Teneo Intelligence: Orban nasila wojnę słów wobec banków

Premier Węgier Viktor Orban naciska na banki, by opracowały pakiet oddłużenia klientów zadłużonych we frankach i euro, a wojna słów z bankami będzie ważnym elementem kampanii wyborczej - sądzi amerykański ośrodek doradczy Teneo Intelligence.

Według analityków, Orban powstrzyma się jednak przed narzuceniem bankom strat na tyle dużych, by miały zagrozić stabilizacji węgierskiego systemu bankowego. Duża większość sektora bankowego Węgier kontrolowana jest przez inwestorów zagranicznych.

W ub. tygodniu Orban dał Stowarzyszeniu Węgierskich Banków czas do 1 listopada br., by przedstawiły całościowy plan oddłużenia, uznając zarazem ich dotychczasowe propozycje za niewystarczające.

Z końcem sierpnia banki przedstawiły dwie propozycje zawierające kombinację trzech elementów: konwersję długu na forinty, przyjęcie sztywnego kursu wymiany, by uniezależnić dłużników od wahań kursowych, bądź subsydiowanie ich.

Reklama

Według niektórych, nieoficjalnych ocen, rozwiązania te oznaczałyby łączne straty dla sektora bankowego w wys. 3 mld euro. Rząd uznał je za zbyt skomplikowane i oczekuje od banków całościowego pakietu.

"Ponieważ taki pakiet oznaczałby dla banków zgodę na straty, to jest mało prawdopodobne, by zgłosiły go z własnej inicjatywy. Dlatego z końcem roku należy liczyć się z zaostrzeniem wojny słów przeciw bankom i wprowadzeniem wobec nich administracyjnych posunięć. Ostateczne rozwiązanie nie zagrozi jednak stabilizacji systemu finansowego kraju" - twierdzi Teneo.

"Poprzednie pakiety oddłużeniowe z lat 2011-12 nie spełniły pokładanych nadziei powodując duże straty dla sektora bankowego i docierając do niewielkiej liczby dłużników w potrzebie. Pożyczki w obcych walutach nadal są znacznym problemem dla węgierskiego systemu bankowego" - napisali analitycy w środowym komentarzu.

21 proc. węgierskich pożyczek mieszkaniowych w obcych walutach jest zagrożonych, a kolejne 23 proc. zalega z ich terminową obsługą od ponad 90 dni. Dłużnicy są ważną grupą elektoratu w wyborach wyznaczonych na kwiecień 2014 r.

"Na obecnym etapie rządowi Węgier zależy na zaprezentowaniu nowego pakietu, jako efektu dialogu między bankami, rządem i dłużnikami. Orban grozi zarazem, że jeśli banki nie wystąpią z satysfakcjonującym planem, to rząd narzuci im swój własny".

"Pakiet spełniający oczekiwania rządu obejmowałby wszystkie pożyczki w walutach obcych (nie tylko mieszkaniowe), nie wymagałby udziału rządu, lub ograniczałby go do minimum, a jego efektem byłaby miesięczna oszczędność dla dłużników" - ocenia Teneo.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: bank | Viktor Orban | Intelligence | Węgry | premier Węgier | wojny | slow
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »