Uda się zdobyć środki na dopłaty do rowerów elektrycznych? Polska nie da za wygraną
Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej nie rezygnuje z programu dopłat do rowerów elektrycznych - poinformowała rzeczniczka NFOŚiGW Magdalena Skłodowska. To odpowiedź na decyzję Europejskiego Banku Inwestycyjnego, który poinformował, że Polska nie otrzyma 300 mln zł wsparcia z Funduszu Modernizacyjnego na nowy program dofinansowań do zakupu roweru elektrycznego.
Wsparcie z EBI miało sięgnąć nawet 300 mln zł. Jak podała "Polityka" - o czym pisaliśmy w Interii Biznes - powodem miały być niewystarczające dane i wyliczenia, jak mocno program dopłat do rowerów elektrycznych wpłynie na ograniczenie emisji CO2.
Rząd Donalda Tuska o unijną dotację na pokrycie kosztów programu "Mój Rower Elektryczny" może wnioskować jeszcze raz - w marcu 2025 roku. Program jednak miał ruszyć już w styczniu, a więc opóźnienie jest już przesądzone. Drugim wyjściem jest pozyskanie dodatkowych środków z innego źródła.
Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej nie rezygnuje z programu dopłat do elektrycznych rowerów. "W świetle licznych uwag do projektu programu 'Mój rower elektryczny' ze strony partnerów społecznych oraz Europejskiego Banku Inwestycyjnego (EBI), NFOŚiGW kontynuuje prace nad projektem" - przekazała PAP rzeczniczka NFOŚiGW Magdalena Skłodowska. "Fundusz ma możliwość ponownego zgłoszenia projektu programu w poprawionym kształcie w 2025 r." - dodała.
Jednocześnie - jak przekazała rzeczniczka - prowadzone są prace nad "optymalnym źródłem finansowania tego programu".
Już w sierpniu, podczas konsultacji programu, okazało się, że do programu zgłoszono ponad 500 uwag. W tamtym czasie wskazywano głównie na zagrożenie, że ogłoszenia naboru wniosków o dotacje prawdopodobnie nie uda się uruchomić wcześniej niż w 2025 r.
Tymczasem opóźnienia w uruchomieniu programu to kolejne problemy dla właścicieli niewielkich sklepów z elektrycznymi rowerami. "Jeszcze niedawno rowery elektryczne w naszym sklepie sprzedawały się bardzo dobrze i dochodziło nawet do tego, że sprzedawaliśmy ich tyle samo co zwykłych rowerów. Niestety, w momencie, gdy pojawiła się informacja o tym, że kupując taki rower, będzie można się ubiegać o dofinansowanie w wysokości nawet 5 tys. zł, sprzedaż stanęła" - powiedział "Faktowi" Jakub Kowalski, współwłaściciel sklepu rowerowego w Kołobrzegu.
Założenia programu "Mój rower elektryczny" przewidywały dotacje do zakupu nowych rowerów elektrycznych oraz elektrycznych rowerów cargo i wózków rowerowych. Pomoc w zakupie miała wynieść nie więcej niż 5 tys. zł, a rowerów cargo i wózków - do 9 tys. zł.
Dopłaty miałyby być wypłacane w formie refundacji, co oznacza, że najpierw trzeba rower kupić, a dopiero potem wnioskować o zwrot kosztów. Z programu mogłyby skorzystać nie tylko osoby fizyczne, ale również samorządy, przedsiębiorcy, a także wypożyczalnie sprzętu.
Rowerów elektrycznych na polskich drogach przybywa z każdym rokiem. Wartość całego rynku rowerowego w Polsce w 2024 roku - jak wynika z raportu VeloBank - osiągnie najwyższy dotychczas poziom 4,9 mld zł, a udział rowerów elektrycznych w polskim rynku rowerowym zwiększa się z roku na rok, do 1,25 mld zł obecnie.