Stan Nowy Jork kontra miasto Nowy Jork: Wojna o foie gras
Niektórym trudno sobie wyobrazić wyśmienitą kuchnię bez pasztetu ze stłuszczonych wątróbek kaczych i gęsich - foie gras. W Nowym Jorku, jednym z najsłynniejszych centrów kulinarnych na świecie, toczy się wojna o ten przysmak, w której miasto - wspierane przez obrońców praw zwierząt - walczy z hodowcami kaczek i właścicielami restauracji, popieranymi przez stan Nowy Jork.
Na razie sądy rozpatrują zakwestionowanie nowojorskiego zakazu sprzedaży i serwowania foie gras, który miał wejść w życie w listopadzie ubiegłego roku. Były burmistrz NYC Bill de Blasio podpisał się pod miejskimi przepisami zakazującymi foie gras w listopadzie 2019 roku, po podobnym działaniu w Kalifornii i po lobbingu ze strony stowarzyszeń zajmujących się dobrostanem zwierząt.
Ustawodawcy orzekli, że przymusowe karmienie kaczek i gęsi w celu utuczenia ich wątrób do spożycia przez ludzi jest okrutne, a zakaz sprzedaży, serwowania lub nawet posiadania foie gras miał wejść w życie trzy lata po jego uchwaleniu. Jednak we wrześniu ubiegłego roku dwie największe w stanie Nowy Jork farmy kaczek i producenci foie gras - Hudson Valley Foie Gras Farm i La Belle Farm - wygrały w lokalnym sądzie zawieszenie zakazu.
Pod koniec ubiegłego roku właściciele restauracji i rolnicy zdobyli poparcie Departamentu Rolnictwa i Rynków Stanu Nowy Jork, który zakwestionował legalność nowojorskiego prawa.
Spór pogłębił się jeszcze bardziej, gdy w styczniu miasto, kierowane od zeszłego roku przez centroprawicowego demokratę i weganina Erica Adamsa, odpowiedziało pozwem przeciwko stanowi, by przywrócić zakaz.
Rolnik i producent Marcus Henley, wiceprezes Hudson Valley Foie Gras Farm jest pewny swoich praw, ponieważ foie gras jest legalne w całym stanie Nowy Jork.
Jak twierdzi Henley, jego firma, zatrudniająca 320 pracowników (głównie z Ameryki Łacińskiej) którzy karmią kaczki na siłę, dokonują uboju, a następnie usuwają wątróbki, generuje 25 milionów dolarów rocznej sprzedaży. Straciłby jedną czwartą z tej kwoty, gdyby zakaz wszedł w życie.
- Za każdym razem, gdy idę do sądu, trochę się niepokoję - mówi 66-latek. - Ale nie można uchwalić lokalnego prawa, które wpłynie negatywnie na rolnictwo w certyfikowanym przez państwo okręgu rolniczym - dodaje, pokazując zagrody pełne kaczek, które są hodowane od trzeciego dnia życia aż do ich zabicia po upływie 105 dni.
W ogromnych, skrzypiących szopach, wśród ostrego zapachu typowego dla hodowli drobiu, trzymiesięczne kaczki są karmione na siłę za pomocą sond, którymi ziarno zmieszane z wodą jest wtłaczane bezpośrednio do ich żołądków. Praktyka ta jest zakazana w wielu krajach europejskich.
Cała produkcja pasztetu pochodzi ze stanu Nowy Jork, ponieważ Francja nie eksportuje już tego kontrowersyjnego przysmaku.
Bryan Pease, prawnik stowarzyszenia Obrońców Praw Zwierząt, które pracowało nad nowojorską ustawą, jest zszokowany traktowaniem kaczek. - Zdecydowana większość ludzi uważa, że wszystkie zwierzęta zasługują na humanitarne traktowanie, nawet zwierzęta hodowane na żywność - powiedział AFP.
Pease jest przekonany, że foie gras zniknie ze stołów w Nowym Jorku na dobre "w ciągu kilku miesięcy", ale dopóki sędziowie nie wydadzą ostatecznej decyzji, wszystkie prognozy są na razie tylko spekulacjami.
Tłum. i oprac. APG
Biznes INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami
Zobacz również: