Tak ma wyglądać Tarcza Wschód. Media: Wieże, dodatkowy mur, a to nie wszystko
Tarcza Wschód, czyli szereg inwestycji mających wzmocnić polską granicę z Białorusią ma kosztować blisko 10 mld zł. Część z tych środków ma zostać wydanych bezpośrednio na fortyfikacje obronne. Jak informuje money.pl, rząd rozważa m.in. wybudowanie 70-metrowych wież oraz drugiej linii muru. A na tym nie koniec zmian.
Jak wynika z nieoficjalnych ustaleń money.pl, w Ministerstwie Obrony Narodowej są już wyznaczone wstępne plany na rozwój infrastruktury obronnej wschodniej flanki. Chodzi o częściową realizację koncepcji Tarcza Wschód. Jest to zapowiedziana przez premiera Donalda Tuska inicjatywa, która ma łącznie kosztować 10 mld zł. Cel to odstraszać, ale też jak najbardziej utrudnić potencjalne przekroczenie granic, które Polska współdzieli z Rosją oraz Białorusią.
Z ustaleń portalu wynika, że jedną ze składowych Tarczy Wschód będzie m.in. modernizacja istniejącego już pasa muru. Ten został zrealizowany jeszcze z inicjatywy ministrów PiS, a zdaniem polityków koalicji rządzącej zapora wymaga "diametralnych poprawek". Chodzi tu chociażby o jej wzmocnienie, które miałoby utrudnić zniszczenie konstrukcji, co w praktyce daje możliwość przekroczenia granicy migrantom. Dodatkową zmianą miałaby być również sieć czujników ruchu wraz z kamerami termowizyjnymi.
Szczególnie ostatni z wymienionych pomysłów ma pozwolić na większy wgląd i rozeznanie na teren Białorusi. Chodzi o uzyskanie możliwości szybszej reakcji na sytuację, w której np. większa grupa skupia się w jednym miejscu, co może sugerować niechciane działania. Dodatkowo na wschodniej granicy mają powstać 70-metrowe wieże obserwacyjne, których zasięg widoczności będzie wynosił ok. 3-4 km, a które tylko wzmocnią rolę zwiadowczą.
Kolejnym pomysłem MON jest ustawienie drugiej zapory, istniejącej równolegle do pierwszego muru. Takie rozwiązanie umożliwi stworzenie swego rodzaju "pasa granicznego". W sytuacji, w której grupa migrantów przekroczy pierwszą z przeszkód, druga ma być dodatkowym utrudnieniem, które da czas Straży Granicznej na podjęcie działań.
I ten punkt również będzie wymagał kolejnych zmian, tym razem natury prawnej. Chodzi bowiem o zapewnienie funkcjonariuszom SG narzędzi zgodnych z przepisami na zdecydowanie, co dalej z osobami, które przekroczyły granicę.
Przedstawiciel rządu w rozmowie z money.pl wskazał, że "prawo europejskie pozwala na działanie, jeśli pojawia się ponadprzeciętny napór na granicę". Chodzi najprawdopodobniej o możliwość zatrzymania i nakazu zwrotu z terytorium Polski, choć nie zostało to wytłumaczone.
Wszystkie wymienione inwestycje mają natomiast kosztować 1,5 mld zł, czyli być tylko częścią inicjatywy Tarczy Wschód. W powodzenie projektu nie chcą jednak wierzyć politycy PiS i Suwerennej Polski. Działacze obu ugrupowań, tj. Jacek Ozdoba oraz Andrzej Śliwka wybrali się z kontrolą poselską do MON. Z ich relacji wynika, że Tarcza Wschód to "projekt niepoparty żadnymi istniejącymi dokumentami", a ponadto brakuje środków, zabezpieczających jego realizację.