Tak rosły wynagrodzenia Polaków w lipcu. GUS podał najnowsze dane

W lipcu 2025 r. przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw wzrosło o 7,6 proc. rok do roku - podał Główny Urząd Statystyczny (GUS). Wyniosło ono tym samym 8905,63 zł brutto. Przypomnijmy, że w czerwcu wynagrodzenia Polaków rosły w tempie 9 proc. rok do roku. Jest to więc spowolnienie tempa wzrostu pensji, a zarazem wynik znacząco poniżej oczekiwań ekonomistów, którzy zakładali wzrost na poziomie 8,6 proc.

Miesiąc do miesiąca, przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw wzrosło o 0,3 proc. - podał GUS. Ekonomiści oczekiwali wzrostu o 1,2 proc.

Poznaliśmy także dane dotyczące zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw. Spadło ono o 0,9 proc. w ujęciu rok do roku i o 0,1 proc. miesiąc do miesiąca i wyniosło 6 mln i 431,8 tys. etatów.

Ekonomiści oczekiwali wyhamowania tempa wzrostu wynagrodzeń w Polsce, ale nie aż takiego

Ekonomiści oczekiwali wyhamowania tempa wynagrodzeń w Polsce, jednak nie aż tak silnego. "Spodziewamy się, że po nieoczekiwanym przyspieszeniu wzrostu płac w czerwcu do 9,0 proc. r/r lipcowe dane wskażą na spowolnienie do 8,5 proc. r/r" - pisali w porannym raporcie analitycy Santander Banku Polska. Także ekonomiści PKO BP spodziewali się wyhamowania dynamiki wynagrodzeń do 8,4 proc. r/r. Konsensus prognoz rynkowych zakładał, że tempo wzrostu wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw w lipcu wyniosło 8,6 proc. w ujęciu rocznym.

Reklama

"Lipcowe dane z rynku pracy okazały się słabsze od średnich oczekiwań rynkowych. Na niższym od prognoz poziomie znalazła się dynamika nominalna i realna wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw, a ponadto głębszy od oczekiwań okazał się spadek zatrudnienia w tym sektorze. W efekcie wyraźnie wolniej wzrósł w lipcu fundusz płac" - zauważa w komentarzu Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego.

Ekonomistka wskazuje, że spowolnienie wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w lipcu nie jest zaskoczeniem "w tym sensie, że to relatywnie wysoka dynamika płac w czerwcu była zaskakująca". Zdaniem Moniki Kurtek, mogły tutaj mieć miejsce pewne przesunięcia wypłat, np. nagród i premii, czy wręcz ich kumulacja w czerwcu, "stąd w lipcu wzrost płac m/m nie był już tak spektakularny i znacznie mniejszy niż w roku ubiegłym".

Dane z rynku pracy zachęcą RPP do obniżki stóp procentowych we wrześniu?

"Opublikowane dziś dane nie zmieniają istotnie dotychczasowego obrazu rynku pracy w Polsce. Nie dzieje się na nim nic bardzo złego, ale też nadal nie widać ożywienia. Z punktu widzenia RPP obraz ten jest uspokajający i nie powinien być przeszkodą, a może wręcz będzie zachętą, do kolejnej obniżki stóp procentowych na posiedzeniu we wrześniu" - podsumowuje.

Także ekonomiści mBanku uważają, że dane z rynku pracy - w połączeniu z danymi o produkcji przemysłowej w lipcu - nie powinny wstrzymywać Rady Polityki Pieniężnej przed obniżką stóp procentowych we wrześniu. Szacują skalę tej obniżki na 25 punktów bazowych.

"Z dzisiejszej paczki danych każdy sobie coś pozytywnego wybierze. Jedni dobry początek Q3 (trzeciego kwartału - red.) dla PKB (niezła produkcja). Drudzy hamowanie płac. Dla RPP obraz powinien złożyć się w obniżkę stóp już we wrześniu (-25pb). Wyłożyć może to tylko powrót bajek o wzroście cen energii" - piszą w serwisie X.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: zarobki | pensje w Polsce | GUS
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »