Słowacy budują, Polacy pozorują
Autostrada D3 z Żyliny do polskiej granicy w 2014 r. oraz z Koszyc na Węgry i uzupełnienie autostrady D1 z Żyliny do Koszyc - to najbliższe plany Słowacji. Budować będą w tym i przyszłym roku za unijne pieniądze.
Prócz wymienionych tras powstanie także 150 km autostrad i dróg ekspresowych (np. R1 Trnawa - Nitra - Zwoleń - Bańska Bystrzyca) m.in. ze środków publiczno-prywatnych. Nie uda się w przyszłym roku dokończenie D1 z Bratysławy do Koszyc. Wszystkie odcinki otwarte zostaną dopiero w 2014 roku. Wtedy też Bratysława i Koszyce mieć mają połączenie z systemem autostradowym Polski. Jeśli takowy u nas powstanie...
Słowacy chcą w okresie 2007-2013 wydać na drogi 3,2 mld euro z funduszy europejskich. Unia finansuje 85 proc. kosztów prac infrastrukturalnych (dotyczy też modernizacji kolei). Polaków - w tej kwestii od wielu lat wyjątkowo nieudolnych - niewątpliwie zje zazdrość. W przyszłym roku Słowacy zaczynają budowę odcinka autostrady D3 od naszej granicy do miejscowości Kysucké Nové Mesto. Do tego czasu uda się wykupić teren, ukończyć projektowanie i pozyskać pieniądze z UE. Rok później zacznie się budowa odcinka Kysucké Nové Mesto - Żylina. Trasa będzie gotowa w latach 2013-2014. D3 ma się połączyć z drogą do Katowic w 2013 roku. Jeżeli takowa po polskiej stronie zostanie zbudowana...
Słowacy w najbliższym czasie budować będą za unijne pieniądze także drogę ekspresową D2 łączącą Trenczyn z Prievidzą, Zwoleniem, Lučencem i Koszycami.
KOMENTARZ
Wszyscy budują drogi, szczególnie jeśli pomaga w tym Unia Europejska. Wszyscy czynią to szczególnie w dobie kryzysu, bowiem prace infrastrukturalne dają zatrudnienie firmom i ludziom, powodują gospodarczą ucieczkę do przodu. Tylko Polska stoi w miejscu - ciągle zwalnia się odpowiedzialnych za budowę autostrad. Jedynie u nas tak łatwo zablokować prace, tylko w Polsce jest tak durnowate prawo, które wszystko niweczy. My gadamy i ciągle planujemy, Czesi i Słowacy od lat się realnie modernizują.
Krzysztof Mrówka, INTERIA.PL