Turcja negocjuje z Airbusem. Chce kupić 355 maszyn

Turkish Airlines prowadzą rozmowy z Airbusem. Dotyczą one zakupu 355 samolotów - informuje AFP. Negocjacje są na zaawansowanym etapie. Podczas otwarcia w Dubaju targów lotniczych - Dubai Airshow - Airbus wydał komunikat, w którym potwierdził, że zawarł z flagowym, tureckim przewoźnikiem „zasadnicze porozumienie w sprawie znaczącego zamówienia na samoloty komercyjne” - donosi portal aviationweek.com.

Oświadczenie na targach w Dubaju wydała też turecka linia lotnicza. „Prowadzone są negocjacje z Airbusem w sprawie zakupu łącznie 355 samolotów – z czego 240 w ofercie stałej, a 115 w opcji. Samoloty mają zostać dostarczone w latach 2026-2036” – czytamy w komunikacie. Nie ujawniono w nim finansowych szczegółów umowy. 

Szczegóły lada dzień

W zgłoszeniu złożonym na giełdzie w Stambule turecki przewoźnik oświadczył, że "kontynuuje negocjacje z producentami samolotów i międzynarodowymi firmami leasingowymi aby wesprzeć rozwój i odnowę floty”. „Niezbędne ogłoszenia zostaną podane do wiadomości publicznej po uzyskaniu zgody Zarządu” – oznajmili Turcy. Airbus poinformował zaś, że „ratyfikuje tę umowę i poinformuje o niej w nadchodzących dniach”.

Reklama

Mimo, że oficjalnie nie poinformowano o szczegółach, turecka gazeta “Hürriyet Daily News” podała, że Turcja zamawia cztery typy maszyn - A321neo posiadający najszerszą wąskokadłubową kabinę, A350-900m i A350-1000 - szerokokadłubowe samoloty dalekiego zasięgu oraz pięć maszyn cargo A350F. Podobno Turkish Airlines przeprowadziły już w Stambule rozmowy z Rolls Roycem w sprawie konserwacji silników do samolotu A350.

Turkish Airlines mają plan

Transakcja stanowi część najnowszego planu strategicznego Turkish Airlines. Przewiduje on, że do 2033 r. przewoźnik zwiększy swoją flotę do 800 maszyn. Aby go zrealizować, Turcja rozważa zamówienie łącznie 600 samolotów zarówno od Airbusa, jak i Boeinga. We wrześniu Ankara ujawniła plany zakupu 10 samolotów Airbus A350-900, co niemal podwoi istniejącą flotę maszyn szerokokadłubowych.

Zamówienia od Boeinga, które mają objąć 737 MAX, 787 i prawdopodobnie 777X, nadal są w trakcie negocjacji. Według analityków rynku lotniczego, rozmowy nie są tak bardzo zaawansowane, jak porozumienie z Airbusem. Podpisana z Turcją umowa jest jednym z dwóch wielkich zamówień, jakich oczekiwał w Dubaju producent samolotów z Tuluzy. Niewykluczone, że podczas trwania targów podpisze też wielkie zamówienie z Emirates Airlines. 

Na koniec września flota Turkish Airlines liczyła 435 samolotów, o 47 maszyn więcej niż przed rokiem. W tym czasie przewoźnik zwiększył liczbę kierunków z 335 do 339. W pierwszych 10 miesiącach roku tureckie linie przewiozły 71,3 mln pasażerów - o 17,8 proc. więcej niż rok wcześniej. Ponad połowę, 45,1 mln osób, stanowili zagraniczni podróżni. 

ew 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Airbus | Turkish Airlines | zamówienie | Dubaj
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »