TikTok sam ogranicza czas korzystania ze swojej aplikacji. W USA i tak chcą go zakazać
TikTok postanowił wprowadzić godzinny limit dla użytkowników aplikacji mających mniej niż 18 lat. Jednak to nie usatysfakcjonowało polityków w USA, którzy przegłosowali ustawę dającą prezydentowi możliwość całkowitego wyłączenia medium na terenie kraju.
Chińska platforma społecznościowa TikTok zapowiedziała wprowadzenie limitu dla użytkowników poniżej 18. roku życia. Dzieci korzystające z aplikacji będą to mogły robić jedynie przez 60 minut w ciągu dnia. Jak wyjaśnili przedstawiciele serwisu, ma to zmniejszyć prawdopodobieństwo uzależnienia się od smartfonów i mediów społecznościowych wśród najmłodszych.
Jednocześnie firma da możliwość ręcznego ustawienia limitu - w górę lub w dół - rodzicom, którzy będą mogli sparować swoje konto z kontem dziecka. Dodatkowo będzie można ustanowić stałe godziny, w których najmłodsi nie będą otrzymywać powiadomień z aplikacji, tak aby TikTok nie rozpraszał w czasie lekcji lub w porze na sen.
Takie rozwiązanie nie powstrzymało amerykańskich polityków od kolejnego kroku mającego na celu ograniczenie działalności TikToka w USA. W ostatnim czasie kongres Stanów Zjednoczonych podjął decyzję o zakazie instalowania chińskiej aplikacji na urządzeniach służbowych wśród pracowników rządowej administracji.
Jednak ta decyzja wydaję się być ledwie zauważalnym ciosem wymierzonym w technologiczne konsorcjum ByteDance - właściciela TikToka - niżeli ta, którą podjęła już na początku marca Komisja Spraw Zagranicznych Izby Reprezentantów Stanów Zjednoczonych. Jej członkowie w większości (24 wobec 16 głosów) poparli ustawę uprawniającą prezydenta USA Joe Bidena do zakazania aplikacji na terenie USA.
Zgodnie z założeniami ustawy, to właśnie głowa państwa będzie mogła zdelegalizować dowolną aplikację, jeżeli ta będzie zagrażała bezpieczeństwu narodowemu. Politycy w Stanach Zjednoczonych uważają, że TikTok zbiera nielegalnie dane o swoich użytkownikach i udostępnia je chińskiemu rządowi, to znaczy Komunistycznej Partii Chin, co nosiłoby znamiona szpiegowania.
Ewentualna decyzja prezydenta Bidena spowodowałaby zablokowanie dostępu do aplikacji i uniemożliwienie jej ściągnięcia na terenie całego kraju. Jak podaje Reuters, z TikToka w USA korzysta obecnie blisko 100 mln osób, czyli niemal co trzeci Amerykanin.
Alan Bartman