Szkodliwy gorset płac
Obowiązująca ustawa kominowa opóźniła prywatyzację w Polsce - powiedział w czwartek na konferencji prasowej minister skarbu Aleksander Grad.
Ustawa kominowa reguluje wynagrodzenia prezesów i członków zarządów spółek z udziałem Skarbu Państwa. "Obowiązująca ustawa kominowa przyczyniła się m.in. do tego, że tak ślamazarnie przebiegały procesy prywatyzacyjne w Polsce" - podkreślił szef resortu skarbu. "Nikt nie patrzył na to, jakie są wyniki finansowe w kopalniach, czy w innych spółkach Skarbu Państwa. Koledzy kolegom podnosili wynagrodzenia. W ciągu ostatnich 10 lat ustawa kominowa wyrządziła polskiej gospodarce niepowetowane straty" - dodał minister. Jego zdaniem, zarządy spółek SP nie są zainteresowane prywatyzacją.
Zgodnie z obowiązującą ustawą kominową, pensja menedżera w spółce z większościowym udziałem SP wynosi maksymalnie sześciokrotność przeciętnego wynagrodzenia lub jego czterokrotność w spółkach kontrolowanych pośrednio przez SP. Przyjęta w czerwcu przez Sejm nowelizacja ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw zakłada, że wysokość pensji menedżerów w spółkach SP może być wyższa niż dotychczas i ma zależeć m.in. od sytuacji finansowej przedsiębiorstwa. 24 lipca prezydent Lech Kaczyński zawetował uchwaloną w czerwcu nowelizację. Prezydent uznał, że przepisy nowelizacji, dzięki którym szefowie spółek SP mogliby zarabiać podobnie jak szefowie firm prywatnych, budzą jego zasadniczy opór i czynią nowelę "niemożliwą do podpisania". Grad zapowiedział, że będzie namawiał Sejm do odrzucenia prezydenckiego weta.