Sexy Fun zamiast SexySat, od teraz kodowany

Zaskakujący krok z początkiem lipca zrealizował kanał SexySat TV. Stacja znana do tej pory z emisji pań promujących telefony party-line w skąpych strojach w bardzo kiepskiej jakości technicznej została zaszyfrowana w systemie Viaccess. Nadawca oferuje karty na rok dostępu w cenie... 182 euro (ok. 755 zł). To za jeden kanał, nadający w jakości jak do tej pory (dla porównania karta HD 10+, gdzie mamy 2 kanały HD i ok. 10 SD, jest na rok za 549 zł) i to treść zbliżoną, do tego, co można było zobaczyć na antenie do tej pory.

Jeszcze w połowie czerwca pojawiły się nieoficjalne zapowiedzi, że w lipcu SexySat TV zostanie zastąpiony przez SexySat XXX i zostanie zaszyfrowany. Ostatecznie stacja obecnie melduje się jako Sexy Fun i faktycznie została zaszyfrowana we Viaccess, a w wybranych sklepach w Europie pojawiły się zapowiedzi dostępności kart (jeszcze ich nie ma).

Cena karty na jeden kanał i to z taką treścią, w słabej jakości, jest totalnie abstrakcyjna, nie do końca wiadomo, czym nowa stacja ma przyciągnąć widzów, by tak wysoka cena była jakoś uzasadniona. Według zapowiedzi, 12 godzin programu ma być nadawane na żywo, na "pełnym ekranie" (cokolwiek to znaczy, może chodzić o brak pasków z reklamami, ale tego nie wiemy) i w stosunku do tego, co do tej pory można było oglądać na niekodowanym SexySat TV - pokazy mają być odważniejsze.

Jako dodatek będzie można utrzymywać interakcję z występującymi dziewczynami, wysyłając im polecenia przez telefon na Androidzie z odpowiednią aplikacją zainstalowaną w systemie (dość ryzykowne instalować aplikację od powiedzmy sobie szczerze firmy niezbyt godnej zaufania).

Reklama

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

Do dystrybucji trafi na początku tylko 2000 kart. Mimo, że sygnał już zaszyfrowano, kart na razie nie ma w sprzedaży, dystrybutorzy w Niemczech czekają na dostawy.

Zbierając wszystkie informacje, bardzo trudno znaleźć sens tego kroku nadawcy. Przekaz jednak zaszyfrowano, nadal transmisja jest realizowana w MPEG-2, ze skandaliczną jak na (tak drogo) płatny kanał przepływnością. Musiałby zdarzyć się prawdziwy cud, żeby uratować ten pomysł...

Parametry techniczne:

Astra 1L (19,2°E)

tp. 40 (11,068 GHz, pol. V, SR: 22000, FEC: 5/6; DVB-S/QPSK)

ID: SEXY FUN

PID V: 1901 (MPEG-2/SD)

PID A: 1902

PID PCR: 1901

SID: 31308

PID PMT: 34

Provider: TSA

Kodowanie: Viaccess PC 2.5/2.6/4.0

Jako ciekawostkę można odnotować iż identyfikatory dostawców przy używanych CAID Viaccess (021200, 024300, 042C00) są dokładnie takie same jak dla kanałów... The Israeli Network i Asianet z satelity Eutelsat 9A (9°E). Można podejrzewać, że jest to jakiś standardowy układ szyfrowania stosowany przez izraelskiego operatora RRsat (współpracuje przy dosyle Sexy Fun na 19,2°E z TSA), a kanałów nie będzie można oglądać jednocześnie z jednej karty (zostaną nadane różne uprawnienia).

źródło: sat-erotik.de, satkurier.pl

Źródło informacji

SatKurier
Dowiedz się więcej na temat: kodowanie | telewizja | telewizja satelitarna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »