USA zabraknie pieniędzy? Negocjacje utknęły w martwym punkcie, zagrożona m.in. wypłata emerytur

Ministerstwo Skarbu USA ostrzegało już wcześniej, że fundusze na wydatki rządowe mogą się skończyć 1 czerwca. Trwające negocjacje dotyczące podwyższenia limitu zadłużenia nie przyniosły do tej pory przełomu. Brak porozumienia to m.in. zakłóceniami w wypłatach emerytom świadczeń emerytalnych. Dług publiczny rośnie w Stanach od 100 lat. W 1922 r. zadłużenie USA wynosiło 408 mld dolarów, w 1998 - 10 bln dolarów, w 2022 ponad 30 bln dolarów. 

  • Ministerstwo Skarbu USA ostrzega, że jeśli pułap zadłużenia sięgający 31,4 bln dolarów nie będzie zwiększony już 1 czerwca, może zabraknąć pieniędzy na opłacenie wszystkich zobowiązań finansowych rządu.
  • Spowodowałoby niewypłacalność, która zdaniem ekonomistów prawdopodobnie wywołała gwałtowne spowolnienie gospodarcze, a nawet katastrofę na globalną skalę.
  • Negocjatorzy z Białego Domu oraz Republikanie z Izby Reprezentantów Kongresu nie osiągnęli w piątek wieczorem czasu miejscowego postępu w sprawie podwyższenia limitu zadłużenia. Podobnie jak poranne rozmowy, te także zakończyły się fiaskiem.

Reklama

USA grozi niewypłacalność. Negocjacje bez przełomu

"Spotkanie w piątek wieczorem między Białym Domem a republikańskimi negocjatorami w sprawie podniesienia limitu zadłużenia zakończyło się bez postępów. (...) Odbyliśmy bardzo, bardzo szczerą dyskusję, rozmawiając o tym, w jakim jesteśmy miejscu, rozmawiając o tym, jak rzeczy muszą wyglądać" - powiedział cytowany przez Reutersa republikański członek niższej Izby Kongresu Patrick McHenry. Stoi on na czele negocjatorów GOP.

Jak zaznaczył McHenry, termin kolejnego spotkania nie został ustalony. Powtórzył też wcześniejsze uwagi spikera Izby Reprezentantów Kevina McCarthy'ego, że należy poczynić postępy w zakresie zmiany struktury wydatków rządowych USA.

W piątek po raz pierwszy negocjatorzy zakończyli rozmowy rano wkrótce po ich rozpoczęciu. Ze względu na to, że już do 1 czerwca administracji zabraknie funduszy na wydatki kraju obie strony usiłują doprowadzić do porozumienia. Spiker zgodził się na kontynuowanie przerwanych w piątek rano rozmów tego samego dnia wieczorem. Krótko po ich wznowieniu znowu zakończyły się niepowodzenie.

Sprawa jest paląca, zważywszy na to, że ministerstwo skarbu ostrzegło wcześniej, iż fundusze na wydatki rządowe mogą się wyczerpać już 1 czerwca.

Wypłata emerytur zagrożona

"Jeśli Kongres nie podniesie limitu zadłużenia, spowoduje to poważne trudności dla amerykańskich rodzin, zaszkodzi naszej globalnej pozycji lidera i postawi pod znakiem zapytania o naszą zdolność do obrony naszych interesów bezpieczeństwa narodowego" - podkreśliła szefowa resortu Janet Yellen.

USD/PLN

4,0369 0,0135 0,33% akt.: 26.04.2024, 22:58
  • Kurs kupna 4,0351
  • Kurs sprzedaży 4,0386
  • Max 4,0487
  • Min 4,0187
  • Kurs średni 4,0369
  • Kurs odniesienia 4,0234
Zobacz również: USD/GBP SEK/PLN NZD/PLN

Stwierdziła, że grozi to m.in. zakłóceniami w wypłatach emerytom świadczeń emerytalnych "Social Security".

Jak tłumaczyły źródła zbliżone do Białego Domu, jednym z powodów impasu jest to, że chociaż ekipa prezydenta Joe Bidena była gotowa na wymagane przez Republikanów pewne okrojenie wydatków rządowych w zamian za zgodę na podniesienie pułapu zadłużenia sięgającego obecnie, 31,4 bln dolarów, żądania GOP poszły zbyt daleko.

Według piątkowej wypowiedzi rzeczniczki Białego Domu Karine Jean-Pierre prezydent Biden nadal wierzy w pomyślny finale negocjacji.

"Wciąż istnieją różnice między Demokratami i Republikanami, ale prezydent jest przekonany, że możemy ruszyć do przodu" - powiedziała rzeczniczka w Hiroszimie, w Japonii, gdzie Biden bierze udział w szczycie G7. Ze względu na nierozwiązaną sprawę pułapu zadłużenia ma skrócić swoją podróż i wrócić do Waszyngtonu jeszcze w niedzielę.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: USA | niewypłacalność | zadłużenie państwa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »