Termin na wypłatę dodatku elektrycznego mija 31 marca. Ale nie każdy dostanie pieniądze
Dodatek elektryczny nie trafi do wszystkich. Wysokie podwyżki cen energii elektrycznej i surowców do ogrzewania uderzyły w tym roku w gospodarstwa domowe. Rząd zaproponował inicjatywę, aby pomóc mieszkańcom poprzez wprowadzenie dopłat do energii, ale nie wszyscy będą jej beneficjentami.
Dodatki energetyczne w 2022 r. stopniowo rozszerzano. Początkowo wsparcie miało dotyczyć tylko pieców węglowych, potem do listy dodano urządzenia na gaz, a na samym końcu system dopłat objął ogrzewanie elektryczne. Ale nie każdy jego rodzaj. Na dodatek mogą liczyć tylko posiadacze pomp ciepła oraz ogrzewania elektrycznego (w tym bojlerów ciepła).
Gmina ma czas na wypłatę dodatku elektrycznego do 31 marca 2023 roku. Rząd przewiduje, że skorzysta z niego około 800 tys. gospodarstw domowych, a budżet na ten cel wynosi około 1 mld zł. Wniosek o dodatek elektryczny mógł być składany do 1 lutego 2023 r. Wnioski złożone po tym terminie nie zostaną rozpatrzone.
Jednorazowy dodatek w wysokości 1000 zł przysługuje gospodarstwom domowym zużywającym energię elektryczną do ogrzewania, w tym wykorzystującym pompy ciepła. Dla rocznego zużycia energii elektrycznej powyżej 5 MWh, dodatek wynosi 1500 zł.
Właściciele domów posiadający instalację fotowoltaiczną nie mają prawa do dodatku elektrycznego, nawet jeśli mają pompę ciepła. Przysługuje on również tylko jednokrotnie na jeden adres, ale nowe przepisy pozwalają na wypłatę kilku dodatków elektrycznych na jeden adres i piec współdzielony, jeśli pod jednym adresem mieszka kilka gospodarstw domowych i wykorzystują one różne lub współdzielone źródła ogrzewania.
Ale niektórzy nie dostaną pieniędzy. Okazało się, że dopiero 24 lutego 2023 r. Ministerstwo Klimatu i Środowiska przedstawiło wytyczne, które wskazują, że część wnioskujących nie będzie mogła liczyć na przyznanie dodatku elektrycznego, gdyż nie jest stroną umowy z dostawcą energii elektrycznej. To oznacza, że wniosek powinien był złożyć odbiorca, czyli ta osoba, która podpisała umowę z dostawcą energii elektrycznej, a nie np. właściciel mieszkania lub domu.
Pojawiają się też informacje, że nie wszędzie dotarły jeszcze środki z resortu klimatu na wypłaty świadczeń. To zaś może oznaczać, że wypłaty nastąpią jednak po 31 marca, a w każdym razie, nie można tego wykluczyć.
km