Tysiące firm muszą zwrócić dofinansowanie. Kolejne czekają na pismo

Z 5,6 tys. firm, które dotychczas dostały żądanie zwrotu covidowej pomocy z Polskiego Funduszu Rozwoju, część już to zrobiła, ale sporo spraw jest w sądzie. Wezwania otrzyma jeszcze ok. 1 tys. firm - pisze w piątek "Puls Biznesu".

Gazeta przypomina, że Polski Fundusz Rozwoju (PFR) wciąż rozlicza się z firmami, które dostały w pandemii pomoc z tarczy 1.0 i 2.0. W latach 2020-22 z publicznej pomocy skorzystało 355 tys. przedsiębiorstw. Jednak część z nich musi teraz zwrócić pieniądze.

PFR wysyła wezwania do zwroty subwencji. Tysiąc firm czeka na swoje pismo

"Z programu 1.0 blisko 4,4 tys. firm dostało decyzje wzywające do zwrotu całości wsparcia, to 1 proc. beneficjentów. 1237 z tych firm miało negatywną rekomendację CBA. W przypadku programu 2.0 wezwania do zwrotu całości dotacji dostało 1265 firm, czyli 3 proc. beneficjentów. 271 z nich miało negatywną rekomendację CBA" — powiedział Bartosz Marczuk, wiceprezes PFR odpowiadający za wdrożenie tarcz, którego kadencja wygasa w piątek, 19 lipca. 

Reklama

"Puls Biznesu" informuje, że do 5,6 tys. firm, które już otrzymały wezwania do zwrotu, wkrótce dołączą kolejne. "Cały czas pracujemy nad wezwaniami wynikającymi z naszego programu antyfraudowego, w którym weryfikujemy firmy z ZUS i MF" - przekazał przedstawiciel PFR.

"Spodziewam się, że jeszcze około 500 firm może dostać wezwania w lipcu-sierpniu. Czekamy też, aż CBA zweryfikuje ponad 400 firm. W tym przypadku dostaną wezwania w sierpniu-wrześniu. Łącznie będzie to jeszcze około 900 przedsiębiorców, a liczba wezwanych do zwrotu pożyczki urośnie do 6,5 tys. To już jednak właściwie koniec procesu, który dotyczy marginalnej liczby firm, bo 1,8 proc. z 355 tys. beneficjentów tarcz 1.0 i 2.0" — doprecyzował Bartosz Marczuk.

Co trzecia firma współpracuje z Funduszem. Jednak tysiące nadal nie oddały pieniędzy

Dziennik zwrócił uwagę, że sporo firm nie dyskutuje z PFR i oddaje pieniądze. Taki postępuje blisko co trzecie przedsiębiorstwo, do którego trafiło wezwanie z Funduszu. 

"Całość żądanej kwoty została zwrócona przez 1203 beneficjentów tarczy 1.0 i 256 tarczy 2.0. Pieniędzy nie oddało 4197 firm. Blisko 30 proc. firm zgadza się więc z naszymi decyzjami, co dobrze świadczy o programie antyfraudowym PFR i rekomendacjach CBA" — uważa odchodzący wiceprezes PFR. 

A kwoty, które muszą zwrócić firmy, są różne. Jak informowała "Rzeczpospolita" na początku maja br. dwie giełdowe spółki - Esotiq & Henderson oraz Prymus dostały wezwanie na 3,5 mln zł każda.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: PFR | tarcza antykryzysowa | subwencje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »