Sąd zmniejszył karę dla Jeronimo Martins za dumping w sklepach
Sąd w Santarem obniżył wysokość kary dla grupy Jeronimo Martins za nieuczciwe praktyki podczas promocji w sieci Pingo Doce. Zamiast 30 tys. euro, jakie nałożył na detalistę urząd antymonopolowy za stosowanie dumpingu, właściciel Biedronki musi zapłacić 12 tys. euro.
Portugalską firmę, która liczyła na uniewinnienie, nie usatysfakcjonował werdykt. Władze grupy Jeronimo Martins zamierzają odwołać się teraz do sądu apelacyjnego w Evorze.
Decyzja sądu w Santarem dotyczy pierwszomajowej promocji, którą w 2012 r. w swoich 360 sklepach Pingo Doce przeprowadziła firma Jeronimo Martins. Akcja zorganizowana podczas wolnego w Portugalii Dnia Pracy polegała na 50-procentowych obniżkach dla klientów, którzy dokonali zakupów powyżej kwoty 100 euro.
W trakcie trwania promocji do supermarketów Pingo Doce ponad 40 razy wzywana była policja. Główny powód interwencji funkcjonariuszy stanowiły konflikty pomiędzy klientami.
W sierpniu ub.r. portugalski urząd antymonopolowy nałożył na detalistę karę w wysokości 30 tys. euro. Sankcja była wynikiem stwierdzonych przez instytucję nieprawidłowości podczas majowej promocji. Władzom JM zarzucono m.in. dumping w przypadku piętnastu rodzajów produktów, w tym m.in.: cukru, kawy, płatków śniadaniowych, ryżu, wina, pieluch oraz mleka.
We wrześniu ub.r. władze grupy Jeronimo Martins zaskarżyły decyzję urzędu antymonopolowego do sądu.
Ubiegłoroczna akcja detalisty korzystnie wpłynęła na wizerunek firmy na rodzimym rynku. Według badania Kantar Worldpanel, promocja spotkała się z odzewem 183 tys. portugalskich gospodarstw domowych, zabierając klientów głównie placówkom handlu tradycyjnego. Koszt jednodniowej akcji był jednak kosztowny dla firmy JM, która straciła na niej 10 mln euro.
Pobierz: program do rozliczeń PIT