Szacunkowe koszty obietnic wyborczych

Nikt ci tyle nie da ile obieca polski polityk w kampanii do Sejmu i Senatu - ta stara prawda jest aktualna od upadku komunizmu w naszym kraju. Niekontrolowane rozdawnictwo publicznych (czyli naszych) pieniędzy ma się świetnie.

Dług publiczny wynoszący ponad 820 mld zł jest teraz jedną z największych barier dla szybkiego i bezpiecznego rozwoju gospodarczego Polski. Poniższe wyliczenia FOR kosztów realizacji obietnic wyborczych poszczególnych partii mają charakter szacunkowy ze względu na duży poziom ogólności obietnic.

* Obietnice PO to przede wszystkim relatywnie tanie projekty, wyjątkiem jest zapowiedź znacznych podwyżek w sferze budżetowej. Obiecująco brzmi zapowiedź docelowej reguły budżetowej, jednak brak konkretów na jej temat.

* PJN proponuje najbardziej konkretną listę potencjalnych oszczędności, jednak bardzo kosztowne propozycje dotyczące polityki prorodzinnej i wysokiej kwoty wolnej od podatku PIT sprawiają, że łącznym efektem wprowadzenia w życie propozycji PJN byłby wzrost deficytu sektora finansów publicznych.

Reklama

* PSL - w programie jest bardzo mało konkretnych obietnic, jest jednak wśród nich propozycja emerytury obywatelskiej, która mogłaby kosztować budżet państwa nawet 200 mld zł w ciągu tylko jednej kadencji sejmu.

* PiS - wzrost wydatków na służbę zdrowia oraz dodatki dla najbiedniejszych emerytów i rencistów to najdroższe obietnice PiS, w programie brak konkretnych propozycji oszczędności.

* SLD - bardzo duży wzrost nakładów na infrastrukturę drogową i kolejową oraz nowe wydatki socjalne mają być sfinansowane likwidacją niemal wszystkich ulg i preferencji podatkowych.

* RP - choć w programie istotnie zawyżono oszczędności związane z likwidacją Funduszu Kościelnego, czy ograniczeniu wydatków na armię, to jednak dzięki ujednoliceniu VAT na poziomie 18 proc. i brakowi kosztownych nowych obietnic, program RP może doprowadzić do znacznego spadku deficytu sektora finansów publicznych.

Dług publiczny rośnie

Według szacunków FOR, wysokość długu publicznego 28 września 2011 przekroczyła 820 mld zł. Ten dług to efekt wielu lat wydatków publicznych znacznie przewyższających dochody. Prognozy sporządzone przez niezależne, zagraniczne instytucje, takie jak np. Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW), pokazują, że przy braku reform również w najbliższych latach sektor publiczny będzie odnotowywał deficyty. Prognozowana relacja długu publicznego do PKB pozostanie jedną z najwyższych w regionie Europy Środkowo-Wschodniej - wyższy poziom zadłużenia mają tylko Węgry, które w 2008 roku były zmuszone skorzystać z międzynarodowej pomocy MFW i Komisji Europejskiej.

Utrzymujący się wysoki deficyt finansów publicznych prowadzi do narastania długu publicznego i stwarza rosnące niebezpieczeństwo wybuchu kryzysu finansów publicznych. Jednocześnie deficyt sektora finansów publicznych szkodzi także długookresowemu wzrostowi gospodarczemu (patrz np.: Rzońca 2008, Reinhart i Rogoff 2010).

Założenia analizy programów wyborczych

Kampania wyborcza powinna być czasem debaty nad tym, jak uzdrowić polskie finanse publiczne. Temat rosnącego długu publicznego rzeczywiście jest często podejmowany, szczególnie przez opozycję. Niestety nie towarzyszą temu konkretne propozycje dążące do jego zmniejszenia. Jest wręcz przeciwnie - poszczególne partie mówiąc o długu jednocześnie przedstawiają obietnice, których realizacja w przyszłości zwiększy wydatki publiczne. Ponieważ najczęściej nie towarzyszy temu wskazanie źródeł finansowania, w praktyce oznacza to zapowiedź rosnącego deficytu sektora finansów publicznych.

Wszystkie wyliczenia należy traktować jako wartości szacunkowe. Ze względu na kluczowe znaczenie stanu finansów publicznych dla rozwoju Polski w najbliższych latach FOR przeanalizował potencjalne skutki fiskalne realizacji programów wyborczych poszczególnych partii. W analizie uwzględniono 6 partii, które mają największe szanse na wejście do parlamentu. Ponieważ wiele obietnic wyborczych jest sformułowanych bardzo ogólnikowo, a także ze względu na naturalną niepewność co do kształtowania się poszczególnych zmiennych makroekonomicznych w przyszłości, wszystkie wyliczenia należy traktować jako wartości szacunkowe. Ich podstawowym celem jest ocena skali skutków realizacji poszczególnych obietnic wyborczych i określenie, które mogą kosztować setki milionów, a które dziesiątki miliardów złotych.

Analizie poddano wyłącznie obietnice zawarte w programach wyborczych dostępnych na stronach internetowych poszczególnych partii. Jest to o tyle istotne, że czasami w wypowiedziach publicznych politycy składają obietnice nie zawarte w programie. Przykładem może być tu SLD, które w porozumieniu programowym z BCC opowiada się za stopniowym podnoszeniem wieku emerytalnego kobiet do 65 lat, jednak w programie wyborczym nie ma już takiej zapowiedzi.

Największym problemem przy analizowaniu skutków fiskalnych poszczególnych obietnic jest ich często bardzo ogólnikowy charakter. PO na przykład obiecuje "znaczące podwyżki wynagrodzeń" dla kadry akademickiej, nie precyzując jednak o ile procent rocznie będą rosły pensje. Wiadomo jednak, że skutkiem będzie wzrost wydatków publicznych. W przypadku obietnicy zastąpienia PIT i CIT jednym podatkiem dochodowym (PiS) bez podania jego stawek i podstawy opodatkowania, nie można określić nawet czy przyczyni się to do wzrostu czy spadku dochodów sektora publicznego. Dlatego obietnice podzielono na te, które po przyjęciu pewnych założeń, można skwantyfikować oraz pozostałe, gdzie możliwe było tylko określenie rzędu wielkości kosztów/oszczędności (setki milionów zł/miliardy/kilkanaście miliardów i więcej).

Wyniki obliczeń podano w warunkach cen i PKB z 2011 roku. Gdy program wyborczy nie podawał spodziewanej daty realizacji danej obietnicy, przyjmowano, że wejdzie ona w życie w 2012 roku. W przypadku zmian wymagających dłuższego przygotowania (np. gruntowne zmiany w systemie podatkowym) przyjmowano, że zaczną one obowiązywać od 2013 roku. Koszty związane z poszczególnymi obietnicami przedstawiono w skali trwania całej kadencji 2011-2015.

Wnioski z analizy skutków fiskalnych realizacji obietnic wyborczych

Podsumowanie potencjalnych, szacunkowych kosztów realizacji poszczególnych obietnic wyborczych zawiera załącznik 1. Opis przyjętych założeń oraz metodę szacowania kosztów poszczególnych obliczeń zawiera załącznik 2. Poniżej krótkie, słowne podsumowanie wniosków z analizy programów 6 partii (w kolejności alfabetycznej).

Platforma Obywatelska - najdroższa obietnica PO to zapowiedź podwyżek w sferze budżetowej, jednak bez sprecyzowania, których grup zawodowych ma ona dotyczyć i jak być wysoka. Potencjalny koszt jej realizacji w ciągu całej kadencji może wahać się od kilku do nawet kilkudziesięciu miliardów złotych. Pozostałe obietnice, których koszt można było oszacować (m.in. świetliki, astro bazy) są znacznie tańsze i razem nie powinny kosztować więcej niż 10-15 mld zł. Z drugiej strony obiecująco brzmi zapowiedź wprowadzenia docelowej reguły fiskalnej, jednak w programie brak szczegółów, które pozwoliłyby oszacować skutki jej działania. Pytaniem otwartym pozostaje, czy skuteczna reguła wydatkowa nie będzie stała w sprzeczności z dużymi podwyżkami w budżetówce.

Polska Jest Najważniejsza - ta partia przedstawiła zdecydowanie najdokładniejszą listę potencjalnych oszczędności, mogących sięgać nawet 80 mld zł w skali całej kadencji. Jednak zawarta także w programie propozycja ujednolicenia PIT na poziomie 19 proc. (spadek dochodów podatkowych miedzy 30 a 50 mld zł) oraz bardzo drogiej polityki prorodzinnej (koszty między 80 a 120 mld zł) sprawiają, że realizacja programu PJN może doprowadzić do wzrostu deficytu sektora finansów publicznych i w konsekwencji szybszego narastania długu publicznego.

Polskie Stronnictwo Ludowe - w programie PSL jest bardzo mało obietnic wystarczająco konkretnych, by można było próbować oszacować ich skutki. W zasadzie nie ma pomysłów na oszczędności (poza skuteczniejszym ściąganiem podatków) jest za to enigmatyczna obietnica emerytur obywatelskich, której koszty tylko w czasie jednej kadencji mogą sięgnąć nawet 200 mld zł (!).

Prawo i Sprawiedliwość - brak możliwych do oszacowania oszczędności. Dwie najdroższe obietnice to dodatki dla najbiedniejszych emerytów i rencistów (koszt między 10 a 20 mld zł w skali kadencji) oraz zapowiedź wzrostu nakładów na służbę zdrowia (koszt około 50 mld zł). Zapowiedzi zastąpienia PIT i CIT podatkiem dochodowym są zbyt ogólne by można było oszacować ich wpływ na sytuację finansów publicznych.

Sojusz Lewicy Demokratycznej - propozycja wzrostu wydatków na infrastrukturę drogową i kolejową o ponad 100 mld zł w skali kadencji, wzrost wydatków na badania i rozwój (ok. 35 mld zł) oraz wyższe wydatki socjalne dla rodzin z dziećmi (24 mld zł) to największe pozycje z obiecywanych nowych wydatków. Na sfinansowanie tego ma pozwolić likwidacja "przywilejów podatkowych dla najbogatszych". Likwidacja wszystkich obecnie obowiązujących ulg i preferencji podatkowych może zwiększyć dochody sektora finansów publicznych do końca następnej kadencji o ponad 200 mld zł. Jeżeli jednak zrezygnuje się z likwidacji preferencji podatkowych w VAT, na których korzystają przede wszystkim najbiedniejsi, dochody sektora finansów publicznych wzrosną tylko o ok. 90 mld zł. To będzie oznaczać wzrost deficytu sektora finansów publicznych.

Ruch Palikota - w programie znacznie zawyżono potencjalne korzyści z likwidacji Funduszu Kościelnego, redukcji wydatków na armię, czy połączenia administracji ZUS i KRUS. Niemniej reforma 3x18 proc. w zależności od tego, czy obejmie likwidację ulg w PIT, czy nie zwiększy przychody podatkowe w skali całej kadencji o kwotę między 54 a 90 mld zł. Wraz z pozostałymi propozycjami RP oznaczać to będzie istotny spadek deficytu sektora finansów publicznych.

- - - - -

Platforma Obywatelska

Obietnice wyborcze - koszty

Łączny szacunkowy koszt w latach 2012-2015, w warunkach cen i PKB z 2011 roku w mld zł

"Astrobazy"	                                          <0,1
"Świetliki"	                                          1,0-2,0
Biblioteki 	                                          0,1-0,2
"Koperniki"	                                          1,0-1,5
Stypendia dla najlepszych studentów pierwszego roku	  0,2-0,3
Dotacja projakościowa dla uczelni	                  0,9
Zwiększenie budżetu NCN oraz NCBiR                        1,5-2,0
Objęcie 3- i 4-latków prawem do edukacji przedsz.         4,0-5,0
Aktywizacja seniorów	                                  0,3
Podwyżka wynagrodzeń w sferze budżetowej	          2,5 -28,0
W tym:	
Podwyżka wynagrodzeń kadry akademickiej	                  0,9-3,4
Podwyżka wynagrodzeń w policji	                          0,8-2,4

Obietnice dotyczące potencjalnych oszczędności zawarte w programie wyborczym PO są na tyle niekonkretne, że niemożliwym jest wyliczenia realnej wartości tych oszczędności. Zwraca tylko obiecująca propozycja docelowej reguły wydatkowej, niestety brak konkretów.

Polska Jest Najważniejsza

Obietnice wyborcze - koszty

Łączny szacunkowy koszt w latach 2012-2015, w warunkach cen i PKB z 2011 roku w mld zł

Włączenie funkcjonariuszy i żołnierzy do powszechnego syst. emeryt.	0,01
Ujednolicenie PIT na poziomie 19 proc.	                               33-51
Dodatkowe 400 zł miesięcznie na każde dziecko	                       50-83
konto edukacyjne - 200 zł miesięcznie na każde dziecko                 19-31,5
Dofinansowania 500 zł na 12 kolejnych miesięcy 
dla rodzin (lub matek), którym się urodzi dziecko	                9,6
Obietnice wyborcze - oszczędności	
Łączna szacunkowa oszczędność w latach 2012-2015, 
w warunkach cen i PKB z 2011 roku w mld zł:
Zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn	                        6,5
Włączenie górników do powszechnego systemu emerytalne                   3
reforma KRUS	                                                        3-6
likwidacja wszystkich ulg w PIT	                                        33
likwidacja zwrotu VAT od zakupu materiałów budowlanych	                3,2
likwidacja becikowego	                                                1,2
Stworzenie Centrum Usług Wspólnych	                                20
Ewidencja i konsolidacja środków przeznaczonych na politykę prorodzinną	6

Polskie Stronnictwo Ludowe

Obietnice wyborcze - koszty

Łączny szacunkowy koszt w latach 2012-2015, w warunkach cen i PKB z 2011 roku w mld zł

Darmowe podręczniki i dożywianie uczniów	        5
Obniżony VAT na towary i usługi dla dzieci i młodzieży	2,7-6
Szerszy dostęp do przedszkoli	                        4,8
Opieka lekarska i stomatologiczna w szkołach	        18-34
Emerytury obywatelskie	                               130-200
Darmowy Internet w całej Polsce	                         2
Oddziały rozwoju przedsiębiorczości dla rolników	 0,8-1,2
Brak oszczędności możliwych do oszacowania

Prawo i Sprawiedliwość

Obietnice wyborcze

Łączny szacunkowy koszt w latach 2012-2015, w warunkach cen i PKB z 2011 roku w mld zł

Wzrost wydatków na armię z 1,95 do 2 proc. PKB	                 2,8-3,4
Wzrost wydatków na służbę zdrowia z 4.5 do 6,0 proc. PKB	44,5-52,8
Jeden uczeń - jeden komputer	                                                 5,5-7,5
Świetlice socjoterapeutyczne w każdej gminie	                 1,3-2,0
Zwiększenie zatrudnienia w centrach pomocy rodzinie	         1,2-1,5
Dodatki dla emerytów i rencistów, 
których świadczenia są niższe niż 1300 zł	                 10-20
Reaktywacja Funduszu Kombatanckiego	                          0,35
Powrót do programu "Rodzina na swoim"	                          0,7-1,0

Obietnice dotyczące potencjalnych oszczędności zawarte w programie wyborczym PiS są na tyle niekonkretne, że niemożliwe jest wyliczenie realnej wartości tych oszczędności. Ta sama uwaga odnosi się do niektórych obietnic wydatkowych.

Ruch Palikota

Obietnice wyborcze - oszczędności

Łączna szacunkowa oszczędność w latach 2012-2015, w warunkach cen i PKB z 2011 roku w mld zł

Zmniejszenie wydatków na armię	                        25
Wycofanie lekcji religii ze szkół	                 4,8
Ujednolicenie stawek PIT, CIT i VAT 3x18	        54-90
Likwidacja Funduszu Kościelnego, 
ulg podatkowych dla duchownych, ordynariatów polowych	 1-3
Połączenie KRUS i ZUS	                                 1,2-2,4
Likwidacja Senatu i ograniczenie liczby posłów do 360 	 0,8
Obietnice wyborcze - koszty	
Łączny szacunkowy koszt w latach 2012-2015, w warunkach cen i PKB z 2011 roku w mld zł
Refundacja antykoncepcji	                         2,1
Refundacja zapłodnień in vitro	                         2
Darmowy Internet w całej Polsce	                         2

Sojusz Lewicy Demokratycznej

Obietnice wyborcze - koszty

Łączny szacunkowy koszt w latach 2012-2015, w warunkach cen i PKB z 2011 roku w mld zł

Inwestycje w budowę i remonty dróg i autostrad	             94
Wzrost nakładów na infrastrukturę kolejową i inwestycje	     20
Zapewnienie każdemu dziecku bezpłatnego miejsca
w publicznym żłobku i przedszkolu	                     20
Zapewnienie w szkołach opieki lekarskiej, 
pielęgniarskiej i stomatologicznej	                     18-34
Wzrost wydatków na badania i rozwój o 0,5  proc. PKB	     35
Nowe świadczenie socjalne dla tych rodzin z dziećmi	     24
Zwiększenie nakładów na politykę wobec rodzin z dziećmi	      4
Zrównanie wysokości zasiłków chorobowych	              4
Zwiększenie najniższych emerytur i rent	                      0,8
"Miesiące ojcowskie"	                                      0,4
Dopłaty do leków dla najuboższych	                      0,1-0,5
Szkolenia informatyczne dla całej administracji	              0,35-0,4
Wzrost wydatków na sport do 0,5  proc. PKB	              5,6
Finansowanie publiczne metody in vitro	                      1,8

Obietnice wyborcze - oszczędności

Łączne szacunkowe oszczędności w latach 2012-2015, w warunkach cen i PKB z 2011 roku w mld zł

Likwidacja większości ulg PIT, CIT, VAT	                    90-210
Modyfikacja podatkowej ulgi prorodzinnej	            12
Sprawiedliwe becikowe	                                     1
Likwidacja Funduszu Kościelnego	                             0,34
Opodatkowanie wyższego duchowieństwa	                     0,17

Anna Czepiel, Mateusz Guzikowski, Aleksander Łaszek, Lech Kalina, Mateusz Sabat, Dawid Samoń, Marek Tatała

Bibliografia

Rzońca, A., 2008, Paraliżujący deficyt, Zeszyt FOR nr 1

Reinhart, C.M., Rogoff K.S., 2010, Growth in a Time of Debt, NBER Working Paper No. 15639

Najwięcej na kampanię przeznaczyła PO - około 29 mln złotych

onad 80 mln zł na kampanię wydadzą w sumie komitety wyborcze, które zarejestrowały listy kandydatów w całym kraju. Najwięcej pieniędzy na przekonywanie wyborców przeznaczyła PO - ok. 29 mln zł. Sekretarz generalny PO Andrzej Wyrobiec powiedział w środę PAP, że komitet wyborczy Platformy Obywatelskiej zamierza wydać na kampanię podobną kwotę jak cztery lata temu, czyli ok. 29 mln zł. - To jest kwota, która obejmuje całość wydatków komitetu wyborczego, w tym także kampanie lokalne kandydatów prowadzone w poszczególnych okręgach wyborczych - zaznaczył. Według Wyrobca, na lokalne kampanie poszczególnych kandydatów PO przeznaczyła 10 mln zł. Pozostałe 19 mln zł pochłonęła kampania centralna, czyli spoty wyborcze, billboardy i objazd premiera Donalda Tuska autobusem po kraju. Wyrobiec nie chciał jednak mówić ile konkretnie KW PO kosztowały spoty czy na przykład wyjazdy Tuskobusa. - Wszystko powiemy po rozliczeniu kampanii. Nad wszystkim czuwa pełnomocnik finansowy - stwierdził. Z kolei skarbnik PO Łukasz Pawełek powiedział PAP, że komitet wyborczy partii będzie przedstawiał informacje o wydatkach dopiero po wyborach. - Wcześniej nie mogę udzielić takich informacji, to jest element strategii wyborczej - zaznaczył. Skarbnik PiS Stanisław Kostrzewski poinformował PAP, że partia wydała do końca września 18 mln 393 tys. zł. Najwięcej środków PiS przeznaczyło na reklamę zewnętrzną - 4 mln 900 tys. zł. Na reklamy telewizyjne partia wydała 3 mln 541 tys., na reklamę prasową 1 mln 400 tys., eventy kosztowały 1 mln 451 tys. Ugrupowanie nie zaciągnęło kredytu na kampanię. W sierpniu Kostrzewski mówił, że PiS na kampanię zamierza przeznaczyć 20 lub 21 mln zł. Jest to mniej niż partia wydała cztery lata temu. Wówczas kampania PiS kosztowała ponad 28 mln zł. Niecałe 20 milionów złotych na swą kampanię wydał komitet SLD. - Tak, jak zakładaliśmy wcześniej, wydaliśmy znacznie mniej niż PO i na pewno nie ma tu mowy o tej górnej granicy - 30 milionów złotych. W budżecie zapisaliśmy 20 milionów złotych, a prawdopodobnie będzie to nawet trochę mniej - powiedział PAP skarbnik SLD Kazimierz Karolczak. Według niego, największą część tych środków - około 2,5-3 mln zł pochłonęła produkcja i emisja spotów wyborczych. 2 miliony złotych do podziału otrzymały rady wojewódzkie Sojuszu na promocję swych kandydatów. Ponad milion złotych SLD kosztowały z kolei dwie konwencje wyborcze, które odbyły się w sierpniu i we wrześniu w Warszawie. Jak powiedział Karolczak, Sojusz w tym roku nie brał kredytu na kampanię - została ona sfinansowana ze środków, które partia uzyskała ze sprzedaży swej warszawskiej siedziby przy ul. Rozbrat. Wydatki kampanijne PSL zamykają się w kwocie 12 mln zł, z czego 10 mln zł ludowcy zebrali od swoich kandydatów i osób wspierających ugrupowanie; 2 mln zł dołożyła centrala. Jak powiedział PAP sekretarz Naczelnego Komitetu Wykonawczego PSL Józef Szczepańczyk, największą część tego budżetu pochłonęła produkcja i emisja audycji i spotów wyborczych, a także reklamy w prasie. Na tegoroczną kampanię Stronnictwo nie zaciągało kredytów bankowych. Lider Ruchu Palikota Janusz Palikot przekonuje, że jego ugrupowanie zrobiło prawdopodobnie najtańszą kampanię ze wszystkich komitetów wyborczych, bo wydano na nią około miliona złotych. - Ponieważ nie mamy dotacji publicznych, są ograniczenia we wpłatach 20 tys. zł. od osoby, w związku z tym nie mieliśmy możliwości zebrania większej sumy pieniędzy" - podkreślił polityk. Przyznał jednak, że zanim zaczęła się kampania wyborcza, przez cały rok, kiedy budowane było jego stowarzyszenie, na wszystkie kongresy, zjazdy i 350 spotkań, RPP wydał ok. 4 mln złotych. "W większości te środki pochodziły z moich dotacji, także to moje zaangażowanie jest trochę poniżej 5 mln zł - oświadczył Palikot. Do najwyższych wydatków Ruchu zaliczył organizację ponad rok temu spotkania inaugurującego RPP w sali kongresowej - jego koszt to ponad 400 tys. zł. Również około miliona złotych na kampanię wyborczą wydał komitet PJN. Jak powiedział PAP szef ugrupowania Paweł Kowal, najwięcej kosztowały materiały reklamowe. Polityk cieszy się, że jego partii udało się się zebrać tyle środków od działaczy i sympatyków, bo jak przekonuje taka ofiarność pokazuje, że "sukces jest blisko". PJN nie zaciągał kredytów na kampanię. Bogusław Ziętek, przewodniczący PPP - Sierpień '80 w rozmowie z PAP szacuje, że komitet wyborczy jego ugrupowania wyda na kampanię około 200 tys. zł. "Kampania sfinansowana została głównie z wpłat kandydatów. My mamy taką zasadę, że każdy kandydat, jeżeli chce realizować coś więcej, niż partia oferuje, to finansuje to we własnym zakresie. To są naprawdę skromne pieniądze, jakieś ulotki, jakieś druki i tego typu rzeczy" - powiedział. Według niego, "niektóre partie polityczne za 30 sekund swoich płatnych spotów płacą więcej, niż my za całą kampanię". Zgodnie z prawem, komitety wyborcze obowiązuje limit wydatków. W tym roku dla komitetu wyborczego, który zarejestruje kandydatów do Sejmu i do Senatu we wszystkich okręgach wyborczych, wyniesie on 30 mln 612 tys. 295 zł. (PAP)
INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »