Turkmenistan głównym partnerem gazowym Rosji
Prezydent Rosji Władimir Putin zwrócił się w piątek do władz Turkmenistanu, by ich kraj pozostał głównym rosyjskim partnerem w eksporcie gazu ziemnego.
Rosyjski przywódca, który w Aszchabadzie odbył rozmowy z turkmeńskim prezydentem Kurbangułym Berdymuchammedowem, zauważył, że oba kraje "wciąż mają wiele do zrobienia w kwestii energii i innych dziedzinach". Zwrócił też uwagę na coraz bardziej intensywne kontakty między dwoma krajami, w tym rosnącą wymianę handlową.
W sobotę Putin uda się do kurortu Turkmenbaszy na wybrzeżu Morza Kaspijskiego, gdzie - jak się oczekuje - wraz z Berdymuchammedowem i prezydentem Kazachstanu Nursułtanem Nazarbajewem uzgodnią nowy projekt gazociągu biegnącego wzdłuż wybrzeża kaspijskiego do Europy.
Rosja obecnie kupuje całość gazu wydobywanego w Turkmenistanie znacznie poniżej cen rynkowych, a następnie kieruje na swój rynek wewnętrzny i do innych państw. Własne "błękitne paliwo" Moskwa sprzedaje do Europy po cenach rynkowych, czerpiąc z tego ogromne korzyści finansowe. Aszchabad próbuje ostatnio zwiększyć swoje udziały w tych zyskach.
Reuter zauważa, że stawką obecnej wizyty Putina jest kierunek, w jakim w przyszłości popłynie turkmeński gaz. Według szacunków, Turkmenistan posiada 2,9 bln metrów sześciennych gazu i o bezpośredni dostęp do tych zasobów starają się oprócz Rosji, kraje Unii Europejskiej, Chiny i USA.
Według Reutera, rura biegnąca wzdłuż Morza Kaspijskiego stanowiłaby cios dla wspieranego przez USA planu budowy omijającego Rosję gazociągu transkaspijskiego. Agencja zwraca też uwagę, że wizyta Putina w regionie rzuca cień na odbywający się w Polsce szczyt dotyczący zmniejszenia zależności energetycznej od Rosji. Z powodu wizyty Putina w Astanie prezydent Kazachstanu odwołał swój udział w spotkaniu w Krakowie.