Solaris walczy o tramwaje
Do marca 2012 roku tabor Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Poznaniu powiększy się o 40 tramwajów. Umowę na dostawę tramwajów z firmą Solaris Bus & Coach S.A. podpisał w poniedziałek prezes poznańskiego MPK. Kontrakt o wartości 342 mln zł brutto obejmuje dostawę pojazdów, specjalistyczne wyposażenie zajezdni oraz pakiet naprawczy.
Producent zaoferował pięcioletnią gwarancję na wszystkie elementy oraz 14-letnią gwarancję na trwałość nadwozia. Zakup dofinansowany będzie z budżetu UE z Funduszu Spójności.
Tramwaje o długości prawie 32 m oraz o szerokości 2,4 m będą pięcioczłonowe i jednoprzestrzenne. Pojazdy będą wyposażone w klimatyzację, zabiorą do 229 pasażerów.
Zgodnie z warunkami umowy pierwsze tramwaje będą dostarczone do Poznania w czerwcu 2011 roku, ostatnie - w marcu 2012 roku. Nowe tramwaje będą obsługiwały kibiców w czasie Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej.
Podpisana w poniedziałek umowa to pierwszy kontrakt na dostawę tramwajów w historii Solarisa - znanego dotąd z produkcji autobusów. Jak poinformowała prezes zarządu spółki Solange Olszewska, w związku z podpisaną umową firma planuje m.in. zatrudnienie nowych pracowników.
Tramwaje będą powstawały najprawdopodobniej we współpracy z lokalnymi kooperatorami."Do momentu podpisania umowy trudno było cokolwiek budować i inwestować. Te tramwaje będą powstawały w Wielkopolsce; może nie w całości, ale większość prac będzie się tu odbywała" - powiedziała PAP Olszewska.
Do przetargu ogłoszonego na początku 2009 roku zgłosiło się 10 firm z całej Europy, ostatecznie swoje oferty złożyły trzy - poza spółką z Bolechowa też bydgoska Pesa i CAF z Hiszpanii. Najtańszą ofertę złożyła spółka z Bydgoszczy i to ona po rozstrzygnięciu przetargu złożyła protest oddalony przez Krajową Izbę Odwoławczą.
"Tej wielkiej inwestycji w tabor szynowy sprzyjała perspektywa organizacji Euro 2012 i blisko 157 milionów dofinansowania z unijnych funduszy. Kupujemy tramwaj droższy, ale jeżeli jest się biednym, należy kupować dobre rzeczy, które będą dłużej funkcjonowały" - powiedział prezes MPK Wojciech Tulibacki.