Stracił 127 mln dolarów i pójdzie za kraty na 28 lat?
Przez rok gry w kasynach Caesars Palace i Rio w Las Vegas 52-leni Terrance Watanabe przegrał 127 mln USD. Nikt w historii hazardu w Las Vegas nie przepuścił takiej fortuny. Stracił pieniądze (głównie na bakaracie), na które pracował jego ojciec i on przez ostatnich 20 lat.
Omaha w stanie Nebraska jest teraz znana nie tylko z tego, że urodził się tam Warren Buffet - multimiliarder i guru giełd. Tam mieszkał Watanabe, który swoimi pieniędzmi wypełnił 5,6 proc. przychodów własiciela kasyn, spółki Harrah's Entertainment Inc. Teraz Watanabe sądzi się z Harrah's. Spłukany do cna hazardzista argumentuje, ze w kasynie pozwalano mu grać choć był kompletnie pijany lub zaćpany (w Nevadzie to przestępstwo). Kasyna odpowiedziały pozwem o zapłatę 14,7 mln USD pożyczki, jaką wziął Watanabe od spółki, przegrał i... nie chce oddać. Grozi mu za to 28 lat więzienia.
W 1993 r. b. właściciel klubu futbolu amerykańskiego Philadelphia Eagles - Leonard Tose - przegrał proces z firmą Hollywood Casino Corp. Zarzucał, że w kasynie w Atlantic City (stan New Jersey) doprowadzano go alkoholem do całkowitej utraty panowania nad sobą. Sprawę przegrał i zapłacił 1,23 mln USD.
W światku hazardu łupienie bogatych graczy przez kasyna nazywa się "łowami wielorybów". W samym Las Vegas miesięcznie prowadzonych jest ok. 200 spraw o niezapłacone długi w kasynach. Sądy nie zwracają jednak uwagi na stan hazardzistów podczas gry - pijaństwo i narkomania nie przekonują wymiaru sprawiedliowości, który jest bezlitosny dla przegranych. Dlatego też szanse Watanabe są minimalne.
Krzysztof Mrówka