S&P obniżyła rating Ukrainy do "CCC", perspektywa negatywna
Ukrainie grozi niewypłacalność - ostrzega Standard & Poor's. Agencja obniżyła właśnie po raz kolejny rating Ukrainy do śmieciowego poziomu CCC.
Zdaniem analityków, kupno obligacji emitowanych przez Kijów jest bardzo ryzykowne. Władze w Kijowie rezygnują za to z kolejnej rosyjskiej pożyczki.
Agencje ratingowe od kilku miesięcy ostrzegają inwestorów. Już w styczniu wszystkie liczące się instytucje analityczne zdecydowały się na obniżenie wiarygodności kredytowej Ukrainy. Teraz S&P w komunikacie twierdzi, że ostatnie brutalne starcia i chaos polityczny zwiększają niepewność co do trwałości rosyjskiego wsparcia finansowego oraz zwiększa ryzyko braku zdolności rządu do obsługi zadłużenia.
W grudniu Rosja obiecała 15 miliardów dolarów pożyczki Ukrainie. Do tej pory Kijów wykorzystał 20 procent. Kolejne 2 miliardy dolarów miały zostać przesłane przez Moskwę w środę. Tak się nie stało. Przyczyną miały być "problemy techniczne".
Wczoraj premier Dmitrij Miedwiediew oznajmił, że Rosja spełni obietnice dane stronie ukraińskiej, jednak pod warunkiem, że władze Ukrainy będą miały legitymację i będą skuteczne. Rano ukraińskie ministerstwo finansów oświadczyło, że odwołało planowaną emisję pięcioletnich obligacji wartości 2 miliardów dolarów, które miała zakupić Rosja.
Chaos polityczny odbija się również na notowaniach narodowej waluty. W Kijowie za jednego dolara trzeba płacić już 9 hrywien, a za jedno euro ponad 12 hrywien. Ukraiński Bank Centralny jest w bardzo trudnej sytuacji, bowiem na koniec stycznia miał jedynie niespełna 18 miliardów dolarów rezerw walutowych. Dla porównania, Narodowy Bank Polski ma ponad 5-krotnie większe zapasy.
Sprawdź notowania w tabeli kursów średnich walut NBP
Główny ekonomista Banku Gospodarstwa Krajowego Tomasz Kaczor uważa, że decyzja agencji S&P jest oczywista, ponieważ inwestorzy nie są w stanie ocenić jaka sytuacja panuje w Kijowie. Rozmówca IAR przypomina, że z politycznego teatru działań nadchodzą sprzeczne informacje. Podobnie może być w systemie bankowym. Może to doprowadzić nawet do technicznej niewypłacalności Ukrainy.
Agencje ratingowe od kilku miesięcy ostrzegają inwestorów.