Ważny wskaźnik w polskiej gospodarce znów się obniżył. "Osłabienie popytu w Niemczech i Francji"
Wskaźnik PMI dla przemysłu w Polsce w grudniu 2023 r. wyniósł 47,4 pkt. wobec 48,7 pkt. w listopadzie, co wskazuje na spadek aktywności ekonomicznej w tym sektorze - podała w raporcie firma S&P Global. Czy w nadchodzących miesiącach sytuacja ulegnie poprawie, a krajowy przemysł zacznie wychodzić na prostą? Ekonomiści nie mają wątpliwości.
Wskaźnik PMI dla przemysłu to jeden z kluczowych indeksów wyprzedzających, a więc wskazujących, jak w najbliższym czasie będzie funkcjonowała gospodarka. Pokazuje on bowiem aktywność finansową menedżerów (skrót PMI pochodzi od Purchasing Managers Index i oznacza Indeks Menedżerów Zakupów), a więc podmiotów gospodarczych, które kupują towary i usługi.
Wartości PMI podaje się w przedziale od 0 do 100 pkt. Wynik na poziomie 50 pkt określa się jako tzw. punkt neutralny. Z kolei wysoki PMI to wartość wskaźnika powyżej tego poziomu, wskazująca na wzrost aktywności w danym sektorze gospodarki. O niskim wskaźniku PMI - świadczącym o spadku aktywności ekonomicznej - mówimy wtedy, gdy jego wartość kształtuje się poniżej 50 pkt.
Firma S&P Global, komentując spadek PMI w polskim przemyśle za grudzień, napisała: "Ostatnia w 2023 roku partia danych z badania (...) wskazuje na trwałe pogorszenie warunków prowadzenia działalności produkcyjnej, przekreślając nadzieje na powrót do wzrostu pod koniec roku, które pojawiły się po listopadowym gwałtownym wzroście głównego wskaźnika. Liczba nowych zamówień spadła 22. miesiąc z rzędu (co zbliżyło tę sekwencję spadkową do historycznych rekordów), a w dodatku tempo tego spadku uległo przyspieszeniu, co doprowadziło do nieco ostrzejszego cięcia produkcji".
"Mimo to w przypadku obu wskaźników tempo spadku wciąż należało do najsłabszych na przestrzeni ostatnich dwóch lat. Łańcuchy dostaw zasadniczo zachowały stabilność, przyczyniając się do ponownego spadku średnich cen zakupu środków produkcji, co przełożyło się na dziewiątą z rzędu obniżkę cen produktów" - dodano w raporcie.
Z raportu S&P Global wynika także, że grudzień przyniósł 22. z rzędu miesięczny spadek wolumenu nowych zamówień otrzymanych przez polskich producentów.
"Ta sekwencja spadków jest o miesiąc krótsza od rekordowego okresu słabnącego popytu, który trwał od września 2000 roku do lipca 2002 roku. Co więcej, tempo tego spadku przyspieszyło po raz pierwszy od czterech miesięcy. Również sekwencja spadkowa liczby nowych zamówień eksportowych, mająca wynikać z osłabienia popytu w Niemczech i Francji, zbliżyła się do najdłuższej w historii" - napisano.
Autorzy wskazują, że grudniowe dane wskazały na ponowny spadek średnich cen zakupu środków produkcji, ponieważ producenci ograniczyli zakupy i informowali o większej dostępności niektórych surowców. "Tempo tego spadku było jednak jedynie marginalne. Z kolei ceny produktów spadły ósmy miesiąc z rzędu, co stanowi najdłuższą sekwencję obniżek od ponad ośmiu lat" - skomentowali.
Ekonomiści z Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) uspokajają, że wyniki polskiego przemysłu są wciąż dobre na tle innych gospodarek UE, w tym naszych sąsiadów - Czech i Niemiec. W kolejnych miesiącach możemy liczyć na odbicie w rodzimym sektorze przemysłowym - dodają eksperci z PIE. "Głównym motorem przemysłu będzie produkcja dóbr konsumpcyjnych, np. mebli czy sprzętu AGD" - napisali na platformie X.