Ukraińska restauracja w Katowicach zamknięta. Gwoździem do trumny rachunek za prąd
Niewielką restaurację Somi, serwującą m.in. regionalne dania ze Wschodu, otwarto w Katowicach w połowie września. Na początku grudnia lokal zamknięto. Opłata za prąd na fakturze wzrosła przez ten czas… ośmiokrotnie.
Restauracja Somi pojawiła się w Katowicach ok. połowy września. Serwowała m.in. czebureki - rodzaj pierogów wywodzących się z kuchni tatarskiej, ale też pizzę, dania orientalne i zestawy obiadowe. Właścicielami lokalu są Ukraińcy.
W niedzielę na profilu facebookowym restauracji poinformowano o jej zamknięciu. Głównym powodem miał być wyjątkowo wysoki rachunek za energię elektryczną. Właściciele mają zapłacić 16 tys. zł.
"Kochani, jak wiecie, sytuacja gospodarcza jest bardzo trudna dla małych, nowo powstałych przedsiębiorstw. Przykro nam to mówić, ale jesteśmy również dotknięci tą sytuacją, która zmusza nas przemyśleć i na chwile zamknąć drzwi SOMI. Nie jest tajemnicą, że ceny energii elektrycznej poszybowały w górę. Nas też nie ominęło. Tym razem otrzymaliśmy fakturę w wysokości 16 000 zł, czyli 8 razy więcej niż zwykle" - czytamy na profilu restauracji.
Ukraińscy właściciele wciąż zachowują optymizm i wierzą, że lokal zostanie ponownie otwarty. "Wierzymy, że już niedługo będziemy dalej przygotowywać dla Was najsmaczniejsze czebureki, więc się nie żegnamy, a mówimy do zobaczenia!" - dodali.
Przypadek Somi nie jest niestety w skali kraju czymś wyjątkowym. Wiele małych firm zmuszonych jest do zamknięcia lub zawieszenia działalności. Według danych Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG), w pierwszej połowie 2022 roku w Polsce zamknęło się 104,3 tys. firm (o 25,8 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2021 roku). W tym samym czasie na zawieszenie zdecydowało się 161,1 tys. firm (o 40 proc. więcej niż w 2021 roku).
Podwyżki cen prądu dla firm to efekt odmiennej niż w przypadku gospodarstw domowych formuły ustalania ceny. Stawki w taryfach dla odbiorcy indywidualnego podlegają kontroli i zatwierdzeniu przez Urząd Regulacji Energetyki, dzięki czemu są względnie stabilne. URE nie dopuszcza także do nadmiernych podwyżek, aby nie wprowadzać niepokojów społecznych.
Droższy prąd dla firm to efekt braku odgórnej kontroli. Każdy sprzedawca może ustawiać cenę indywidualnie. Tym samym są one zazwyczaj nieco zawyżone. Podwyżki cen prądu dla firm to także następstwo tak zwanej mocy umownej. W największym uproszczeniu - firmy płacą za wysokie ryzyko przeciążenia instalacji. Wreszcie, nie zapominajmy o tzw. opłacie mocowej, która została w tym roku podniesiona.
Zobacz także: