Sawicki: Dynamicznie rosną dochody rolników

Rosną dochody rolników, w 2010 r. przeciętny dochód z gospodarstwa rolnego wyniósł ponad 25,5 tys. zł rocznie i był o ponad 11 proc. wyższy niż w 2009 r. - powiedział w piątek w Sejmie minister rolnictwa Marek Sawicki.

Rosną dochody rolników, w 2010 r. przeciętny dochód z gospodarstwa rolnego wyniósł ponad 25,5 tys. zł rocznie i był o ponad 11 proc. wyższy niż w 2009 r. - powiedział w piątek w Sejmie minister rolnictwa Marek Sawicki.

Najwyższe dochody - prawie 290 tys. zł rocznie - uzyskiwali producenci drobiu. Powyżej średniej dochody uzyskały gospodarstwa nastawione na uprawy ogrodnicze, w tym głównie warzywa i kwiaty oraz producenci trzody, choć dochody tych ostatnich były znacznie niższe niż kilka lat wcześniej. Najmniejsze dochody uzyskali rolnicy z gospodarstw wielokierunkowych - poinformował Sawicki.

Minister odniósł się do sprawy dopłat bezpośrednich. Obecnie ich wysokość jest różna w poszczególnych krajach UE. Składają się na nie dopłaty pochodzące z tzw. dwóch filarów płatności. Gdyby połączyć środki I i II filara, to średnia w Polsce wynosi 320 euro na hektar i jest na poziomie zbliżonym do średniej unijnej (345 euro/ha). Niższe niż w Polsce łączne średnie wsparcie otrzymują między innymi rolnicy brytyjscy i hiszpańscy. Najwyższe łączne dopłaty są w Grecji - 681 euro/ha, a najniższe ma Łotwa - 167 euro/ha - mówił Sawicki.

Reklama

Jego zdaniem, w przyszłej Wspólnej Polityce Rolnej trzeba oderwać się od narodowych "egoizmów", trzeba określić inne zasady podziału unijnych pieniędzy na podstawie nowych i prostych kryteriów. Minister poinformował, że odbył kilkadziesiąt spotkań z przedstawicielami innych krajów, by przekonywać do "nowatorskiego i ambitnego" podejścia do przyszłego kształtu WPR.

Jak zauważył, od przystąpienia do Unii, polscy rolnicy w ramach płatności bezpośrednich otrzymali 64 mld zł. W tej kwocie są zarówno płatności finansowane ze środków unijnych, jak i z budżetu krajowego. Podkreślił, że te dopłaty pozwalają na poprawę dochodów rolników, wpływają stabilizująco na ceny produktów rolnych i artykułów spożywczych. Dodał, że obecnie stanowią one średnio ok. 45 proc. dochodów rolników. W 2004 r. udział dopłat wynosił 13,5 proc.

Uproszczone zostały wnioski o dopłaty. Od 2009 r. wprowadzono "spersonalizowane", częściowo wypełnione przez Agencję, formularze wniosku, od 2010 r. rolnik wypełnia tylko jeden wniosek o wszystkie rodzaje płatności, a od tego roku taki dokument może być złożony przez internet - zaznaczył minister.

Przypomniał, że Polska realizuje jeden z największych unijnych programów - Program Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013. Jego budżet to 17,4 mld euro. W ramach PROW rolnicy mogą starać się o wsparcie w 23 różnych działaniach. Najbardziej popularne - to modernizacja gospodarstw rolnych. Do końca maja 2011 r. zakontraktowano łącznie 43,7 mld zł (63 proc. budżetu PROW), zrealizowano płatności na kwotę prawie 24 mld zł - poinformował.

Ceny

Dane o cenach żywności za czerwiec świadczą, że sytuacja cenowa na rynku stabilizuje się - powiedział minister rolnictwa Marek Sawicki. Sawicki szacuje, że tegoroczne zbiory zbóż wyniosą 27,5 mln ton.

"Dane (o cenach żywności) za czerwiec pokazują, że mamy do czynienia ze stabilizacją cen żywności, że ceny w czerwcu nie tylko nie wzrosły, ale wręcz spadły" - powiedział w piątek w Sejmie Sawicki."Wzrost cen żywności w I półroczu to nie tyko efekt spekulacyjny, czy sytuacji na rynku światowym, ale też efekt przeszacowania cen w przetwórstwie spożywczym" - dodał.

W środę GUS podał, że ceny w kategorii "żywność i napoje bezalkoholowe" wzrosły w czerwcu w ujęciu rocznym o 6,4 proc., zaś w ujęciu miesięcznym spadły o 1,8 proc. "Jeśli chodzi o zbiory zbóż to spodziewamy się zbiorów na poziomie 27,5 mln ton w tym roku" - powiedział Sawicki.

"Jeśli nie będzie nawrotu kryzysu takiego, jaki mieliśmy w 2006-7 oraz 2010 roku, to jest nadzieja, że pogłowie trzody chlewnej będzie wzrastało i odbuduje się" - dodał.

_ _ _ _ _

Światowy kryzys ekonomiczny odbija się także na rolnictwie.

W 2008 r. na rynkach żywności pojawił się kapitał spekulacyjny, podobna jest sytuacja w tym roku - powiedział podczas debaty w Sejmie minister rolnictwa Marek Sawicki.

Potrzebne są bardziej elastyczne instrumenty w ramach Wspólnej Polityki Rolnej; zbiurokratyzowana procedura nie pozwoliła na szybką interwencję na rynku mleka, w wyniku czego dochody rolników spadły - wyjaśniał Sawicki.

Minister mówił, że Światowa Organizacja Handlu (WTO) nalega na liberalizację w tej dziedzinie. Natomiast od europejskich rolników wymaga się spełniania wielu kosztownych wymogów w zakresie środowiska i bezpieczeństwa żywnościowego, a to zmniejsza ich konkurencyjność.

Jak zaznaczył, mimo to Polska potrafi sprzedawać swoją żywność. W 2010 roku nasz kraj uzyskał dodatnie saldo w handlu artykułami rolno-spożywczymi, które wyniosło 2,6 mld euro. Głównym partnerem Polski w handlu żywnością są Niemcy.

W ubiegłym roku wyeksportowaliśmy tam produkty spożywcze o wartości prawie 3 mld euro. W porównaniu z 2009 r. eksport do tego kraju wzrósł o ponad 13 proc., a w porównaniu z rokiem 2006 - aż o 40 proc.

Szef resortu rolnictwa zwrócił uwagę, że anomalie pogodowe w ostatnich latach w całej Europie mają coraz większy wpływ na wyniki produkcji rolnej. Pogoda miała także wpływ na zbiory w Polsce. W 2010 r. produkcja rolnicza, po wzroście w trzech poprzednich latach, spadła o 1,8 proc., w tym produkcja roślinna o 7,5 proc.

Systematycznie rośnie produkcja mleka i utrzymuje się na poziomie ponad 12,4 mld kg. Następuje koncentracja produkcji, obecnie mleko produkuje 168 tys. gospodarstw, podczas gdy w 2006 r. było ich o 40 proc. więcej.

Polska jest znaczącym producentem mięsa w Unii Europejskiej - poinformował Sawicki. W 2010 r. nasz kraj zajmował czwarte miejsce pod względem produkcji mięsa wieprzowego i drobiowego, był siódmym producentem wołowiny. Minister dodał, że poprawiła się sytuacja na rynku wieprzowiny - rosną ceny skupu tego mięsa.

Sawicki zwrócił uwagę, że bardzo dobrze rozwija się produkcja drobiu. W ciągu siedmiu lat, od momentu wstąpienia Polski do UE, produkcja wzrosła o 50 proc., a eksport 3,5-krotnie. Udział eksportu w produkcji drobiu wynosi 30 proc., ceny skupu drobiu systematycznie rosną.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »