VAT: rewolucja w rozliczaniu szkód
Polska Izba Ubezpieczeń (PIU) jest przeciwna propozycji posłów PiS, by zlikwidować możliwość wypłaty odszkodowań komunikacyjnych na podstawie kosztorysu.
Likwidację możliwości rozliczania z ubezpieczycielem napraw samochodów na podstawie kosztorysów przewidują zaproponowane przez Prawo i Sprawiedliwość zmiany w ustawach o ubezpieczeniach obowiązkowych i działalności ubezpieczeniowej. Zmiany miałyby wprowadzić obowiązek rozliczania napraw szkód komunikacyjnych z firmami ubezpieczeniowymi na podstawie faktur - poinformowali w środę w Sejmie posłowie PiS. Jak powiedział poseł Michał Wójcik, obecnie ok. 85 proc. odszkodowań na polskim rynku komunikacyjnym jest wypłacanych na postawie kosztorysów, 15 proc. ubezpieczonych kierowców uzyskuje wypłatę odszkodowania na podstawie faktury za naprawę. Większość klientów naprawia uszkodzone pojazdy, korzystając z usług warsztatów nieautoryzowanych, nie oferujących gwarancji na naprawy i z użyciem części zamiennych niewiadomego pochodzenia, kupowanych na przykład na giełdach samochodowych - dodał Wójcik. Jak podkreślił, zmiany w ustawach z 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych oraz ustawie o działalności ubezpieczeniowej mają wyeliminować z rynku komunikacyjnego szarą strefę napraw i handlu kradzionymi częściami samochodowymi i autami. Jego zdaniem, powinny również spowodować wzrost zatrudnienia w zakładach świadczących legalne usługi naprawcze i zwiększenie bezpieczeństwa, wynikające z poprawy stanu technicznego pojazdów. Skarb Państwa uzyskałby jednocześnie kontrolę przepływów pieniężnych na rynku likwidacji szkód komunikacyjnych - powiedział poseł PiS Krzysztof Czarnecki. Posłowie podkreślają, że wprowadzony nowelizacją model rozliczania szkód na podstawie faktur VAT jest stosowany w większości państw Unii Europejskiej. Dyrektywa unijna (84/5/EWG) mówi, że każde państwo członkowskie stosuje swoje własne przepisy ustawowe w zakresie wypłacania odszkodowań komunikacyjnych. Wymóg przedstawienia faktury VAT przy rozliczaniu szkody komunikacyjnej obowiązuje na przykład w Wielkiej Brytanii. Posłowie przyznają, że nowelizacja ubezpieczeń powinna objąć w dalszej perspektywie propozycje dot. niezależnych od towarzystw ubezpieczeniowych rzeczoznawców wyceniających szkody, tak aby zapobiec zaniżaniu przez ubezpieczycieli kwot wypłacanych klientom odszkodowań.Problem jest szerszy - mówił Wójcik - dotyczy także przykładowo regulacji stawki za roboczogodzinę, stosowanej przez warsztaty samochodowe i regulacji nt. ustalania przez ubezpieczycieli list warsztatów, w których ich klienci mogliby dokonywać napraw.
Lobby się broni Polska Izba Ubezpieczeń (PIU) jest przeciwna propozycji posłów PiS, by zlikwidować możliwość wypłaty odszkodowań komunikacyjnych na podstawie kosztorysu. Zdaniem Izby, jest to działanie wbrew interesom klientów - poinformowała PIU w czwartkowym komunikacie.
"Polska Izba Ubezpieczeń jest zdecydowanie przeciwna przedkładaniu interesów poszczególnych lobby gospodarczych ponad interesy konsumentów" - czytamy w stanowisku PIU. Propozycję nowelizacji ustaw o działalności ubezpieczeniowej oraz o ubezpieczeniach obowiązkowych, likwidującą wypłaty kosztorysowe, przedstawili w środę posłowie PiS. Uzasadniali projekt intencją walki z szarą strefą.
"Swoboda rynku napraw pojazdów spowodowała zjednoczenie wysiłków dealerów i właścicieli autoryzowanych warsztatów naprawczych w celu ograniczenia wolności wyboru przez ubezpieczonego miejsca naprawy i sposobu rozliczenia się z zakładem ubezpieczeń z kosztów naprawy, ale nie można się zgodzić na to, że nastąpi to przede wszystkim kosztem właścicieli naprawianych samochodów" - brzmi stanowisko Izby.
PIU przypomniała, że od kilku lat firmy ubezpieczeniowe umożliwiają wypłatę odszkodowań bez faktur, jeśli klient sobie tego życzy. Skraca to oczekiwanie na wypłatę odszkodowania. "Ułatwia to poszkodowanym dokonanie naprawy w sposób przez siebie określony, w wybranym przez siebie warsztacie, w uzgodnionym terminie i za wynegocjowaną zapłatą" - podkreśliła PIU.
Izba przypomniała też, że w ostatnich latach "dealerzy i właściciele autoryzowanych warsztatów naprawczych wielokrotnie podejmowali próby wymuszenia na drodze rozwiązań prawnych dokonywania napraw właśnie w tych, a nie innych warsztatach, pod hasłem zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego, a także ograniczania zbytu części samochodowych pochodzących z nielegalnych źródeł, np. z samochodów kradzionych na części".
Izba przypomniała jednak, że duży import używanych samochodów zwiększył podaż części samochodowych, zaś sprawdzenie poprawności naprawy samochodu powinno być dokonywane w badaniach technicznych. "Nie zawsze naprawa auta w autoryzowanym warsztacie jest równoznaczna z wysoką jakości wykonanej usługi" - podkreśliła Izba.
Zdaniem samorządu ubezpieczeniowego, konsekwencją wprowadzenia proponowanych uregulowań byłby wzrost kosztów ubezpieczenia dla klientów. Ponadto uzyskanie przez dealerów i właścicieli autoryzowanych stacji naprawczych silnej pozycji wzmacnianej ustawą mogłoby doprowadzić do wzrostu cen części zamiennych.
"Proponowane regulacje stwarzają także niebezpieczeństwo powstania nowego obszaru tzw. szarej strefy obrotu fikcyjnymi rachunkami i fakturami VAT" - brzmi stanowisko PIU.
Eksperci rynku ubezpieczeniowego przestrzegali w środowych wypowiedziach dla PAP, że regulacje w proponowanej formie dotyczyłyby nie tylko ubezpieczeń komunikacyjnych, lecz także wszystkich innych ubezpieczeń - także ubezpieczeń na życie. Podkreślali, że w przypadku ubezpieczeń na życie trudno mówić o jakichkolwiek rachunkach będących podstawą wypłaty odszkodowań.