Unią na prawo...
Od dnia 1 maja 2004 r. Polska stała się po wielu latach oczekiwania członkiem Unii Europejskiej. Z członkostwem tym wiązano wiele nadziei, choć w niektórych budziło też ono obawy.
Cześć z tych nadziei i obaw spełniła się. Co do innych, wciąż minęło zbyt mało czasu by ocenić rzeczywiste następstwa akcesji.
Zassanie unijnego prawa
Jednym z niewidocznych na pierwszy rzut oka, a jednak bardzo istotnych skutków wstąpienia do Unii Europejskiej, jest przyjęcie z dniem 1 maja 2004 r. przez Polskę całego dorobku prawnego Unii. Zarówno przedsiębiorcy, jak i obywatele nie odczuli tego jako nagłego przełomu, gdyż prawo polskie było od wielu lat stopniowo harmonizowane i ujednolicane z prawem wspólnotowym.
Dopiero jednak od daty akcesji polscy obywatele i przedsiębiorcy, jak też przedsiębiorcy zagraniczni prowadzący działalność w Polsce mogą się powoływać na niezgodność z prawem europejskim prawa polskiego bądź prawa innych krajów europejskich, w których prowadzą działalność. Ponieważ to ostatnie jest nadrzędne w stosunku do ustawodawstwa krajowego osoby zainteresowane mogą domagać się od wszelkich organów państwa, jak i sądów, działania zgodnego z prawem europejskim a państwo zobligowane jest do wypłacenia takim osobom odszkodowań z tytułu szkód poniesionych na skutek niewłaściwego bądź niepełnego wdrożenia i stosowania prawa europejskiego.
Wyjaśni i rozstrzygnie Europejski Trybunał Sprawiedliwości
Bardzo istotną rolę w tym zakresie odgrywa Europejski Trybunał Sprawiedliwości, którego orzecznictwo od wielu lat kształtuje sposób należytego rozumienia i stosowania prawa europejskiego. Na orzecznictwo to nie tylko można, ale też należy się powoływać w procesach prowadzonych przed polskimi sądami, w szczególności biorąc pod uwagę, iż Polska wdrożyła wiele dyrektyw tylko formalnie i to nie zawsze doskonale.
Obywatele polscy mogą korzystać, (choć jeszcze nie w pełnym zakresie) z podstawowych swobód gwarantowanych przez prawodawstwo europejskie:
- swobody przepływu towarów,
- swobody przepływu osób,
- swobody przedsiębiorczości,
- swobody świadczenia usług,
- swobody przepływu kapitału.
Dzięki temu polscy przedsiębiorcy mogą na równych prawach prowadzić działalność gospodarczą na terenie innych państw Unii, jak też zakładać tam przedsiębiorstwa czy też spółki. Mogą też na równi z innymi przedsiębiorcami europejskimi uczestniczyć w przetargach publicznych na terenie wszystkich krajów Unii. Także przedsiębiorcy z krajów Unii mogą swobodnie na równych zasadach z przedsiębiorcami krajowymi prowadzić działalność gospodarczą na terenie Polski. Oznacza to między innymi, że Polacy mogą w krajach, w których jest to tańsze i prostsze, zakładać spółki i prowadzić działalność w Polsce.
Mogą też wprowadzać produkowane w Polsce towary na rynki europejskie, a wszelkie ograniczenia w obrocie towarami wprowadzana przez poszczególne państwa członkowskie nie mogą być dyskryminujące, tj. dokonywane tak, by w sposób jawny lub ukryty dotyczyły tylko przedsiębiorców z wybranych krajów.
Po pracę do Unii
Z dniem 1 maja 2004 r. przestały istnieć granice celne pomiędzy Polską a innymi państwami członkowskimi.
Niestety, Polacy nie mogą jeszcze w pełni korzystać ze swobody przemieszczania się, przede wszystkim w zakresie pracy. Większość krajów tzw. starej Unii nie zdecydowała się na otwarcie swojego rynku pracy przed obywatelami polskimi już z dniem 1 maja 2004 r. Kraje te jednak po dwóch latach obowiązywania okresu przejściowego, w którym sprzecznie z zasadą swobodnego przepływu osób mogą wymagać od obywateli polskich uzyskiwania pozwoleń na pracę, wypowiedzą się czy chcą nadal stosować to ograniczenie przez kolejne trzy lata z możliwością przedłużenia okresu przejściowego o maksymalnie kolejne dwa lata. Oznacza to, że najpóźniej w roku 2011 polscy obywatele będą mogli swobodnie podejmować pracę w krajach Unii.
Należy też podkreślić, iż okres przejściowy dotyczy tylko dostępu do rynku pracy. Jeżeli polski obywatel uzyska pozwolenie na pracę w kraju Unii, nie może być w tym kraju traktowany w sposób dyskryminujący go w stosunku do obywateli tego kraju lub innych krajów członkowskich. Ponadto np. w Niemczech pracownicy z nowych krajów Unii mają pierwszeństwo w zatrudnieniu przed kandydatami z krajów z poza Wspólnoty.
Zwiedzanie Unii
Wyrazem objęcia obywateli polskich swobodą przepływu osób jest również wygodna możliwość podróżowania w granicach Unii Europejskiej na podstawie dowodu osobistego oraz korzystania na przejściach granicznych z odrębnych bramek dla obywateli Unii. Swoboda ta oznacza też możliwość korzystania w czasie podróży zagranicą z opieki zdrowotnej na takich samych zasadach jak obywatele danego kraju.
Swoboda przepływu kapitału umożliwia obywatelom i przedsiębiorcom unijnym, a więc także polskim, możliwość transferowania zysków z jednego kraju europejskiego do drugiego oraz prawo inwestowania i nabywania wszelkich walorów rzeczowych i finansowych za granicą bez żadnych przeszkód. Swoboda ta oznacza też prawo dokonywania wszelkich operacji finansowych i bankowych we wszystkich krajach Unii tj. posiadania tam kont bankowych, zaciągania kredytów, obrotu papierami wartościowymi.
Wejście Polski do Unii oznacza też m.in. znaczne zmniejszenie swobody państwa i innych osób publicznych (samorządy, przedsiębiorstwa państwowe, spółki z dominującym udziałem kapitału publicznego) w udzielaniu przedsiębiorcom pomocy publicznej. Udzielanie takiej pomocy jest zakazane, jeżeli pomoc uprzywilejowuje wybranych przedsiębiorców lub produkcję wybranych towarów i może wpływać negatywnie na rynek wspólnotowy. Pomoc taka może być jednak dopuszczalna w pewnych określonych warunkach, przy czym kontrolę nad przestrzeganiem warunków jej dopuszczalności sprawuje Komisja Europejska. Oznacza to, że znaczenie trudniejsze będzie uzyskiwanie zwolnień podatkowych czy umorzeń innych danin publicznoprawnych, nie mówiąc o bezpośrednich dotacjach z kasy państwowej.
Polscy konsumenci w unijnych sądach
Wejście do Unii oznacza też ułatwione dochodzenie należności przed sądami innych krajów jak też egzekucję za granicą wyroków polskich sądów, czy też wyroków sądów zagranicznych w Polsce.
Jednym z priorytetów Unii Europejskiej od wielu lat jest także ochrona praw konsumentów. Oznacza to nie tylko, iż Polska musi zagwarantować polskim konsumentom ochronę wynikającą z obowiązującego prawodawstwa europejskiego, ale też to, iż zakres tej ochrony będzie w dalszym ciągu zwiększany i udoskonalany.
Prawo unijne reguluje także zagadnienia umów pomiędzy przedsiębiorcami wskazując jakiego rodzaju postanowienia umowne są zakazane ze względu na fakt, iż naruszają zasady efektywnej konkurencji. Tego rodzaju regulacje mają zabezpieczyć rynek wspólnoty przed powstawaniem nowych monopoli handlowych i kontynuować likwidację starych.
Prawodawstwo unijne jest równie obszerne, jak prawodawstwo krajowe. I ciągle się rozwijającym. Przynosi dla obywateli Unii wiele nowych uprawnień, zapewnia zwiększony poziom ochrony zarówno praw konsumenta, jak i efektywnej konkurencji pomiędzy przedsiębiorcami z różnych państw Unii. Z drugiej strony często rodzi ograniczenia dla prowadzenia działalności wprowadzając liczne szczegółowe uregulowania poszczególnych dziedzin aktywności gospodarczej.
Od 1 maja 2004 r. w praktyce nie można sobie w żadnej dziedzinie życia pozwolić na ignorowanie tego prawodawstwa, które będzie odgrywało coraz istotniejszą rolę w naszych codziennych działaniach.