Stopy procentowe w Wielkiej Brytanii. Bank Anglii podjął decyzję

Bank Anglii po raz 13. z rzędu podniósł stopy procentowe, reagując szybko na najnowszy odczyt inflacji, który ponownie przekroczył oczekiwania. Podwyżka stopy referencyjnej o 50 pkt. proc. do poziomu 5 proc. może być zaskoczeniem. Większość analityków oczekiwała podwyżki o 25 pkt. proc.

Eksperci pytani przez Reutersa w zeszłym tygodniu jednomyślnie stwierdzili, że BoE podniesie stopy do 4,75 proc., co byłoby najwyższym poziomem od 2008 roku. Po tym, jak inflacja utrzymała się na poziomie 8,7 proc. w maju, inwestorzy uznali, że istnieje znaczne prawdopodobieństwo podniesienia stopy o pół punktu procentowego - do 5 proc., pomimo obaw o wpływ na posiadaczy kredytów hipotecznych i ryzyko recesji.

Czekanie na recesję?

Brytyjska gospodarka, która doświadczyła wstrząsu brexitu, a także pandemii COVID-19 i wzrostu cen gazu spowodowanego inwazją Rosji na Ukrainę, uniknęła dotychczas spodziewanej recesji w 2023 roku, choć według prognoz BoE wzrost PKB ma być w tym roku raczej symboliczny, sięgając zaledwie 0,25 proc. W przeciwieństwie do większości innych dużych gospodarek rozwiniętych, produkcja dopiero wraca do poziomów sprzed pandemii.

Reklama

Tymczasem dwa odczyty inflacji od ostatniej podwyżki stóp przez BoE w maju były wyższe niż oczekiwano. - To oczywiste, że nasz problem z inflacją jest nieco gorszy niż gdzie indziej - powiedział Charles Bean, były wiceszef BoE, dodając, że teraz zagłosowałby za podwyżką o pół punktu procentowego, gdyby nadal był w banku centralnym.

Inny były członek komitetu ds. stóp procentowych BoE, Martin Weale, powiedział, że słaby wzrost produktywności w Wielkiej Brytanii i niedobór pracowników oznaczają, że recesja jest nieunikniona przy wzroście stóp procentowych. - Redukcja popytu w gospodarce może prowadzić do recesji - powiedział.

Tyle że gospodarstwa domowe doświadczają wzrostu kosztów kredytów hipotecznych, a średnie dwuletnie stopy procentowe wzrosły w środę do 6,15 proc. w oczekiwaniu na kolejne podwyżki stóp.

To raczej nie koniec podwyżek

Na rynkach finansowych szacuje się, że BoE będzie nadal podnosić stopy, aż osiągną one 6 proc. Byłby to najwyższy poziom od 2001 roku, znacznie wyższy niż utrzymywany w USA przez Rezerwę Federalną (5,00-5,25 proc.), czy w strefie euro przez EBC (3,50-4,00 proc.).

Premier Rishi Sunak - który zobowiązał się do zmniejszenia inflacji w tym roku, aby odzyskać poparcie wyborców przed spodziewanymi wyborami krajowymi w 2024 roku - powiedział, że w pełni popiera wysiłki BoE w celu opanowania cen. - Czuję głęboką moralną odpowiedzialność, by zapewnić, że zarobione przez ludzi pieniądze zachowają swoją wartość - powiedział Sunak.

Kiedy spadnie inflacja? Odległy cel inflacyjny

W zeszłym miesiącu bank centralny przewidywał, że inflacja konsumencka, która osiągnęła 11,1 proc. w październiku 2022 roku, spadnie do nieco ponad 5 proc. do końca tego roku, natomiast znajdzie się poniżej celu inflacyjnego wynoszącego 2 proc. na początku 2025 roku. Znaczący spadek inflacji wydaje się być niemal nieunikniony, gdy ceny energii spadają po zeszłorocznych szczytach.

Jednak Megan Greene, nowa członkini komitetu ds. polityki monetarnej BoE, która dołączy do MPC w przyszłym miesiącu, powiedziała, że obniżenie inflacji z poziomu 5 proc. do 2 proc. może być znacznie trudniejszym zadaniem niż się oczekuje. W maju inflacja bazowa, która eliminuje wpływ najbardziej zmiennych cen, wzrosła do najwyższego poziomu od 31 lat.

Oprac. KM

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Bank Anglii | stopy procentowe | inflacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »