Uważaj na pułapki celne

Dzięki mocnemu złotemu wzrósł prywatny import towarów do Polski. W pierwszej połowie tego roku do kraju trafiło o 50 proc. więcej paczek podlegających kontroli celnej, niż w tym samym okresie ubiegłego roku - wynika z danych Służby Celnej.

-Od stycznia do końca czerwca tego roku do Polski przysłano 18 tys. paczek podlegających procedurze celnej. W tym samym okresie ubiegłego roku formalnościom celnym poddano 12 tys. przesyłek" - poinformował rzecznik prasowy Służby Celnej Witold Lisicki.

Jednocześnie wzrosły wpływy budżetu z ceł. Przez pierwszych sześć miesięcy tego roku wyniosły 837 mln zł, a w analogicznym okresie ubiegłego roku - 815 mln zł.

Doc. dr Urszula Kłosiewicz-Górecka z Instytutu Badań Rynku, Konsumpcji i Koniunktur łączy wzrost liczby paczek przysyłanych z zagranicy ze zwiększającym się zainteresowaniem Polaków zakupami w zagranicznych sklepach internetowych, czy na aukcjach.

-Do robienia zakupów przez internet skłania głównie cena. Przy obecnej sile złotego elektronika kupowana w Stanach Zjednoczonych, czy Kanadzie może być tańsza niż w Polsce o 30-40 proc. Coraz większą popularnością cieszą się ostatnio zakupy internetowe markowej odzieży" - powiedziała Kłosiewicz-Górecka. Jej zdaniem na popularność zakupów za granicą ma też wpływ łatwiejszy z roku na rok dostęp do internetu.

Jak powiedział Witold Lisicki, przesyłki podlegające procedurze celnej to takie, od których należy zapłacić cło lub podatek. W przypadku paczek wysyłanych między osobami fizycznymi, z obowiązków celnych zwolnione są przesyłki warte do 45 euro, zaś w przypadku paczek wysyłanych np. przez sklepy - do 22 euro.

Nie zawsze od towaru podlegającego procedurze celnej trzeba płacić cło. Na przykład stawka na sprzęt komputerowy, w tym chętnie zamawiane za oceanem laptopy, wynosi 0 proc. Jednak od wartości sprzętu trzeba zapłacić VAT.

Wartość celną określa się na podstawie dokumentów, które muszą być dołączone do paczki. Mają one zawierać informacje o tym, co jest w paczce, jakiej wartości i ile sztuk. Jeżeli celnicy nie mają wątpliwości co do wartości towaru (np. w paczce jest faktura lub potwierdzenie zapłaty), wysyłają adresatowi paczki potwierdzenie dokonania zgłoszenia celnego. Na tej podstawie musi on zapłacić podatek.

Jeżeli nie da się określić wartości przesyłki, jej adresat jest wzywany do urzędu celnego w celu uzupełniania danych. Jeżeli nie dostarczy dokumentów potwierdzających wartość towaru, określą ją celnicy.

Reklama
INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: służby. | przesyłki | uważaj | pułapki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »