Trump zapowiada cła na produkty rolne. "Bawcie się dobrze"

Stany Zjednoczone nakładają kolejne cła. Tym razem Donald Trump opodatkowuje "zewnętrzne" produkty rolne i choć nie mówi o konkretach, podaje już datę ich wejścia w życie. Czy tym razem Trump się przeliczy? To może pogrążyć amerykańskie rolnictwo.

Administracja amerykańskiego prezydenta zapowiada cła na "zewnętrzne" produkty rolne. Donald Trump sam w mediach społecznościowych pisze do amerykańskich rolników: "Bawcie się dobrze".

Trump chce zwiększyć produkcję rolną USA

Donald Trump ponownie pokazuje, że zależy mu wyłącznie na wewnętrznych interesach amerykanów, a w internetowym wpisie szykuje swoich rolników do zwiększonej produkcji:

"Do Wielkich Rolników Stanów Zjednoczonych: Przygotujcie się na rozpoczęcie masowej produkcji produktów rolnych, które będą sprzedawane WEWNĄTRZ Stanów Zjednoczonych. Cła na produkty zewnętrzne wejdą w życie 2 kwietnia. Bawcie się dobrze!" - napisał prezydent w poniedziałek w mediach społecznościowych.

Reklama

Jak informuje businessinsider.com, Trump nie podał szczegółów czy listy produktów objętych cłami. Nie ma także pewności, że to część pakietu ceł, jakie amerykański prezydent nakłada na większość partnerów handlowych USA. Wiadomo, że cła wejdą w życie 2 kwietnia.

To kolejne cła prezydenta USA. Czy Trump się przeliczy?

Donald Trump wcześniej zapowiadał nałożenie ceł na Unię Europejską. Skutecznie opodatkował już cłami import stali i aluminium. Zapowiedział również wprowadzenie dodatkowych taryf w różnych sektorach:

  • motoryzacji
  • półprzewodnikach
  • farmacji
  • drewnie
  • miedzi

To działania, które zdaniem Trumpa mają sprzyjać amerykańskiemu przemysłowi i pobudzać krajową produkcję. Przywódca USA może się jednak przeliczyć, bo już teraz inflacja mocno obciąża portfele amerykanów, a ekonomiści prognozują, że wyższe podatki związane z importem uderzą także w obywateli Stanów Zjednoczonych. Firmy zwyczajnie przerzucą wyższe koszty na konsumentów. 

Administracja Trumpa: Cła działały i działają

Spowolnienie produkcji mleka i wzrost cen jaj to główne czynniki napędzające inflację w USA. Stąd ubiegłotygodniowa decyzja administracji Donalda Trumpa o planie inwestycyjnym opiewającym na 1 mld dolarów, który ma łagodzić skutki ptasiej grypy. 

Mówimy zatem o cłach, które obciążą także amerykańskie rolnictwo i kroplówce, która ma ten sektora ratować. Jednak zdaniem sekretarz ds. rolnictwa decyzje Trumpa są dobre:

"Jego strategia stosowania ceł jako narzędzia sprawdziła się już wcześniej. Nie mam wątpliwości, że odniesie sukces ponownie" - powiedziała Brooke Rollins w Białym Domu.

Donald Trump zapowiada także 25-procentowe cła na Meksyk i Kanadę oraz 10-procentowe na Chiny, przypomina BI. Ma to zmusić trzech największych partnerów handlowych USA do zaostrzenia walki z migracją i nielegalnym importem fentanylu.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: amerykańskie cła | Donald Trump | USA | rolnictwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »