pokoju, przejrzystych podatków i wyrozumiałej administracji, aby przeprowadzić państwo ze stanu barbarzyństwa ...do bogactwa. Tak naprawdę, rząd powstaje po to by bronić bogatych przed... biednymi.
Choć sam Smith uważał, iż wszystko co napisał jest liche, to wiele jego poglądów ma szerokie uzasadnienie w obecnej rzeczywistości gospodarczej. Nawet jeden z największych guru naszych czasów, Alan Greenspan (choć gasił wiele kryzysów w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych XX wieku, przyczynił się też do obecnej zapaści), składał hołd tej słynnej postaci.
Teraz, w dobie kryzysu finansów, model Smitha nabiera szczególnego znaczenia. Gdy w kompletnym chaosie pogrążają się instytucje zaufania publicznego i padają największe banki, pęka "worek" pieniędzy których nikt nie widział, a szefowie ponadnarodowych instytucji przyznają sobie niebotyczne honoraria, Smiths kieruje słowa do "aferzystów" o priorytecie dobra ogólnospołecznego nad prywatnym. Dlatego warto sięgnąć po tę pozycję, poznać zasady, które choć czasami kontrowersyjne, zdały kiedyś egzamin.
"Adam Smith - Życie i idee" Jamesa Buchan, wyd. Difin 2008
Recenzja: Marcin Zabrzeski-Bicz, Interia.pl