Spór o akcyzę decydujące stracie
W unijnym Trybunale Sprawiedliwości w Luksemburgu 15 czerwca odbędzie się rozprawa w sprawie zgodności z prawem wspólnotowym nakładania podatku akcyzowego na samochody używane, sprowadzane do Polski z innych państw UE.
Polska różnicuje stawki akcyzy - dla samochodów importowanych są znacznie wyższe niż dla krajowych.
Według opinii niektórych ekspertów, zgodnie z traktatem UE, Polska powinna wstrzymać się od nakładania podatków, które w pośredni sposób chronią produkcję krajową. Polska jest też zobowiązana do nie nakładania na towary pochodzące z innych państw członkowskich UE podatków wewnętrznych innych niż te, które są nakładane na odpowiednie towary krajowe.
Jak poinformował PAP serwis prasowy Trybunału, 15 czerwca odbędzie się w Luksemburgu rozprawa ws. "Maciej Brzeziński przeciwko Dyrektorowi Izby Celnej w Warszawie", na wniosek Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.
Sąd w Warszawie zwrócił się do unijnego Trybunału z pytaniem, czy prawo unijne zezwala Polsce na nałożenie podatku akcyzowego na samochody używane, sprowadzane z innych państw członkowskich przy jednoczesnym nieobciążaniu tym podatkiem sprzedaży samochodów używanych zarejestrowanych już w Polsce.
Komisja Petycji Parlamentu Europejskiego, do której skarżyli się Polacy, wzywała polski rząd już w ubiegłym roku do zniesienia akcyzy na używane samochody.
Polski rząd odmawiał, zapowiadając w kwietniu 2005 r., że akcyza na samochody używane sprowadzane z zagranicy będzie pobierana w takiej wysokości jak obecnie, do czasu wejścia w życie tzw. podatku ekologicznego.
Ministerstwo Finansów (MF) przedstawiło w kwietniu plany zastąpienia podatku akcyzowego podatkiem ekologicznym, który będzie uiszczany przy pierwszej rejestracji samochodu osobowego. MF chce, by podatek ekologiczny wszedł w życie jeszcze w tym roku. W pierwszej połowie maja projekt ma trafić do uzgodnień międzyresortowych.
Podatek ekologiczny ma być uzależniony od normy emisji spalin, wieku samochodu i pojemności silnika. Zgodnie z intencją MF, nieopłacalne stanie się sprowadzanie samochodów starych, nie spełniających norm ekologicznych. Nowy podatek ma zapewnić budżetowi dochody na podobnym poziomie jak akcyza - ok. 1 mld zł rocznie.
Będzie to już druga próba wprowadzenia podatku ekologicznego - w maju 2005 r. podobny projekt został odrzucony przez Sejm.
W październiku ubiegłego roku rząd stwierdził, że pobieranie akcyzy od samochodów używanych sprowadzanych z krajów Unii Europejskiej nie jest niezgodne z prawem UE.
"Nie można uznać, że samochody już raz zarejestrowane na terytorium RP (sprzedawane w kraju) są (...) traktowane w sposób uprzywilejowany, z naruszeniem przepisów o konkurencyjności, zwłaszcza, że w przeważającej części chodzi także o samochody pochodzące z wewnątrzwspólnotowego nabycia" - brzmiało oświadczenie ministerstwa finansów.
Ministerstwo tłumaczyło, że samochody osobowe nie są zaliczane do wyrobów akcyzowych zharmonizowanych, a opodatkowanie tej grupy wyrobów akcyzowych należy do wyłącznej kompetencji danego kraju. Każde państwo członkowskie ma swobodę regulacji w tym zakresie.
W 2005 r. sprowadzono do Polski ponad 870 tys. używanych samochodów. Rok wcześniej było to ponad 828 tys. sztuk.