Strefa euro uzależnia pomoc dla Grecji od utworzenia rządu i reform
Ministrowie finansów strefy euro podkreślili w poniedziałek na spotkaniu w Brukseli, że oczekują od Aten kolejnych reform i utworzenia rządu jedności narodowej. Od spełnienia tych warunków uzależnili wypłatę kolejnej transzy pierwszego pakietu ratunkowego.
- Wypłata (kolejnej transzy) zależy od odpowiedzi greckiego rządu, jeszcze jest czas - powiedział szef eurogrupy, premier Luksemburga Jean-Claude Juncker. Bez pomocy z zewnątrz Grecja stanie się niewypłacalna w połowie grudnia tego roku.
Eurogrupa domaga się jedności od greckich władz i opozycji. - Rząd jedności narodowej musi szybko powstać - podkreślił komisarz UE ds. gospodarczych i walutowych Olli Rehn. Wtórował mu niemiecki minister finansów Wolfgang Schaeuble: - Realizacja zobowiązań (Grecji) wobec Europy nie może zależeć od wyniku wyborów.
Dwie największe partie Grecji - rządzący socjalistyczny PASOK oraz opozycyjna prawicowa Nowa Demokracja - ustaliły, że rząd koalicyjny ma urzędować 15 tygodni, do przedterminowych wyborów parlamentarnych 19 lutego.
Uczestniczący w poniedziałkowym spotkaniu minister finansów Grecji Ewangelos Wenizelos oświadczył, że proces tworzenia tymczasowego rządu sam w sobie stanowi "dowód (...) naszej zdolności do wdrożenia programu oszczędnościowego i odbudowy kraju".
Na spotkaniu strefy mówiono o zacieśnieniu monitoringu fiskalnego wśród państw członkowskich, przede wszystkim w kontekście Włoch. Rehn zapowiedział, że grupa ekspertów Komisji Europejskiej jeszcze w tym tygodniu spotka się w Rzymie, by nadzorować kroki oszczędnościowe zapowiedziane przez premiera Silvio Berlusconiego. - Dotrzymanie założeń budżetowych i zwiększenie reform strukturalnych jest absolutną koniecznością - zaznaczył rzecznik KE, domagając się od ministra finansów Włoch Giulia Tremontiego, by podczas tego spotkania określił, "jak i kiedy Włochy dotrzymają swoich zobowiązań".
Do połowy listopada Berlusconi zamierza przedstawić w parlamencie szczegóły pakietu antykryzysowego. Głosowanie nad nim połączy z wotum zaufania dla gabinetu.
- Przedstawiciele eurolandu starali się też uspokoić inwestorów. Sytuacja Włoch jest inna niż Grecji i nie powinna być powodem niepokoju na rynkach - podkreślił Schaeuble.
Uczestnicy spotkania zastrzegli jednocześnie, że w poniedziałek nie zapadną decyzje w sprawie zwiększenia Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej (EFSF). - To dzień dyskusji, nie decyzji - powiedziała minister finansów Finlandii Jutta Urpilainen.