Stało się, właściciel Pepco ogłosił bankructwo. Co dalej z sieciówką?

Pepco przeżywa niełatwe chwile. Jednak stało się najgorsze - w trakcje walnego zgromadzenia akcjonariuszy podjęto decyzję o rozwiązaniu spółki Steinhoff International. Oznacza to, że główny udziałowiec sieci Pepco - posiada w niej 72 proc. akcji - właśnie zbankrutował. Co dalej z siecią?

 

Wczoraj opublikowaliśmy artykuł o trudnej sytuacji właściciela Pepco, spółki Steinhoff International z RPA. Choć siedziba firmy mieści się w afrykańskim kraju, tak jej działania sięgały europejskiego rynku handlu detalicznego.  

Prognozy dla dalszego funkcjonowania głównego udziałowca Pepco nie mieniły się w jasnych barwach. Władze spółki wystąpiły z wnioskiem do sądu o pozwolenie na rozpoczęcie procesu restrukturyzacji. Teraz już wiadomo, że z planu naprawczego nic nie wyjdzie, ponieważ Steinhoff International oficjalnie zbankrutowało.

Reklama

Właściciel Pepco zbankrutował. Akcjonariusze zostaną z niczym

Jak informuje Bloomberg, w trakcie walnego zgromadzenia akcjonariuszy zapadła jednomyślna decyzja o rozwiązaniu spółki. Za przyjęciem uchwały w tej sprawie zagłosowało 99 proc. zebranych.  

Zdaniem amerykańskiej agencji, innego rozwiązania nie było. Południowoafrykański holding od ponad 5 lat musiał mierzyć się z konsekwencjami skandalu księgowego. Jak przypomina Bloomberg, w Steinhoff International miało dochodzić do oszustw księgowych na wielką skalę oraz do innych nadużyć finansowych.

Były już prezes spółki, Markus Jooste, jeszcze w 2016 r. był jednym z najbogatszych mieszkańców RPA, z majątkiem wycenianym na 400 mln dol. Jednak to wydaję się być odległą przeszłością, ponieważ w 2023 r. niemieccy prokuratorzy wydali nakaz jego aresztowania po tym, jak nie stawił się w kwietniu br. na rozprawę sądową związaną z omawianymi nadużyciami księgowymi. 

Co dalej z udziałowcami firmy? Nie mogą oni liczyć na jakikolwiek zwrot środków. Najprawdopodobniej sprzedaż aktywów spółki pokryje długi, które na koniec czerwca br. wynosiły 10,4 mld euro, czyli ok. 46 mld zł.

Co dalej ze sklepami Pepco? Klienci mogą spać spokojnie

Choć zrealizował się najgorszy ze scenariuszy, z perspektywy właściciela Pepco, tak funkcjonowanie samej sieci i jej sklepów nie powinno zostać zaburzone. Tak jak pisaliśmy we wczorajszym artykule, zdaniem Grzegorza Dróżdża, analityka Contoxia Ltd., "W przypadku rozwiązania spółki matki zazwyczaj działalność niezależnych operacyjnie spółek pozostaje nienaruszona". 

- W niektórych sytuacjach spółki córki mogą być przeniesione do innej spółki w wyniku fuzji lub przejęcia, umożliwiając im kontynuację działalności pod nowym właścicielem - powiedział ekspert, cytowany przez serwis money.pl.  

Pepco działa w Polsce od początku tego wieku. W ciągu 20 lat sieć otworzyła w Polsce blisko 1200 placówek (stan na koniec 2022 r.). W ostatnim czasie marka rozpoczęła swój rozwój w innych krajach, tj. Czechy, Słowacja, Rumunia czy Węgry.  

W ostatnim roku Pepco zadebiutowało też w Niemczech, gdzie otworzyło 18 sklepów, a w najbliższym czasie planuje otworzyć kolejnych 17. Docelowo sieć chce posiadać u naszych zachodnich sąsiadów do 2000 placówek.  

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Pepco
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »