Świat liczy na miliardowe zyski z AI. Co zrobić, żeby Polska skorzystała na tym boomie?
- Wartości rynku, które rysują się na horyzoncie, sięgają kwot rzędu trylionów dolarów. To rzeczywiście bardzo atrakcyjna perspektywa biznesowa - mówi o rozwoju sztucznej inteligencji Marcin Gajdziński, dyrektor generalny IBM Polska i Kraje Bałtyckie. Szefa IBM na Polskę pytamy o to, czy i kiedy nasz kraj zacznie korzystać na trwającym boomie. - To jest moja obywatelska misja, aby jak najwięcej przedsięwzięć opierać o zasoby polskie - mówi w rozmowie z Interią Gajdziński.
Świat technologii stawia na sztuczną inteligencję - takie wrażenie musiał mieć każdy obserwator tej branży w mijającym roku. Rozwój i wykorzystanie AI na szeroką skalę może zwiększyć zyski firm o 2,6-4,4 bln dolarów rocznie, szacuje firma doradcza McKinsey. Wyjątkiem wśród firm inwestujących w AI nie jest IBM, jedno z największych i najstarszych przedsiębiorstw informatycznych na świecie. Wraz z innym technologicznym gigantem, firmą Meta, oraz kilkudziesięcioma innymi firmami i instytucjami naukowymi, IBM zawiązał w grudniu inicjatywę AI Alliance, który ma promować współpracę w zakresie tej technologii.
O tym, jak IBM chce inwestować w sztuczną inteligencję i jakie są szanse i zagrożenia związane z użyciem AI mówili przedstawiciele firmy na spotkaniu zorganizowanym na początku grudnia w rezydencji ambasadora USA. Podczas spotkania porozmawialiśmy z dyrektorem generalnym IBM na Polskę i kraje bałtyckie, Marcinem Gajdzińskim, o planach rozwoju firmy i przeszkodach związanych z rozwojem rynku. Zapytaliśmy go także, kiedy i czy w ogóle Polska może zacząć korzystać na najnowszym trendzie.
Martyna Maciuch, Interia Biznes: Jak rewolucja związana ze sztuczną inteligencją wpływa na plany i rozwój IBM w Polsce i na świecie?
Marcin Gajdziński, dyrektor generalny IBM Polska i Kraje Bałtyckie: To jest zdecydowanie jeden z fundamentów wzrostu. IBM buduje strategię na 3 głównych filarach. Jednym z nich jest AI, drugim jest technologia kwantowa, trzecim jest chmura hybrydowa. W przypadku technologii kwantowych pewnego rodzaju naturalnym ograniczeniem jest jej dostępność oraz fakt, że niektóre plany dotyczące komercyjnego wykorzystania technologii kwantowej uzależnione są od mocy obliczeniowych, które dopiero są testowane. Tymczasem w przypadku sztucznej inteligencji mamy zjawisko boomu i ekscytacji na rynku. Środowisko open source dostarcza co chwila nowych modeli AI. Coraz więcej instytucji akademickich, firm z wszelakich branż, od bankowości na sprzedaży detalicznej kończąc, pracuje nad zastosowaniem różnych modeli. To jest absolutnie wielki czynnik rozwoju.
A co jest przeszkodą, jeśli chodzi o rozwój rynku?
- Ważne jest rozsądne podejście do adopcji technologii. Z jednej strony mamy olbrzymią część rynku do zagospodarowania. Możliwości związane z podniesieniem produktywności firm i poziomu cyberbezpieczeństwa czy wykorzystania AI do odkrywania nowych rozwiązań w różnych branżach mają potencjał. Ale z drugiej strony pojawiają się ryzyka nadużyć. Chociażby chodzi o występowanie różnych uprzedzeń czy przekłamań w poszczególnych modelach.
- Dlatego w IBM stawiamy na rozwój sztucznej inteligencji za pomocą naszej platformy, watsonx. To z jednej strony daje możliwość klientom dostosowania modelu do własnych potrzeb, a z drugiej strony dostarcza zestaw przetestowanych, zweryfikowanych rozwiązań.
- Podstawą każdego dobrze funkcjonującego modelu AI są dobre dane. To prawidłowe, dobrze oczyszczone dane pozwalają uniknąć wielu zagrożeń i błędów. Ale naprawdę krytyczne znaczenie ma zarządzanie modelem - to, czy potrafimy zapewnić, żeby był zgodny z regulacjami prawnymi, żeby dało się łatwo pokazać, czemu coś działa tak, a nie inaczej. Uważam, że to jest najsilniejsza strona naszego rozwiązania. Bo proszę sobie wyobrazić, jak negatywne konsekwencje może przynieść zastosowanie już rzeczywiście w biznesie modelu, w którym pojawiają się jakieś uprzedzenia albo tak zwane halucynacje.
- Technologie zaczną się wkrótce przenikać. IBM pracuje teraz nad wykorzystaniem obliczeń kwantowych w analizie modeli sztucznej inteligencji. To daje przestrzeń do kolejnych usprawnień i odkryć zmieniających różne aspekty naszego życia. Co najważniejsze, w Polsce funkcjonuje Poznańskie Centrum Superkomputerowo-Sieciowe, posiadające dostęp do pełnych zasobów kwantowej sieci IBM jako jeden z nielicznych ośrodków na świecie. Doktoranci i studenci mają możliwość korzystania z tych zasobów, pisania swoich modeli, testowania swoich rozwiązań. Jest to unikalna, fenomenalna sprawa.
Czy można się spodziewać, że Polacy nie tylko będą wyjeżdżali na Zachód, żeby zasilać szeregi firm pracujących nad AI, ale że to u nas będą powstawać nowe rozwiązania?
- To jest moja obywatelska misja, aby jak najwięcej przedsięwzięć opierać o zasoby polskie, stąd na dzisiejszym wydarzeniu olbrzymia reprezentacja środowisk akademickich, z którymi pracujemy. One tworzą centra kompetencyjne i technologiczne. Obecnie, jednym z przykładów jest Politechnika Poznańska, ale takich ośrodków powstaje coraz więcej. W Krakowie funkcjonuje nasz ośrodek, w którym przeprowadzamy testy i badania, który jest elementem olbrzymiej sieci IBM Research. Bardzo duża część operacji czysto deweloperskich związanych z samym produktem jest realizowana właśnie w Polsce. Widzimy też konieczność współpracy ośrodków akademickich z szeroko rozumianym biznesem.
- Potrzebuje partnera technologicznego. Może być nim oczywiście IBM, może inna firma, ale takim głównym zapleczem dla polskiego przedsiębiorcy powinna być polska uczelnia.
Meta, IBM i kilkadziesiąt innych firm zawarło porozumienie dotyczące współpracy w zakresie sztucznej inteligencji. Skąd ten kierunek w stronę współpracy zamiast konkurencji?
Podstawą dla tej technologii jest jej otwartość. Technologia nie powinna ograniczać startupów, nie powinna ograniczać developerów, firm, które się nią zajmują i chcą się zajmować. Stąd ta koncepcja i bardzo dobrze, że to powstało. Bo siłą sztucznej inteligencji są jej zastosowania. To nie jest technologia do szuflady, w związku z tym im więcej partnerów zainteresowanych jej rozwojem, tym lepiej.
Rozmawiała Martyna Maciuch