Szyszko: Lasy Państwowe mogą tworzyć miejsca pracy
Lasy Państwowe odgrywają dużą role w zagospodarowaniu terenów niezurbanizowanych, są wzorem zrównoważonego rozwoju. Mogą one tworzyć miejsca pracy dla ludności wiejskiej - powiedział na konferencji prasowej w czwartek minister środowiska Jan Szyszko.
Polskie Lasy Państwowe - to wzór dla zrównoważonego rozwoju, dzięki wielkiej polskiej tradycji oraz kulturze leśnej i przyrodniczej. Przez cały czas w powojennej historii prowadzone wyręby drzew i pozyskiwano drewno, mimo to jest go coraz więcej. - To drewno tworzyło miejsca pracy i było stymulatorem rozwoju terenów wiejskich - podkreślił szef resoru środowiska.
Konferencja prasowa odbyła się w przerwie konferencji poświęconej roli Lasów Państwowych w równoważonym rozwoju terenów niezurbanizowanych.
- Zasoby środowiskowe terenów niezurbanizowanych to wielka zasługa polskiego rolnictwa, tego tradycyjnego, rodzinnego, opartego o dobrą wiedzę również przyrodniczą. Polskie rolnictwo i tereny niezurbanizowane cierpią na brak miejsc pracy, ale dzięki temu, że zachowano polskie rolnictwo działające z polskim leśnictwem będziemy mogli mówić o koncepcji równoważonego rozwoju w terenach wiejskich i ochronie bioróżnorodności - zaznaczył Szyszko.
- Zapotrzebowanie na ich produkcje jest ogromne, szczególnie w państwach wysoko rozwiniętych. Dlatego polskie tereny niezurbanizowane powinny produkować żywność, przetwarzać ją, po to by za nią uzyskiwać godne wynagrodzenie - tłumaczył minister. Dodał, że "tworzenie miejsc pracy - to główne przesłanie dla polskich lasów" i również dla ministerstwa środowiska.
Według dyrektora generalnego Lasów Państwowych Konrada Tomaszewskiego "lasy muszą także stymulować rozwój terenów nieurbanizowanych, likwidować bezrobocie na terenach wiejskich i tworzyć nowe rynki pracy. Temu służą na kanwie obecnego statusu Lasów Państwowych projekty rozwojowe, które podjęliśmy - od promocji dziczyzny poprzez budownictwo drewniane, poprzez przemysł drzewny - to wszystko ma służyć generowaniu nowych miejsc pracy".
Tomaszewski zauważył, że kiedyś z leśnictwem związanych było 100 tys. osób, teraz jest 26 tys. - Uważam, że między 100 tys. a 26 tys. jest ta nisza, która może być wypełniona w ramach funkcji kreowania miejsc pracy na terenach niezurbanizowanych, a to jest duża liczba - zaznaczył.
By rozmawiać o lasach i przyrodzie nie wolno zapomnieć o aksjologii - zaznaczył ojciec Zdzisław Klafka, rektor Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, współorganizator konferencji. Jak mówił - to ona pomaga zrozumieć, dlaczego troska o środowisko jest tak ważna. Jeśli mowa o zrównoważonym rozwoju, to najważniejszym czynnikiem jest człowiek, który jest jego podmiotem.
Jego zdaniem, lasy nie tylko trzeba chronić, ale także je zagospodarować. - Ideolodzy fałszywie dzisiaj chcą pokazać - chrońmy lasy, niech same w spokoju obumierają, a to jest dar od Boga, który należy zagospodarować - stwierdził ojciec Klafka.