Susza coraz bardziej daje się we znaki

Mieszkańcom kilku gmin powiatu nowosądeckiego w Małopolsce coraz bardziej daje się we znaki susza. Jeśli w najbliższych tygodniach nie będzie opadów, władze powiatu rozważą wystąpienie do wojewody i premiera o ogłoszenie stanu klęski żywiołowej - powiedział członek zarządu powiatu Józef Zygmunt.

Według Zygmunta najpoważniejsza sytuacja jest obecnie w gminach Korzenna, Nawojowa i Kamionka Wielka. Dotyczy to także częściowo gmin Chełmiec, Łososina Dolna, Grybów, Stary Sącz, a sporadycznie Piwnicznej Zdrój i Muszyny. Woda pitna jest dostarczana około pięciu tyssiącom mieszkańców powiatu.

Woda jest dowożona cysternami Państwowej Straży Pożarnej oraz Miejskich Przedsiębiorstw Wodociągów i Kanalizacji z Krakowa i Nowego Sącza.
- Powoli przestaje to wystarczać. Susza dociera do coraz większej liczby gospodarstw. Poziom wód gruntowych mocno się obniżył - mówił Zygmunt.

Reklama

Wody nie ma w gminnych wodociągach zasilanych ze studni głębinowych depresyjnych. Rośnie liczba wyschniętych studni w gospodarstwach.

- Jeżeli w najbliższych tygodniach nie będzie opadów rozważymy wystąpienie do wojewody i premiera o ogłoszenie stanu klęski żywiołowej na terenie dotkniętych suszą gmin - zapowiedział Zygmunt.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: znaki | członek zarządu | susza | W.E. | susz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »