Spadek cen przyjdzie od Wschodu!
Zazwyczaj ceny zbóż powinny spadać po zbiorach na skutek wzrostu podaży ziarna, jednak od kilku lat na poziom tych cen coraz większy wpływ mają inne czynniki - poinformowała PAP analityczka Banku Gospodarki Żywnościowej Izabela Dąbrowska-Kasiewicz.
"Oczekujemy, że ceny zbóż po żniwach powinny spaść, ale od 2006 r. rośnie wpływ innych czynników niż popyt-podaż. Mając na uwadze +rozchwianie+ rynków terminowych i ich reakcje na wszelkie doniesienia odnośnie zmian szacunków zbiorów i o decyzjach politycznych, jest możliwe, że spadek cen zbóż nie nastąpi" - powiedziała analityczka.
Według niej jest to prawdopodobne w przypadku, gdyby zbiory ziarna okazały się niższe od oczekiwanych. "Jest jeszcze dużo czasu do zbiorów, a pogoda może zdecydowanie wpłynąć na ich wielkość" - zaznaczyła.
Jak zauważyła Dąbrowska-Kasiewicz, w ubiegłym roku Rosja przed zbiorami nie planowała ograniczenia eksportu, zakaz wywozu został wprowadzony dopiero, gdy okazało się, że wskutek złej pogody będą one znacznie niższe niż zakładano. W jej opinii, gdyby okazało się, że tegoroczne zbiory nie będą tak dobre jak oczekuje Rosja, premier Rosji Władimir Putin może wycofać się z zapowiadanego wznowienia eksportu rosyjskiej pszenicy.
Rosja poinformowała, że po 1 lipca 2011 roku zamierza znieść embargo na sprzedaż zbóż. Szef rosyjskiego rządu uzasadnił swoją decyzję chęcią wpłynięcia na sytuację na rynku światowym, gdzie ceny zbóż, w szczególności pszenicy paszowej, osiągają rekordowe poziomy. Jedną z przyczyn jest właśnie zakaz wywozu ziarna z Rosji.
Rosjanie podnieśli ponadto prognozę tegorocznych zbiorów z poziomu 75-83 mln t do 85-90 mln ton. W ubiegłym roku zebrano w tym kraju ok. 60 mln t ziarna. W tym roku powierzchnia zasiewów zbóż wzrosła w Rosji o 10 proc. w stosunku do 2010 r. Według rosyjskich szacunków zapasy zbóż na koniec czerwca wynosiły 6 mln ton.
Zdaniem analityczki, dane te wskazują, iż potencjał eksportowy Rosji w nadchodzącym sezonie 2011/2012 mógłby osiągnąć poziom 10-15 mln t zbóż, podczas gdy w bieżącym sezonie w wyniku wprowadzenia zakazu eksportu, jego wielkość spadła do ok. 4 mln t.
Dąbrowska-Kasiewicz przypomniała, "iż w dwóch sezonach poprzedzających bieżący rok gospodarczy 2010/2011, zbiory zbóż w Rosji oscylowały w granicach 95-105 mln t, a wolumen eksportu osiągał poziomu 22-23 mln t, przy zapasach krajowych w wysokości 16-17 mln t, z czego ok. 10 mln t stanowiły zapasy interwencyjne kontrolowane przez rząd".
Po ogłoszeniu informacji o zniesieniu rosyjskiego zakazu eksportu, giełda MATIF w Paryżu zareagowała spadkami notowań cen zbóż. W bieżącym tygodniu notowania obniżyły się w stosunku do poprzedniego tygodnia o ok. 6,5 proc. do 235,75 euro za tonę. Do ostatnich spadków notowań giełdowych pszenicy w UE przyczyniła się również poprawa warunków pogodowych w niektórych rejonach Europy, a zwłaszcza pojawienie się długo wyczekiwanych opadów deszczu w Niemczech.
"Oczekuje się, iż w okresie przedżniwnym zapowiedź wznowienia eksportu zbóż z Rosji będzie oddziaływać stabilizująco na rynek w warunkach niepokojów związanych z doniesieniami o przebiegu warunków pogodowych w Europie, USA i Kanadzie" - powiedziała ekspertka BGŻ.
Międzynarodowa Rada Zbożowa (IGC) w ostatnim swoim raporcie zmniejszyła prognozę zbiorów zbóż na świecie z 1,808 mld ton do 1,803 mld ton. Przewidywane zbiory pszenicy w sezonie 2011/2012 zostały obniżone o 5 mln ton w stosunku do końca kwietnia br. - do 667 mln ton. Jest to jednak nadal poziom produkcji przewyższający zeszłoroczne zbiory szacowane na 649 mln ton.
W Polsce pszenica jest nadal droga. W drugiej połowie maja tona tego zboża kosztowała średnio 1036 zł. Jednak na rynku jest mało transakcji. Podaż jest niewielka, a ziarno kupują tylko te firmy, które potrzebują go na bieżące potrzeby - zaznaczyła Dąbrowska-Kasiewicz.
Według prognozy Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, w tym roku zbiory zbóż w Polsce mogą być na poziomie 27,6 mln ton wobec 27,3 mln ton w roku poprzednim.