Spis treści:
- Dieta wspierająca zdrowie i klimat
- Nowe limity w diecie - mięso idzie w odstawkę
- Niemcy porzucą mięso dla ratowania klimatu?
Rekomendację Niemieckiego Stowarzyszenie ds. Żywienia analizuje wtorkowa "Rzeczpospolita". "Jak wynika z najnowszych zaleceń żywieniowych, aż 75 proc. diety powinny stanowić produkty roślinne" - czytamy w dzienniku.
Dieta wspierająca zdrowie i klimat
Nowe zalecenia opierają się na najnowszych rekomendacjach tzw. diety planetarnej. Nazwa nie jest myląca - rzeczywiście chodzi przede wszystkim o sposób żywienia korzystny dla planety, który redukuje do minimum fatalny wpływ na środowisko wywołany hodowlą zwierząt rzeźnych.
Krótko mówiąc, dieta planetarna opiera się przede wszystkim na wykorzystaniu produktów roślinnych, a kategoryczna redukcja ilości spożywanego mięsa ma nas ochronić przed wieloma cywilizacyjnymi chorobami - np. cukrzycą typu 2 czy chorobami układów pokarmowego i krążenia.
Nowe limity w diecie - mięso idzie w odstawkę
Eksperci w swoich rekomendacjach nawiązali do tzw. diety planetarnej opracowanej przez Komisję EAT-Lancet i podkreślili, że ograniczenie spożycia mięsa i nabiału jest korzystne zarówno dla zdrowia, jak i dla klimatu - czytamy w "Rz".
W najnowszych rekomendacjach zaleca się, aby tygodniowo spożywać nie więcej niż 300 gramów mięsa i owoców morza oraz maksymalnie 30 gramów kiełbasy (co stanowi sporą redukcję w stosunku do wcześniejszych rekomendacji zakładających 300-500 gramów mięsa). Wśród produktów mięsnych szczególnie kiełbasa znalazła się na cenzurowanym, jako pożywienie wyjątkowo niezdrowe.
"Niemcy powinni również spożywać rośliny strączkowe oraz 25 gramów orzechów dziennie. Tłuszcze zwierzęce powinny zostać zastąpione produktami pełnoziarnistymi oraz olejami roślinnymi" - cytuje porady Niemieckiego Stowarzyszenia ds. Żywienia wtorkowa "Rzeczpospolita".
Niemcy porzucą mięso dla ratowania klimatu?
Społeczeństwo w Niemczech jest jednak dalekie od porzucenia diety opartej na mięsie - konkluduje wtorkowa "Rzeczpospolita" i zwraca uwagę na szczególną "dietetyczną" presję wywieraną przez organizacje ekologiczne.
Według ustaleń Greenpeace, aby zredukować szkodliwy wpływ rolnictwa na postępujący kryzys klimatyczny, konieczne jest ograniczenie spożycia mięsa w Unii Europejskiej o 71 proc. do 2030 roku oraz o 81 proc. do 2050 roku. "Oznacza to, że na mieszkańca Unii Europejskiej przypadałoby nie więcej niż 460 gramów wszystkich rodzajów mięsa opuszczających rzeźnię na osobę tygodniowo do 2030 roku i nie więcej niż 300 gramów do 2050 roku Obecnie średnia unijna wynosi ponad 1,5 kilograma na osobę tygodniowo" - czytamy w "Rz".
***













