Ten kraj produkuje milionerów. Wzrastają na boomie na sztuczną inteligencję
W minionym roku w Stanach Zjednoczonych liczba milionerów zwiększyła się o 7,3 proc., czyli o 600 tysięcy osób. Teraz mieszka ich tam 7,5 mln - wynika z raportu opracowanego przez Capgemini, firmę doradczą zajmującą się transformacją i zarządzaniem biznesem. Wzrost uzasadniany jest rosnącymi cenami akcji i boomem na sztuczną inteligencję (AI). Jednak najbogatsi ograniczają inwestowanie w AI. Wolą od niej fundusze inwestycyjne, zwłaszcza private equity.
Capgemini definiuje milionerów jako osoby posiadające aktywa, w które można inwestować, o wartości co najmniej 1 miliona dolarów. Nie wlicza w nie głównego miejsca zamieszkania, przedmiotów kolekcjonerskich ani dóbr konsumpcyjnych trwałego użytku, takich jak samochody czy jachty.
Autorzy raportu podliczyli, że łączny majątek najbogatszych mieszkańców USA wynosi 26,1 biliona dolarów - o 7 proc. więcej w porównaniu z 2022 r. “Fortuny znajdujące się na samym szczycie drabiny bogactwa rosną najszybciej” - informuje Capgemini. Dlatego liczba Amerykanów, których majątki zostały wycenione na co najmniej 30 milionów dolarów wzrosła w 2023 roku o 7,5 proc. do 100 tys. osób. Łącznie posiadają oni aktywa warte 7,4 biliona dolarów.
Z raportu wynika, że jeśli chodzi o inwestycje zamożni mieszkańcy kraju często przenoszą swoje pieniądze z bezpiecznych aktywów, zapewniających ochronę majątku, do aktywów o bardziej agresywnym wzroście. Do tego zaczynają wykorzystywać swoje pieniądze. “Ich stan posiadania środków pieniężnych i ich ekwiwalentów spadł z wysokiego poziomu 34 proc. portfeli na początku 2023 r. do 25 proc. w styczniu” - czytamy w raporcie.
Analitycy z globalnej firmy doradczej wskazują na trzy przyczyny szybkiego wzrostu zamożności. Pierwszą jest utrzymywane do niedawna niskie stopy procentowe. Drugą - miliardowe inwestycje rządu i panująca od końca 2023 r. hossa na giełdzie, a trzecią - rosnąca popularność sztucznej inteligencji. Do pomnażania ich bogactwa przyczyniła się też pandemia COVID-19.
Wzbogacili się m.in. dzięki sztucznej inteligencji, ale prawdopodobnie niechętnie w nią będą inwestowali. “Bogaci inwestorzy unikają rynku napędzanego w dużej mierze przez garstkę gigantycznych spółek technologicznych” - twierdzą autorzy raportu. Alternatywą dla AI mają być fundusze inwestycyjne, zwłaszcza private equity, a także prywatne kredyty. Zwiększenie tych inwestycji planuje w 2024 r. dwie trzecie milionerów. - Wszystko ma charakter cykliczny, a ponieważ private equity nie radzi sobie dobrze, jest to dobry punkt wyjścia – wyjaśnił Elias Ghanem, globalny szef Instytutu Badawczego Usług Finansowych Capgemini.
W skali globalnej, najbogatsi stanowią 1 proc. populacji milionerów USA. W ich posiadaniu znajduje się 34 proc. bogactwa. “Pokazuje to rosnącą koncentrację kapitału nawet wśród bogatych” - zwracają uwagę eksperci z Capgemini. Zastanawiają się też, czy boom majątkowy może być kontynuowany. - Ostatnie 10 lat było wyjątkowe. Teraz mamy inflację, potencjalną recesję, problemy geopolityczne i wybory. Środowisko jest zupełnie inne – ostrzegł Elias Ghanem.