Watykan: Brak kontroli nad finansami Stolicy Piotrowej
Dziś we Włoszech ukazują się dwie publikacje przedstawiające stan finansów Watykanu. Papież Franciszek od początku pontyfikatu ostro reformuje finanse Stolicy Piotrowej. Zdaniem ekspertów te publikacje ukazują ogrom patologii za Spiżową Bramą.
Do 500 metrów kwadratowych mają mieszkania dostojników w Watykanie, inne wynajmuje się za 1,70 euro miesięcznie. Te informacje znalazły się w ukazujących się dziś książkach włoskich dziennikarzy na temat finansów Watykanu i przywilejów hierarchii.
Książki na podstawie tajnych dokumentów i raportów, które wyciekły zza Spiżowej Bramy wydają jednocześnie Gianluigi Nuzzi (tom "Via Crucis") i Emiliano Fittipaldi ("Chciwość"). Ich autorzy nie wyjaśnili, dlaczego tomy ukazują się jednocześnie. Obie te publikacje - jak zauważają włoskie media - tworzą pełny obraz stanu finansów w Watykanie oraz zarządzania jego majątkiem, także w tym w nieruchomościach.
Watykan zapewnia, że wiele z ujawnionych faktów o braku kontroli nad finansami i szastaniu pieniędzmi należy już do przeszłości, bo opisano je w raportach przygotowujących reformę papieża Franciszka na początku jego pontyfikatu. Problemy te zostały przezwyciężone wraz z realizowaną z determinacją reformą - podkreśla się.
Włoscy dziennikarze sporo miejsca poświęcili też sprawie doskonałych warunków mieszkaniowych hierarchii, także emerytowanych już dostojników, którzy pozostali w watykańskich apartamentach, wielokrotnie większych od małej, skromnej rezydencji papieża w Domu świętej Marty.
Według autorów książek 68 kardynałów i innych dostojników w ogóle nie płaci za wynajem mieszkania. Zgodnie z obowiązującymi za Spiżową Bramą zasadami mieszkania za darmo przysługują hierarchom, zajmującym stanowiska w Kurii Rzymskiej. Gdy z nich odchodzą, muszą płacić za wynajem od 7 do 10 euro za metr kwadratowych, czyli - jak się zauważa - kilka razy mniej niż wynoszą ceny rynkowe. Jak zauważył Gianluigi Nuzzi, niektórzy zachowują nawet mniej ważne stanowisko po to, by w ogóle nie płacić.
W pałacu dawnej Inkwizycji, tuż przy placu Świętego Piotra na 445 metrach kwadratowych mieszka emerytowany szef Prefektury Spraw Ekonomicznych Stolicy Apostolskiej kardynał Velasio de Paolis. W tym samym historycznym gmachu jest też 409-metrowe mieszkanie byłego prefekta kongregacji do spraw zakonów kardynała Franza Rode.
Obecny prefekt Kongregacji ds. Kościołów Wschodnich kard. Leonardo Sandri mieszka w watykańskim mieszkaniu liczącym 502 metry, a prefekt Kongregacji ds. Biskupów kardynał Marc Oullet ma 467 metrów.
Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Nowej Ewangelizacji arcybiskup Rino Fisichella otrzymał lokal o powierzchni 415 metrów, zaś szef Papieskiej Rady Kultury kardynał Gianfranco Ravasi - 366 metrów.
Zauważa się, że na liście lokatorów jest też wynajmujący jedno z najmniejszych watykańskich mieszkań - o powierzchni 179 metrów - sekretarz Prefektury Spraw Ekonomicznych ks. Lucio Vallejo Balda, aresztowany niedawno przez żandarmerię pod zarzutem kradzieży i rozpowszechnienia tajnych dokumentów.
W książce Nuzziego opisany został przypadek z czasów pontyfikatu Benedykta XVI, gdy ówczesny sekretarz generalny Gubernatoratu Państwa Watykańskiego biskup Giuseppe Sciacca kazał zburzyć ścianę dzielącą jego apartament od mieszkania starszego księdza, przebywającego w szpitalu po to, by powiększyć swój metraż. W ten sposób przejął wraz z umeblowaniem dodatkowy pokój sędziwego chorego kapłana.
Przywilejami mieszkaniowymi cieszą się nie tylko wysocy rangą dostojnicy, ale także niektórzy pracownicy Watykanu. 115 z nich płaci czynsz w wysokości od 1,72 do 100 euro miesięcznie. Ta najniższa suma pobierana jest za wynajem 97-metrowego watykańskiego mieszkania w centrum Rzymu. Wśród przywilejów przysługujących kardynałom wymienionych w dokumencie Gubernatoratu Państwa Watykańskiego są także zniżki w watykańskim sklepie: 15 proc. mniej płacą za żywność, a 20 proc. - za papierosy i ubrania.
_ _ _ _ _ _ _ _
Watykan ma ogromny majątek w nieruchomościach, brakuje kontroli nad wydatkami - taki obraz finansów za Spiżową Bramą przedstawił wcześniej dziennik "La Repubblica".
Inne dokumenty wskazują, że brakuje faktycznej kontroli nad wpływami Watykanu, a pieniądze przekazywane przez wiernych z przeznaczeniem na działalność charytatywną są niekiedy wydawane przez instytucje Kurii Rzymskiej na ich zwykłą działalność, a nie na cele dobroczynne.
W książce przytoczony jest dokument, w którym po raz pierwszy oszacowano wartość wszystkich nieruchomości należących do Stolicy Apostolskiej. Mowa w nim o tym, że całość tego majątku, pozostającego w posiadaniu 26 instytucji watykańskich, to około 1 miliarda euro. Zarazem zastrzeżono, że wartość rynkowa tych nieruchomości jest cztery razy wyższa.
"La Repubblica" pisała też o drugiej książce poświęconej watykańskim finansom, której autorem jest dziennikarz śledczy Gianluigi Nuzzi. Trzy lata temu opublikował on poufne materiały zza Spiżowej Bramy, wykradzione z kancelarii Benedykta XVI przez majordomusa.
Autor przytacza słowa papieża, który podczas tajnej narady w 2013 roku mówił kategorycznie o potrzebie naprawy i uzdrowienia finansów, podkreślając: "Jeśli nie potrafimy chronić pieniędzy, które widać, jak mamy strzec dusz wiernych, których nie widać?". "Wydatki są poza kontrolą, są pułapki" - miał powiedzieć oburzony Franciszek.
Watykan w poniedziałek potępił publikacje, przygotowane na podstawie wykradzionych tajnych materiałów, i zaznaczył w oświadczeniu, że nie pomagają one papieżowi.
Na łamach dziennika "Corriere della Sera" zamieszczono zaś komentarz, którego autor wyraża przekonanie, że jeśli opisany w książkach obraz finansów Watykanu jest prawdziwy, osobom, które rozpowszechniły dokumenty, należy podziękować.
_ _ _ _ _ _
Papież Franciszek potępił kradzież i publikację tajnych dokumentów o finansach Watykanu. Przemawiając do tysięcy wiernych podczas niedzielnego spotkania na Anioł Pański w bezpośredni sposób odniósł się do szeroko dyskutowanego skandalu Vatileaks.
Na podstawie poufnych dokumentów, opublikowanych w książkach włoskich dziennikarzy, Franciszek podjął decyzje o całkowitej przebudowie systemu koordynacji i nadzoru nad finansami. Powołał odpowiednik ministerstwa finansów, czyli Sekretariat ds. Ekonomii.
W sprawie wycieku dokumentacji zatrzymani zostali na przełomie października i listopada sekretarz Prefektury Spraw Ekonomicznych Stolicy Apostolskiej hiszpański ksiądz Lucio Vallejo Balda, przebywający nadal w areszcie za Spiżową Bramą i Włoszka Francesca Immacolata Chaouqui, specjalistka w dziedzinie PR. Oboje należeli do powołanej przez papieża komisji, która przygotowywała reformę finansów i zbierała raporty na temat sytuacji we wszystkich watykańskich urzędach.
- Ale chciałbym was też zapewnić - podkreślił Franciszek - że ten smutny fakt nie odwiedzie mnie na pewno od pracy nad reformą, którą kontynuujemy z moimi współpracownikami i z poparciem was wszystkich". "Tak, ze wsparciem całego Kościoła, ponieważ Kościół odnawia się poprzez modlitwę i codzienną świętość każdego ochrzczonego - dodał.