TP SA surowo ukarana?
Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE) nałożył w poniedziałek na Telekomunikację Polską (TP) karę 20 tys. zł za naruszenie przepisów o zasadach przetwarzania danych abonenta - poinformował UKE na swoich stronach internetowych.
Rzecznik prasowy TP Jacek Kalinowski poinformował, że spółka zdecyduje o ewentualnym odwołaniu się od decyzji UKE o karze, po zapoznaniu się z jej uzasadnieniem.
Według Urzędu, TP bezprawnie przetwarzała objęte tajemnicą telekomunikacyjną dane abonenta - imię, nazwisko oraz adres zamieszkania. Dane te TP zamieściła w spisie abonentów, czyli udostępniła je publicznie. UKE zwraca uwagę, że nastąpiło to z naruszeniem Prawa telekomunikacyjnego, tj. bez uzyskania zgody abonenta na przetwarzanie jego danych osobowych.
Prawo telekomunikacyjne przewiduje w takich sytuacjach wydanie przez prezesa UKE decyzji o nałożeniu kary pieniężnej w maksymalnej wysokości do 3 proc. przychodów kontrolowanego przedsiębiorstwa.
W ocenie prezesa UKE, wysokość nałożonej na TP kary uwzględnia fakt, iż naruszenie miało jednostkowy charakter.
Według Kalinowskiego, postępowanie UKE zostało wszczęte na wniosek byłego pracownika Telekomunikacji, którego dane zostały ujawnione w książce telefonicznej. Ujawnienie tych danych było następstwem błędu innego pracownika zatrudnionego w TP, wyjaśnił rzecznik.
Poinformował też, że TP zawarła ugodę ze skarżącym, ale mimo to, UKE nałożył karę na spółkę. - Telekomunikacja Polska po zapoznaniu się z uzasadnieniem decyzji UKE, a zwłaszcza z wyjaśnieniem dlaczego pomimo zawarcia ugody TP jest karana, podejmie decyzję w sprawie odwołania się - wyjaśnił Kalinowski.
Za podobne naruszenie przepisów w zakresie tajemnicy telekomunikacyjnej prezes UKE ukarał 8 sierpnia br. innego operatora - PTK Centertel (kara również wyniosła 20 tys. zł).