Ten raport to sygnał ostrzegawczy dla Polski!

Osiągnięcia innowacyjne Polski są wciąż poniżej średniej unijnej, choć probuje ona nadrabiać zaległości. Z raportu Komisji Europejskiej wynika, że Polska zajmuje jedno z ostatnich miejsc w Unii pod tym względem. Za nią są tylko Rumunia, Litwa, Bułgaria i Łotwa.

Raport potwierdza, że Unia Europejska nie zmniejszyła przepaści dzielącej ją od Stanów Zjednoczonych, Japonii i Korei Południowej. " Ten raport to sygnał ostrzegawczy, że konieczny jest większy wysiłek i wzrost innowacyjności" - skomentował komisarz do spraw przemysłu Antonio Tajani podkreślając, że to pomoże Unii przezwyciężyć kryzys.

Pierwsze miejsce we Wspólnocie zajmuje niezmiennie Szwecja, zaraz za nią plasują się Dania, Niemcy i Finlandia. Te państwa zostały zakwalifikowane do grupy liderów innowacji. Druga grupa to innowacyjni naśladowcy, w której dominują państwa starej Piętnastki, a z nowej Unii są Słowenia, Cypr i Estonia.

Reklama

Polska w ogonie UE

Trzecia grupa, do której należy Polska, to kraje, które nadrabiają zaległości w poziomie innowacyjności swoich gospodarek, ale wyniki są wciąż poniżej średniej unijnej. Oprócz Polski są w niej Czechy, Grecja, Hiszpania, Malta, Portugalia, Słowacja Węgry, Włochy. Przy tworzeniu raportu brano pod uwagę 24 wskaźniki innowacyjności. Z danych Komisji wynika, że Polska ma lepsze wyniki jeśli chodzi o poziom edukacji i wykwalifikowaną kadrę. Słabe strony to niski poziom wydatków na badania i rozwój, brak powiązania badań z biznesem, niewielka aktywność małych i średnich firm i mała liczba zgłaszanych wynalazków.

Może ministerstwo?

Zdaniem Marka Kłoczko z Krajowej Izby Gospodarczej, we wdrażaniu innowacji bardzo pomocne byłoby powołanie w Polsce jednego ośrodka koordynującego działania związane z informatyzacją, rozwojem społeczeństwa informacyjnego i innowacjami.

Taki ośrodek sprawiłby, że przedsiębiorcy nie rozpraszając się na załatwianie spraw w różnych miejscach mogliby więcej czasu poświęcić na wdrażanie innowacji w swoich firmach. Marek Kloczko zaznaczył, że dzięki wprowadzaniu innowacji Polska mogłaby znaleźć się w czołówce krajów o najszybszym rozwoju gospodarczym.

Aby tak się stało innowacyjności powinno uczyć się już od przedszkola. Gospodarka XXI wieku to gospodarka innowacyjna i tego trzeba się trzymać - zaznaczył Marek Kłoczko. Tymczasem badania przeprowadzone przez Polską Konfederację Pracodawców Prywatnych Lewiatan wykazały, że właściciele polskich małych i średnich przedsiębiorstw mają problem z jednoznaczną odpowiedzią na pytanie czy inwestycje w innowacje byłyby im przydatne. To świadczy o małej świadomości przedsiębiorców co do przydatności innowacji w prowadzeniu działalności gospodarczej.

OPINIA

Zdaniem Pracodawców RP przyszłość należy do krajów, które są liderami w innowacyjności. Do tego niezbędna jest współpraca na linii nauka - biznes. - Nasze państwo jednak nie spieszy się do pomocy przedsiębiorcom, mimo że innowacyjność to narzędzie, które jest w stanie zapewnić wzrost konkurencyjności na rynku - twierdzi ekspert Pracodawców RP, Urszula Milewska-Marzyńska.

Pracodawcy RP przypominają, że Unia Europejska zachęca, by środki na rozwój innowacyjności wynosiły 3 proc. PKB. Tymczasem w przypadku Polski są to wydatki rzędu 0,58 proc. PKB. Nic dziwnego, że nasz kraj wypada na tle innych europejskich państw poniżej średniej.

Polska na niskim poziomie

- Aktywność patentowa Polski jest na bardzo niskim poziomie. Jak wynika z danych Europejskiego Urzędu Statystycznego, w 2010 r. zgłosiliśmy 343 wnioski, czyli prawie 100-krotnie mniej niż Niemcy (ponad 33 tys. wniosków patentowych) i 35-krotnie mniej niż Francja (prawie 12 tys). Dla porównania, w tym samym czasie Japonia zgłosiła 42 tys. wniosków, a Stany Zjednoczone ponad 60 tys. W świetle tych danych pozytywny jest jedynie fakt, że w ostatnich latach liczba wniosków z Polski rośnie. W roku 2010 była ona 3-krotnie wyższa niż 10 lat temu - podkreśla ekspert Pracodawców RP, Urszula Milewska-Marzyńska.

Szansa dla firm

Ekspert Pracodawców RP podkreśla przy tym, że tylko dzięki innowacyjności przedsiębiorstw można w dalszej perspektywie konkurować na europejskim i światowym rynku. Aby to osiągnąć niezbędne jest zwiększenie środków, które mogą zostać przeznaczone na innowacje. Rozwój relacji pomiędzy ośrodkami naukowymi a przedsiębiorcami ma na celu doprowadzenie do sytuacji, w której badania nie będą przeprowadzane w oderwaniu od potrzeb rynku.

- Należy inwestować w szkolnictwo, które będzie kształcić młodych naukowców gotowych do rozwoju innowacyjnej gospodarki. Potrzebne jest połączenie naukowego myślenia z podejściem biznesowym i w tym celu niezbędne jest przygotowywanie takich rozwiązań, które będą spełniać oczekiwania konsumentów i znajdą swoje miejsce na rynku - uważa Urszula Milewska-Marzyńska.

Biznes INTERIA.PL jest już na Facebooku. Dołącz do nas i bądź na bieżąco z informacjami gospodarczymi

IAR/PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: nowe technologie | Wynalazki | Polska | Polskie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »