Taryfy na gaz w 2023 roku zostaną zamrożone. "Pracujemy nad tym"
- Rząd pracuje nad zamrożeniem taryf na gaz na rok 2023 - poinformowała w Strachocinie minister klimatu Anna Moskwa.
BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami
- Taryfy na gaz będą zamrożone. Pracujemy nad budżetem państwa, żeby móc uwzględnić potencjalną kwotę. To rozwiązanie będziemy prezentować we wrześniu, aby odpowiedzialnie wskazać skutki budżetowe - zaznaczyła minister, podkreślając, że w rządzie trwa "wewnętrzna dyskusja na temat poziomu zamrożenia taryfowanych cen gazu".
- Popyt na gaz w całej Europie spada, może się okazać, że nie cała przepustowość gazociągu Baltic Pipe będzie potrzebna Polsce - oceniła w piątek w Strachocinie minister klimatu Anna Moskwa.
- Zależy nam na pełnym wykorzystanie Baltic Pipe ale może się okazać, że nie cała przepustowość będzie potrzebna Polsce - powiedziała minister przy okazji otwarcia gazowego interkonektora Polska-Słowacja. Jak przypomniała, na 2023 r. PGNiG ma na razie zakontraktowane sprowadzenie przez Baltic Pipe ok. 4,5 mld m sześc. gazu. Maksymalna przepustowość gazociągu jest na poziomie 10 mld m sześc. Minister podkreśliła, że PGNiG nie udziela informacji na temat kontraktów, które negocjuje, komunikuje jedynie te, które są pewne i podpisane.
- W związku z procesem transformacji wysokimi cenami w całej Europie obserwujemy zmniejszoną konsumpcję gazu i to dotyczy także Polski. W przemyśle przeciętny spadek zużycia w stosunku do poprzedniego roku to ok. 25 proc. Wszystko wskazuje, że w kolejnym roku będziemy potrzebowali mniej gazu niż pierwotnie planowaliśmy, a to oznacza, że będziemy potrzebowali mniej dostaw bezpośrednio do Polski - oceniła Anna Moskwa.
Jak dodała, "to nie oznacza, że nie mamy gotowości dzielenia się gazem, który za pośrednictwem naszej infrastruktury możemy do Polski sprowadzić". - Taką deklaracją w stosunku do wszystkich państw, z którymi mamy połączenia wyrażamy. Ta współpraca jest absolutnie możliwa - mówiła minister.
Baltic Pipe, tworzący nową drogę dostaw gazu ziemnego z Norwegii na rynki duński i polski oraz do użytkowników końcowych w krajach sąsiednich, ma ruszyć 1 października. Inwestorami są operatorzy przesyłowi: duński Energinet i polski Gaz-System. Według planów pełną przepustowość ma osiągnąć z początkiem 2023 r. Po uruchomieniu w październiku Baltic Pipe będzie miał przepustowość rzędu 2-3 mld m sześc. gazu rocznie. W 2023 r. gazociąg osiągnie swą maksymalną moc, czyli 10 mld m sześc. gazu rocznie.
Zobacz również: