Szef MON o broni jądrowej w Polsce: Sprawa bardzo poważna
"Decyzje dotyczące ewentualnego rozmieszczenia broni jądrowej w Polsce powinny zapadać sojuszniczo, najlepiej w oparciu o NATO" - stwierdził w czwartek Władysław Kosiniak-Kamysz (szef MON), w odpowiedzi na sugestie Andrzeja Dudy wyrażone w wywiadzie dla "Financial Times" (prezydent RP wezwał USA do rozmieszczenia w Polsce broni jądrowej).
Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział w czwartek, że decyzje dotyczące ewentualnego rozmieszczenia broni jądrowej w Polsce powinny zapadać sojuszniczo, najlepiej w oparciu o NATO. Dodał, że stanowisko prezydenta Andrzeja Dudy w tej sprawie nie jest niczym nowym.
Prezydent w opublikowanym w czwartek wywiadzie dla "Financial Timesa", wezwał USA do rozmieszczenia broni jądrowej na terytorium Polski w charakterze środka odstraszającego przed możliwą agresją Rosji.
Szef MON pytany o to w czwartek ocenił, że stanowisko prezydenta w tej sprawie nie jest nowe. Jak mówił, pamięta podobne wypowiedzi prezydenta sprzed kilku lat oraz sprzed roku.
Zaznaczył, że to "sprawa bardzo poważna" oraz uważa, że, że decyzje w tej sprawie powinny zapadać sojuszniczo, najlepiej w oparciu o Sojusz Północnoatlantycki.
"Powinny być transatlantyckie, jak najbardziej efektywne w swoim działaniu, bo to temat na tyle wrażliwy, że mniej słów w przestrzeni publicznej, a więcej czynów da efekt odstraszania bardzo silny i do tego zachęcam" - podkreślił Kosiniak-Kamysz.
Duda w wywiadzie dla "Financial Timesa" ocenił, że "granice NATO przesunęły się na wschód w 1999 roku, więc 26 lat później powinno również nastąpić przesunięcie infrastruktury NATO na wschód". Wyraził nadzieję na rozszerzenie projektu Nuclear Sharing w Europie, które bez powodzenia zaproponował w 2022 roku administracji ówczesnego prezydenta USA Joe Bidena.
Duda podkreślił, że to obecny prezydent USA Donald Trump decyduje o rozmieszczeniu amerykańskiej broni jądrowej. Jednocześnie przypomniał zapowiedź Władimira Putina z 2023 r., że Rosja rozmieści taktyczną broń jądrową na Białorusi. "Rosja nawet się nie wahała, kiedy przenosiła swoją broń jądrową na Białoruś. (...) Nikogo nie pytała o zgodę" - powiedział prezydent.
Rozmówca "FT" powtórzył słowa premiera Donalda Tuska, że Polska mogłaby uzyskać lepszą, alternatywną ochronę dzięki pomysłowi prezydenta Francji Emmanuela Macrona, który zakłada rozszerzenie francuskiego parasola nuklearnego na europejskich sojuszników. Duda odrzucił jednak pomysł szefa polskiego rządu dotyczący rozwoju polskiego arsenału nuklearnego. "To zajęłoby dziesięciolecia" - powiedział.
***