Sztuczna inteligencja już u nas jest i zaczyna zwalniać pracowników
Szefowie większości polskich firm uważają, że automatyzacja i AI przyczynią się do redukcji etatów. Niemal co trzeci przedsiębiorca w ostatnim roku zwolnił co najmniej jedną osobę na rzecz robota lub sztucznej inteligencji - wynika z najnowszego "Barometru Polskiego Rynku Pracy" Personnel Service.
- 70 proc. przedsiębiorców deklaruje gotowość wdrożenia w firmie automatyzacji oraz AI
- 19 proc. firm już to robi
- 57 proc. przedsiębiorców uważa, że automatyzacja i AI zmniejszą liczbę miejsc pracy
- Niemal co trzecia firma w ub.r. zwolniła z tego powodu przynajmniej jednego pracownika
- Według Goldman Sachs automatyzacja i AI globalnie doprowadzą do likwidacji 300 mln miejsc pracy
Automatyzacja i sztuczna inteligencja mają coraz większy wpływ na rynek pracy, co dostrzegają zarówno pracownicy, jak i pracodawcy. W najnowszym "Barometrze Polskiego Rynku Pracy" niemal co czwarty zatrudniony wskazał, że w ciągu ostatnich dwóch lat te zjawiska mocno przyspieszyły w ich firmach. 70 proc. przedsiębiorców deklaruje gotowość do ich wdrożenia, z czego 19 proc. podejmuje działania w tym zakresie już teraz, a co czwarty planuje to w przyszłości. Kolejnych 25 proc. firm aktualnie się tym nie zajmuje, ale nie wyklucza wprowadzenia nowoczesnych technologii w kolejnych latach.
- Optymizm przedsiębiorców wobec wdrażania automatyzacji i sztucznej inteligencji widać w odpowiedziach na pytanie o to, czy dana firma jest gotowa na te rozwiązania. W 2020 r. tylko co czwarty pracodawca odpowiadał, że tak, dziś już ponad połowa firm jest przekonana, że AI i automatyzacja to słuszny kierunek, który jednocześnie prowadzi do ograniczenia zatrudnienia, z czego wszyscy zdają sobie sprawę. Robot nie choruje i może pracować bez przerw. To doprowadzi do zmiany modelu funkcjonowania globalnej gospodarki, bo wzrost czy utrzymywanie dobrych wskaźników nie będzie już bezpośrednio skorelowane z rozwojem na rynku pracy. Wg Goldman Sachs zniknie aż 300 mln miejsc pracy zajmowanych głównie przez osoby o średnich kompetencjach - mówi Krzysztof Inglot, założyciel Personnel Service i ekspert rynku pracy.
Polacy nie tylko dostrzegają przyspieszającą automatyzację i robotyzację, ale widzą też ich konsekwencje. Co dziesiąta osoba zna kogoś, kto w ciągu ostatniego roku w wyniku automatyzacji stracił pracę. To wprawdzie mniej niż w poprzedniej edycji badania, ale z deklaracji pracodawców wyłania się inny obraz: już 30 proc. firm wskazuje, że w ostatnim roku co najmniej jedna osoba straciła pracę na rzecz robota. Najszybciej automatyzuje się handel, gdzie 100 proc. firm wskazało, że co najmniej jedna osoba została zwolniona, następne są administracja publiczna (75 proc.) oraz sektor TSL (transport, spedycja, logistyka) - 38 proc.
- Wszystko to stawia liderów przed nowymi wyzwaniami - będą musieli zadbać o o bezpieczeństwo psychologiczne tych pracowników, którzy pozostaną, znaleźć nowe podejście do kształtowania kultury przedsiębiorstwa i być może inne rozumienie partycypacji w zyskach. Rozwój AI na dalszy plan odsunie troskę o efektywność, bo ona jest wpisana w AI, a otworzy przestrzeń na znaczenie jednostki w firmie - mówi Piotr Gąsiorowski, prezes Instytutu Przywództwa oraz organizator polskiej edycji międzynarodowej konferencji Global Leadership Summit.
Automatyzacja jest dla pracowników jednym z impulsów do zdobywania nowej wiedzy i kompetencji. 45 proc. badanych osób deklaruje, że planuje zdobywać nowe umiejętności. Postawa pracowników idzie w parze z działaniami pracodawców, którzy w większości wiedzą, że automatyzacja i sztuczna inteligencja stanowi zagrożenie dla etatów - zgadza się z tym 57 proc. firm. Dlatego już 48 proc. pracodawców planuje szkolenia z zakresu obsługi nowych systemów lub maszyn, a 29 proc. planuje przekwalifikować pracowników, którym robot zabierze pracę. Dodatkowo, co piąta firma na razie nie ma takich zamiarów, ale nie wyklucza, że w przyszłości pojawi się konieczność wdrożenia takich działań. Tylko 7 proc. przedsiębiorców nie planuje szkoleń dla pracowników i ich przekwalifikowania w związku z możliwym wdrożeniem automatyzacji, robotyzacji lub sztucznej inteligencji.
Wojciech Szeląg